» Blog » Garstka Bad Moonz
18-08-2010 12:04

Garstka Bad Moonz

W działach: "dzieła" | Odsłony: 2

Garstka Bad Moonz

Zgodnie ze swoimi radami, postanowiłem dokończyć kolejny projekt. Tym razem jest to kilku chłopaków do mojej ooORKromnej armii 40K.

 

Niektóre modele już wiedzieliście w różnym stadium malowania, ale tym razem są one skończone. Nie ma ich może wiele, ale dokończyłem te, które czekały na parapecie :) Tak, wiem... 6 Boyzów + Nob to nie do końca osiągnięcie liczbowe, ale nie o to chodzi. To i tak jedynie niewielki procent całej hałastry. Ale przynajmniej są skończeni i mogę się brać za kolejne projekty (oczywiście te rozgrzebane).

 

Nie wiem jeszcze czy lepiej mi będzie malować po kilku gości, czy też cały squad na raz, ale jedno wiem na pewno: jak najmniej projektów na raz i do końca! Przynajmniej można wtedy podziwiać efekty :) (ciekawe jak długo wytrwam w tym założeniu...)

 

 
 
Pierwsze użycie kalkomanii - tyle razy odpadła ;)
Ostatecznie trzyma się chyba na washu, którym jest pociągnięta.
 
 

A jak to jest z Wami? Ile projektów macie rozpoczętych? Bardziej lubicie zaczynać? A może kończyć? Macie jakieś zasady? Macie dosyć moich pytań, na które i tak nie odpowiecie? ;)

 

Pozdrawiam,

red_gobbo

Komentarze


CE2AR
   
Ocena:
0
Pomyślmy: w szafie leży nieskończona makieta; w rozpuszczalniku garść rycerzy, a w płynie hamulcowym garść ich plastikowych koni ;) obok biurka prosi się o pomalowanie jakiś bohater na pegazie, a kilkunastu łuczników by Perry Miniatures nadal tkwi w wypraskach. A na dodatek skończył mi się sprej do podkładowania. Jest tego trochę, ale wakacje to dobry okres by większość projektów skończyć.
18-08-2010 13:46
~Telchar

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ja jestem zdecydowanym zwolennikiem kończenia tego co zacznę. Rzadko zdarza mi się zostawiać na dłużej nieskończone projekty bo mają tendencję do przyrastania w tempie geometrycznym... a nie ma dla mnie nic bardziej demotywującego do malowania itp. niż czekające w szafie stosy figurek.

Co nie oznacza, że nie mam do pomalowania jeszcze jakichś 100...

Ale należy pamiętać, że malarz który pomaluje wszystkie swoje figurki umiera. Czeka nas więc długie życie :D
18-08-2010 15:25
Nefarius
   
Ocena:
0
Cała moja krótka przygoda z WFB okazała się zaczętą i nie kontynuowaną ;D Leży boks goblinów i zakurzone farby.
18-08-2010 18:13

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.