» Recenzje » Gideon Falls (wyd. zbiorcze) #2: Grzechy Pierworodne

Gideon Falls (wyd. zbiorcze) #2: Grzechy Pierworodne


wersja do druku

Stodoły bywają groźne

Redakcja: Shadov, Daga 'Tiszka' Brzozowska

Gideon Falls (wyd. zbiorcze) #2: Grzechy Pierworodne
Komiksy Jeffa Lemire'a trafiają do Polski hurtowo – znajdziemy je w ofercie kilku rodzimych oficyn, co cieszy tym bardziej, że artysta nie schodzi poniżej bardzo przyzwoitego poziomu, zwłaszcza jeśli chodzi o autorskie, niezwiązane z superbohaterską franczyzą pozycje.

Gideon Falls jest jedną z bardziej rozpoznawalnych serii Lemire'a. Historia, w której losy kilku postaci łączy równie tajemnicza, co nastrojowa Czarna Stodoła, od samego początku obiecuje to, do czego przyzwyczaił nas Kanadyjczyk: mocne wątki obyczajowe, szarzyznę moralną i nadnaturalne wtręty. W drugim tomie powracamy zatem do obu bohaterów – Nortona, desperacko próbującego odkryć sekret uważanej przez innych za nieistniejącą Czarnej Stodoły, oraz katolickiego księdza Freda, starającego się odnaleźć spokój ducha i rozwiązać zagadkę morderstw popełnionych w tytułowym miasteczku. Teraz ich drogi splatają się na dobre.

Lemire wykorzystuje początek komiksu do rozbudowania przeszłości kilkorga bohaterów. Przez to – oraz nieco rozwlekły środek tomu – łatwo o wrażenie spadającego tempa względem części pierwszej. Końcówka rekompensuje poprzednie, nieco nudnawe zeszyty z nawiązką – po drodze twistów nie brakuje, ale po prawdzie to dopiero na ostatnich stronach wydarzenia przyspieszają, a w finale Lemire funduje doskonały cliffhanger. I to pomimo tego, że wcześniej odkrywa przed czytelnikami całkiem sporo kart.

Po raz kolejny świetną pracę wykonali Andrea Sorrentino (rysunki) i Dave Stewart (kolory) – niewyraźne kształty, częste i udane zabawy z kadrowaniem oraz wszędobylska szarzyzna przełamywana krwistą czerwienią bardzo silnie oddziałują na wyobraźnię. Kiedy znajdziemy się w pobliżu Czarnej Stodoły, nie sposób nie zatopić się w gęstej atmosferze miasteczka.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Z wad – nie pierwszy raz w twórczości Lemire'a można się zżymać na uproszczenia i stereotypizację schorzeń natury psychicznej, mimo że autor sięga po tego typu elementy raczej w pozycjach rozrywkowych, jak właśnie Gideon Falls, Moon Knight i Joker. Zabójczy uśmiech. Oczywiście nie usprawiedliwia to dokładania cegiełki do utrwalania stereotypów w świadomości czytelników, lecz jest łatwiejsze do przełknięcia w historiach z nadnaturalną stodołą czy błaźnie z Gotham City, niż gdyby dotyczyło bardziej realistycznych i życiowych Opowieści z Hrabstwa Essex, Podwodnego Spawacza lub Royal City.

Grzechy pierworodne to bardzo udane rozwinięcie serii. Lemire rozbudowuje tło fabularne o przeszłość i tak już uprzednio przyzwoicie nakreślonych bohaterów, odkrywa przed nami nieco tajemnic oraz pozwala wierzyć, że najciekawsze z nich wciąż mamy przed sobą. Finał drugiego tomu to zaś bardzo dobry prognostyk na dalsze losy bohaterów Gideon Falls.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
8
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Gideon Falls #2: Grzechy Pierworodne
Scenariusz: Jeff Lemire
Rysunki: Andrea Sorrentino
Kolory: Dave Stewart
Seria: Gideon Falls
Wydawca: Mucha Comics
Data wydania: 6 grudnia 2019
Kraj wydania: Polska
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Liczba stron: 136
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
ISBN: 9788365938800
Cena: 59,00 zł



Czytaj również

Gideon Falls (wyd. zbiorcze) #1: Czarna Stodoła
Tajemnica wśród belek siana
- recenzja
Berserker Uwolniony
Gdyby Conan był wśród nas...
- recenzja
Descender 6: Wojna maszyn
Ludzie, maszyny czy...?
- recenzja
Descender #1: Blaszane Gwiazdy
Klasyczna space opera
- recenzja
Twardziel
Jeszcze nie jest za późno
- recenzja
DC Black Label. Joker – Zabójczy uśmiech
Czy Jokera da się odstawić bez skutków ubocznych?
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.