» Blog » Głębia Przestrzeni - podstawowe informacje - część II
28-10-2011 13:24

Głębia Przestrzeni - podstawowe informacje - część II

W działach: Głębia Przestrzeni, RPG, SF | Odsłony: 14

Głębia Przestrzeni - podstawowe informacje - część II

Kolejne wprowadzenie w realia systemu "Głębia Przestrzeni" - tym razem, poruszony został aspekt realizmu.

 

„Błękitny Księżyc” – najnowsza fregata wyprodukowana przez Technacon, trzy potrójne zewnętrzne punkty montażu, do tego dwa miejsca na napędy manewrowe, a co najważniejsze, aż cztery duże wieżyczki! Całość wykonana z niezwykle odpornej i elastycznej pianki molibdenowo-osmowej. Tak, Sathoi Kalighari był zadowolony z zakupu. Wyposażył swój nowy nabytek nie byle jak. Do takiego kadłuba trzeba odpowiednio dobrać sprzęt. Wybór generatora był prosty, ColdIce, potężny agregat zimnofuzyjny składający się z kilkuset komórek litowo-cyrkonowych, wraz z zapasową baterią krystaliczną. Wprawdzie nie ma najmocniejszego „kopa”, ale można na nim zawsze polegać. Idealnie będzie współgrał z głównym napędem plazmowym i hiperbarionowymi silnikami manewrowymi. Hipernapęd, komputer, dodatkowe opancerzenie i pozostałe systemy, zamknęły zakupy kwotą niemal pół miliona kredytek. Ale co to dla syna dyrektora regionu Hazel Incorp?

***
System Fomalhaut – granica Rdzenia i obszaru Centralnego. Sathoi leciał swoją nowiutką fregatą z wycieczki po zewnętrznych księżycach Alura i właśnie schodził z orbity giganta. W pewnym momencie holograficzna konsola statku zalśniła czerwienią: ostrzał! Młody człowiek przestraszył się poważnie, kto mógł do niego strzelać z laserów? I to w takim miejscu? Nowoczesny system bojowy automatycznie przejął prowadzenie, a sprzężenie neuroidalne w fotelu pilota podłączyło się nieinwazyjnie do systemu nerwowego zasiadającego w nim mężczyzny. Na zewnątrz okrętu rozłożyły się szerokie, wyraźne, chociaż tak naprawdę nie istniejące, czujniki holooptyczne. Odczyt pojawił się po kilku sekundach.
***

Statek klasy militarnej – korweta. Sygnatura federacyjna S-am-145298, odległość 310 tysięcy km, prędkość 30-50km/s, wektor kolizyjny 11 stopni, ciąg 3. Na pozostałe dane już nie spojrzał, tylko aktywował wieżyczki. Skoro zadarli z jego nową fregatą, to popamiętają! Lasery dziobowe średniej mocy nakierowały się momentalnie w miejsce skąd strzelano. Komputer pokładowy wyliczył 8923 potencjalnych położeń przeciwnika, przesiał te dane przez moduł heurystyk behawioralnych, ekstrapolował dane z czujników grawimetrycznych i zniekształceń atmosfery Alura przez wrogi statek, zmniejszając liczbę do 1434. Dwie serie laserowe przecięły pustkę, niewidoczne jak to zawsze z laserem w próżni bywa, ale bez efektu. Korweta nie próżnowała, zbliżając się maksymalnie na silnikach głównych i manewrowych, prując przestrzeń działkiem laserowym. Skutecznie! Indykator uszkodzeń kadłuba w kabinie „Błękitnego Księżyca” zaświecił się na pomarańczowo w trzech modułach pancerza. Uszkodzenie było poważne, prawie przebili się przez dodatkowe warstwy ochronne, gdyby nie one, mogłyby ulec zniszczeniu nawet jakieś podzespoły. Sathoi widząc, że odległość zmniejszyła się do wystarczającej na użycie górnej wieżyczki, obrócił statek i strzelił z działka gaussa. Kilkanaście tysięcy maleńkich pocisków rozpędzonych do prędkości 20 tysięcy km/s uderzyło w cel. Musiały uszkodzić silniki, gdyż korweta nagle straciła stabilizację lotu z jednej burty i niebezpiecznie zaczęła zbliżać się w kierunku gazowego olbrzyma. Z uszkodzonym napędem nie była w stanie wyrwać się z pola grawitacyjnego planety. Sathoi patrzył bezradnie jak mały statek próbuje na wszystkie sposoby pokonać przyciąganie, ale z tak małym ciągiem każda sekunda przybliżała go do katastrofy. Nawet chciał mu pomóc, ale nie miał jak. Odwrócił głowę od ekranów, gdy mała eksplozja w niebiesko - burej atmosferze Alura zaznaczyła na chwilę miejsce, gdzie korweta zderzyła się ze zmrożonymi kryształkami amoniaku, które musiały przy tej prędkości pociąć kadłub jak masło.
***
„Błękitny Księżyc” skierował się znowu na kurs prowadzący do Fomalthree. Pilot wiedział, że w pustej przestrzeni międzyplanetarnej nie powinien spodziewać się kolejnych ataków, ktokolwiek za nimi stał. Wygaszenie bocznych ciągów manewrowych zajęło kilkanaście minut, korekta kursu dalsze pół godziny. Przez najbliższe sześć tygodni lotu statek pokona te kilka jednostek astronomicznych, mknąc z prędkością 200 km/s, przyspieszając i hamując połowę tego czasu. O ile, oczywiście, nic nie pojawi się na przeszkodzie...

Realizm w kosmosie...

Kosmos, przestrzeń, galaktyka, planety, stacje kosmiczne… Świat pięćdziesiątego stulecia jest miejscem nowoczesności, technika wkradła się w każdy element życia. Ale czy nie jest tak we wszystkich światach istniejących w przyszłości? „Głębia Przestrzeni” to uniwersum pełne możliwości, nie zatraca się jednak w pięknej fabule, porzucając więź z rzeczywistością. W tym momencie skupmy się na realizmie aspektów technicznych oraz kosmicznych wojaży.

 

Ciąg dalszy na www.bestiariusz.pl

 

Komentarze


~Indoctrine

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Seji

Tak, uklady mozna dowolnie dublowac jak jest miejsce montazowe na okrecie.

De99ial

Po prostu nie ma idealnego rozwiazania. jakies trzeba wybrac:-)

Zigzak

Zasady uszkodzen spz nie sa az tak szczegolowe, mg moze decydowac co najpierw wysiadzie. sa za to zasady uszkodzen pokladow i pomieszczen.
29-10-2011 13:42
Malaggar
   
Ocena:
+2
mg moze decydowac co najpierw wysiadzie. sa za to zasady uszkodzen pokladow i pomieszczen
Nie uważasz, że pod względem ważności to Life Support jest miliard razy ważniejszy niż to, czy zepsuje się toaleta nr 1 czy nr 2?
29-10-2011 15:16
~z

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
No właśnie, a dlaczego nie są, kiedy rozpisujesz na kilka stron mnóstwo średnio istotnych szczegółów?
Chodzi mi o to (żeby było jasne):
Z jednej strony strasznie masakrujesz tabelkami i setkami mało ważnych informacji, a z drugiej strony pomijasz lub uogólniasz elementy równorzędnie ważne (lub równorzędnie nieważne) w SF, a w RPGu akurat bardziej istotne niż to, ile slotów na wieżyczki albo ile paliwa ma generator.
Co nie znaczy, ze przy założeniu pewnego poziomu detalu (jaki najwyraźniej zakładasz) dane o generatorach czy slotach nie są ważne.
I choc dla mnie załozenie setek kratek z wpisanymi w nie róznymi parametrami jest absurdalne, mogę je przyjąc, ze ktoś się chce tak bawic.
Ale nie mogę się zgodzic z "realistycznością", gdy autor wybiórczo traktuje mechanikę, skupiajac się na tylko jednym aspekcie lotów kosmicznych.
Wrócę więc do systemu podtrzymywania życia:
a) Poszperaj sobie w internecie co się stanie, gdy w grawitacji 0 wysiądzie głupi nawiew (albo gdy taka grawitacja wysiądzie na takim statku, a nawiewu nie bedzie)
b) Poszperaj sobie, jak spada wydolnośc człowieka w zbyt dużej wilgotności powietrza, najlepiej połaczonej z wysoką temperaturą - często to "miniefekt cieplarniany", zwiazany z przesyceniem atmosfery CO2.
c) Zatrucie CO2 i CO - pośrednio łączy się z a) i z b)
d) zastanów się, jak systemy podtrzymywania życia będą działały w okolicy reaktorów, czy innych "ciepłych" okolic statku.
e) bakterie, wirusy, toksyny w systemie cyrkulacji powietrza (z opcją mutowania pod wpływem promieniowania kosmicznego, albo z reaktora) - poczytaj sobie "Andromeda Strain", jeśli nie masz wizji do czego by to mogło byc potrzebne w SF.
W realistycznym SF statek powinien posiadac superfiltry bakteriologiczne w wentylacji, inaczej jeden koleś z grypą załatwia cały statek. Albo zanieczyszczenie z zewnątrz.

Seji przypomniał ważną rzecz - backupy. pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia. Jeśli się nie mylę, w wahadłowcach amerykańskich niektóre kluczowe systemy były dublowane poszóstnie - nie uważasz że do kazdego urządzenia (silnika, generatora - czym te dwa słowa się róznią, tak naprawdę?) powinna byc dodatkowa rubryka na karcie, mówiaca ile backupów ma kazdy system?

I z tymi nieszczęsnym kombinezonami dla par - to jest własnie przykład co się dzieje, gdy ktoś robi coś samemu z niekompletną wiedzą i naiwnymi założeniami. Pokonsultowałeś to z kimś? Wygląda na to, że nie, zresztą nawet z wywiadu przeprowadzonego z tobą w Bestiariuszu wynika, że całą "zasługę" za GP przypisujesz sobie. A jeśli nawet z kimś rozmawiałeś, to chyba i tak stwierdziłeś że nie ma racji - albo nie rozmawiałeś z ludźmi którzy wiedzą o czym mówią.
I wierz mi, to widac po tym co zaprezentowałeś.




29-10-2011 15:31
Indoctrine
   
Ocena:
0
@Malaggar

To jest ważne, jak najbardziej. Tylko chodzi o to, że szczegóły co się w SPŻ popsuje (czy będzie to transport powietrza, temperatura, grawitacja itp) zależy od MG na podstawie ogólnych zasad uszkodzeń podzespołów.

@Zigzak

Trochę na te tematy jest.

Jeśli chodzi o backup, to działa to w ten sposób: Jeśli mamy na przykład SPŻ, to on automatycznie jest bekapowany i dopiero uszkodzenie beckapu jest niebezpieczne (mechanicznie rozwiązuje się to tak, że gdy wytrzymałość spadnie poniżej 50% oznacza że główny system nie działa, a włączają się zapasowe ale o mniejszej wydajności).
Można montować oczywiście dodatkowe backupy, jeśli statek na to pozwala.

Co do kombinezonów, to właśnie para jest optymalnym rozwiązaniem jako standard. Większe statki mają więcej śluz i siłą rzeczy standardowo więcej kombinezonów. Te z jedną śluzą nierzadko pilotowane są przez 1-2 osoby.

Konsultowałem się z wieloma osobami. Po prostu system pisałem sam, tak jak zresztą wielu autorów systemów, ale uwzględniając wiele uwag i masę testów.

Mam tą opcję, że mogę zawsze dodać zdanie tu lub tam, nim się rzecz wydrukuje..
Właściwie to każdy system wydany, jak przeczyta go powiedzmy 100 osób, pojawi się dodatkowo kilkanaście uwag, często bardzo słusznych :) I mowa tu o profesjonalnych systemach a nie jednoosobowych hb ;)

29-10-2011 18:17
Malaggar
   
Ocena:
+3
Ale to przecież bez sensu z punktu widzenia tworzenia gry. Coś, co jest ważne powinno być opisane w podręczniku lepiej/szerzej niż to, co jest nieważne.
Psucie się pomieszczeń jest dużo mniej ważne niż psucie się Life Supportu, ale Ty kładziesz ciężar inaczej.
29-10-2011 18:25
Indoctrine
   
Ocena:
0
@Malaggar

Powiem tak - nie upieram się tutaj przy swoim po oślemu. Uznaję, że mogą się przydać dodatkowe informacje (chociaż do tej pory zasady wystarczały - na wielu przygodach SPŻ był uszkadzany).
29-10-2011 18:50
~z

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
Indoctrine, ale o czym ty mówisz? Co ma ilośc śluz do ilości skafandrów? Co mi da wiedza, ze mam dwóch kolegów za szybką, jeden nie zyje lub jest nieprzytomny, drugi ma niesprawny kombinezon i zaraz umrze, a ja muszę leciec na drugą stronę statku do drugiej śluzy, bo tam są jakieś dodatkowe skafandry?
Od razu widac, jak już tak chcesz się bawic w te skafandry, ze z "zasad backupu" standardowym wyposażeniem powinny byc przynajmniej cztery skafandry.
Ewentualnie te dwa należne do śluzy, powinny byc "Emergency Only", uniwersalne, zawsze gotowe do szybkiego użycia, a załoga wychodziła by na zewnątrz w dodatkowych, spersonalizowanych skafandrach, które trzymane by były osobno.

Obejrzyj sobie Red Planet i scenę z pożarem wewnątrz statku. I w kwestii kombinezonów, i w kwestii life supprtu

Nie wiem, dla mnie te twoje propozycje wydają się strasznie sztywne i nieprzemyslane. i wiadomo, jak gracze juz do tego siądą, to zrobią własne przeróbki, dodadzą extra skafandry, wywalą niepotrzebne tabelki, utną tu, odrąbią tam... i ostatecznie wyjdzie z tego zupełnie inna gra.
Inna, ale możliwe ze bardziej grywalna. tylko po co wtedy kupowac tą?

Co zaś do tego "jednoosobowego heartbreakera" - dokładnie tym to jest. Na takie przynajmniej wygląda.

Ja mam taką propozycję - zbierz zespół ludzi którzy robili już jakieś rpgi, albo przynajmniej mają w tym jakieś pojęcie, dodatkowo są zainteresowani rozwijaniem tej koncepcji, odłóż wszystko co napisałeś do tej pory na bok i zacznijcie jeszcze raz.
Od początku - a potem porównajcie obie wersje, tą twoją i tą nową - i wtedy myśl o wydawaniu tego systemu.
29-10-2011 18:54
Indoctrine
   
Ocena:
0
@Z

Mówię jakie są standardowe wyposażenia. Jeśli ktoś planuje większą ekipę, kupuje więcej skafandrów, cóż to za problem? I właśnie o to chodzi, w śluzie są uniwersalne, a każdy załogant może (chociaż nie musi) mieć własne spersanolizowane.

Wbrew pozorom, bardzo dużo doświadczonym twórców erpegów nie ma w Polsce ;) Systemów wyszło kilkanaście o statusie porównywalnym ze standardem zachodnim... A żeby jeszcze byli zainteresowani pełną współpracą.. To insza inszość i nie taka prosta ;)

Testów sporo było przeprowadzanych, wszystko zdaje egzamin, a zmian przeprowadziłem w ostatnich dwóch latach wiele, właśnie pod wpływem tego "co wyszło w praniu".

Przy czym nie upieram się, że moje jest najgenialsze, lecz raczej nie ustępuje produktom gotowym.
29-10-2011 22:30
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+5
Rany, grochem o ścianę. No ale nic, powodzenia.
29-10-2011 22:40
Malaggar
   
Ocena:
+2
Jeśli ktoś planuje większą ekipę, kupuje więcej skafandrów, cóż to za problem?
To po wuja pisać, ile jest standardowo? Zresztą, te skafandry "standardowe" to dorzuca do statku w gratisie producent? Są G.I.?
29-10-2011 22:57
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Wydawcy, którzy nie chcą tego wydać , chyba jednak mają odmienne zdanie w tym, czy ustępuje "produktom gotowym".
29-10-2011 23:31
Malaggar
   
Ocena:
+3
Tyldo, może i nie ustępuje, tylko prócz nieustępowania fajnie by było, gdyby RPG coś OFEROWAŁ.
29-10-2011 23:48
~gris gris

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
Korweta nie próżnowała, zbliżając się maksymalnie na silnikach głównych i manewrowych, prując przestrzeń działkiem laserowym. Skutecznie! Indykator uszkodzeń kadłuba w kabinie „Błękitnego Księżyca” zaświecił się na pomarańczowo w trzech modułach pancerza. Uszkodzenie było poważne, prawie przebili się przez dodatkowe warstwy ochronne, gdyby nie one, mogłyby ulec zniszczeniu nawet jakieś podzespoły.

Mógłbym przekopiować cały tekst jako przykład babola. Skutecznie! Powtórzenia, brak wyczucia, technobełkot dla technobełkotu, interpunkcja, "nawet jakieś podzespoły". Skutecznie!

Proszę cię nie pisz więcej, a jeśli musisz, to tylko do szuflady/twardego dysku.
30-10-2011 09:34
~gris gris

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
http://imageshack.us/photo/my-images/338/beztytuuets.png/

Ziom, z takim błędem ortograficznym na stronie chcesz szukać wydawcy?
30-10-2011 10:09
Indoctrine
   
Ocena:
0
@Malaggar

Po to się wpisuje standard, bo to wyposażenie standardowe (coś jak bateria w latarce albo tusz w drukarce)...

System oferuje dokładną i ciekawą symulację walki kosmicznej, rozbudowany świat i wiele, wiele innych elementów :)

@Gris

:( No tak, przyznam że brzydko to strasznie wyszło, z pośpiechu, nieuwagi.. Za zwrócenie uwagi dziękuję.
30-10-2011 10:19
Malaggar
   
Ocena:
+4
Po to się wpisuje standard, bo to wyposażenie standardowe
Ale kto pilnuje tego standardu? I kto go ustanowił? Unia Europejska? ONZ? Iluminati? Czy po prostu kupujesz statek i dokupujesz tyle kombinezonów, ile chcesz, bo w zestawie nie ma ani jednego?

rozbudowany świat i wiele
Nope, Chuck Testa.

wiele innych elementów
Genialna odpowiedz. Wydawcy też tak odpowiesz?

System oferuje dokładną i ciekawą symulację walki kosmicznej
Nie. Oferuje dokładną tam, gdzie nie trzeba, a niedokładną (life support!) tam, gdzie jest to istotne.
30-10-2011 11:05
de99ial
   
Ocena:
+8
Upór z jakim bronisz swej wizji zasługuje... Nie zasługuje, ale zadziwia. Nie masz dystansu do owoców swojej pracy i zapominasz - jeśli Autor czegokolwiek - gry, filmu, książki - musi tłumaczyć odbiorcy sens, znaczy to że rzecz została źle napisana.

Życzę powodzenia, ale bez dystansu i akceptacji krytyki skończysz jak autor Złego Cienia.
30-10-2011 12:44
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
Nie lubię się powtarzać, ale...
I w koło Macieju.

Podejrzewam że żaden z nas tak naprawdę nie chce uwalić tego systemu, tylko stara się coś wytłumaczyć, pokazać ci Indoctrine rzeczy na które nie zwróciłeś uwagi albo zapomniałeś. Właśnie potrzebny jest ci dystans, spojrzenie na to z krytycznej perspektywy, a tego ci brakuje.
Ok, może i wprowadzasz jakieś tam poprawki, może i faktycznie te nasze komentarze coś ci dają, tylko nie rozumiem tego uporu w bronieniu wizji, ktora (jak wielokrotnie juz ci wykazano) zawiera tyle dziur i błędów.

Do tego po kazdym zdaniu dodajesz te dziwne uśmieszki, ktore zykle mi w dyskusji twarza w twarz sugerują, ze interlokutor nie wie o czym mowa, ale maskuje to traktując mnie z wyższoscią.

Naprawdę szczerze i od serca - zbierz ekipę ludzi, ktorzy rozbiorą to na czynniki pierwsze i z klockow ktore proponujesz zbudują coś bardziej obiektywnego. Proponuję ci naprawdę poważne zastanowienie sie nad powrotem do tablicy i zaniechanie na razie planow wydawniczych, a skupieniu sie raczej na przeksztalceniu tej autorki w coś "rynkowego", zanim pomyslisz o wydaniu. ROL sie skapnal za pozno, proszac ludzi by mu wykazali gdzie są błędy w robo. Juz po wydaniu mianowicie. Nie powielaj tego błędu.

stworz grupę, naucz się jej słuchać i zrobcie to porzadnie.
30-10-2011 13:10
Malaggar
   
Ocena:
0
Życzę powodzenia, ale bez dystansu i akceptacji krytyki skończysz jak autor Złego Cienia
Który jeszcze niedawno miał na składzie podręczniki ;)

Dla mnie, prócz pewnych dziwactw odautorskich GP ma jeden problem. Tak czytam te zajawki i nie widzę niczego, co ten system oferuje, a czego nie mają inne systemy które znam i lubię.
30-10-2011 14:47
Indoctrine
   
Ocena:
0
@Malaggar

"Ale kto pilnuje tego standardu? I kto go ustanowił? Unia Europejska? ONZ? Iluminati? Czy po prostu kupujesz statek i dokupujesz tyle kombinezonów, ile chcesz, bo w zestawie nie ma ani jednego?"

W zestawie jest śluza*2, resztę dokupujesz :>

Dla ciekawości, jakie systemy SF są Twoimi ulubionymi? Weźmy pod uwagę także rynek polski.

@De99ial i @Zigzak

Dystans mam, naprawdę wiele testów było przeprowadzanych.
Problem jest taki, że system ten z założenia ma być sprzedawany ale też ma mieć jednak konkretne ramy. Nie jest to produkt na zasadzie "badanie rynku pokazuje, że elfy mają być wysokie, uszate i zniewieściałe więc takie robimy".

W przypadku Robotici praktycznie cała sprawa wiąże się z autorem a nie podręcznikiem.. Oceny jakie podostawał są niekiedy najniższe z możliwych, a nie zasługuje na nie na pewno... Po prostu jego osoba rzutuje na odbiór.
30-10-2011 16:13

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.