» Recenzje » Galeria złamanych piór - Feliks W. Kres

Galeria złamanych piór - Feliks W. Kres


wersja do druku

Pisać li czy nie pisać - oto jest pytanie


Galeria złamanych piór - Feliks W. Kres
Oddaję w Twoje ręce książkę wyjątkową - i to wyjątkową, co się zowie, jest to bowiem dzieło bez sensu, tak przynajmniej mi się wydaje.

Tak zaczyna się Galeria złamanych piór Feliksa W. Kresa, zbiór felietonów zebranych w jednym tomie. Galeria... została podzielona na trzy części: I - Kącik złamanych piór, II - Galeria osobliwości oraz III - Przyganiał kocioł garnkowi - albo czy to prawda, że szewc bez butów chodzi - trzy opowiadania samego Szefa.

Autor prowadzi niby-dialog z "potencjalnym kolegą po fachu", jednak tak naprawdę to teksty młodych autorów, które ci wysłali Kresowi, stały się idealnym przykładem, by pokazać jak pisać lub raczej jak tego nie robić. Trzeba przyznać, że pisarz musiał naczytać się wielu głupot, a jego oczy zapewne dużo zniosły, stąd bardzo łatwo zrozumieć momentami ostre słowa, w których nie ma litości dla początkujących adeptów sztuki pisarskiej. Choć z drugiej strony, czyż konstruktywna krytyka nie jest najlepszym nauczycielem? Nie każdy pisać może i nie każdy powinien się w to bawić. Mam nadzieję, że po lekturze tej książki Kres wybije z głowy niektórym zabawę w poważne pisanie...

Namawiam więc schizofrenicznie: proszę uszanować opinię autora i nie kupować tej książki; proszę też docenić odwagę wydawcy i koniecznie ją kupić.

Chwyt marketingowy? Zwykła kokieteria? Topos przesadnej skromności? Czy szczere rozbicie? Jakkolwiek nie nazwać tego typu zdań, efekt jest jeden i zachęca do zakupu książki. Warto. Cięte frazy, zapewne niejednego pozbawią złudzeń o świetlanej karierze Wielkiego Grafomana III RP, ale czy ktoś mówił, że będzie łatwo? Niektórych zapewne zrazi styl Kresa, cyniczny i arogancki, ci niewątpliwie, za radą autora, ominą półkę z jego książką szerokim łukiem. Jednak może dzięki tym tekstom na naszym rynku nie przybędzie (taką mam cichą nadzieję) kolejnych Wielkich Artystów. Autor Galerii... jest prześmiewczy, surowy, a zarazem prawdziwy do bólu. I dobrze.

Cenne rady warsztatowo-techniczne warto wziąć sobie do serca, zwłaszcza, jeśli ktoś poważnie myśli o pisaniu. Galerię... można porównać do książki o podobnej tematyce: Jak pisać. Pamiętnika rzemieślnika Stephena Kinga. Kres również udziela porad pisarskich, co prawda pastwiąc się i rozbierając na części pierwsze cudze teksty, w przeciwieństwie do Kinga, który analizuje własne utwory. Obaj jednak zdradzają, jakimi narzędziami powinien posługiwać się dobry rzemieślnik słowa. Galeria... pozwala także przyjrzeć się samemu autorowi. Gdzieś między wierszami udaje się wyłapać pewne sytuacje z życia Kresa. Trzeba przyznać, że poprzez cierpliwe tłumaczenie i wytykanie błędów, autor trochę skraca drogę przez mękę przyszłym pisarzom. Gani, wyjaśnia, ale wszystko dla dobra zarówno potencjalnego pisarza, jak i jego czytelników.

Momentami szczerze współczułam Kresowi. Skąd brał siłę, żeby przekopać się przez stosy grafomańskich pomiotów? Sama też kiedyś popełniłam parę tekstów, nawet posłałam je autorowi Galerii... Jeśli większość opowiadań, jakie zasilają jego skrzynkę, są na takim poziomie jak moje, to gratuluję Kresowi odporności psychicznej.

Będzie z tego królowa piękności - albo sztywny trup. Albo coś innego, tylko nie wiem co. I tę oto złotą myśl polecam uwadze wszystkich, którzy chcą parać się pisarstwem.

Autorowi wyszedł całkiem zajmujący zbiór felietonów, które zarówno bawią jak i uczą (tu zapewne Kres się zaśmieje). Polecam Galerię złamanych piór nie tylko przyszłym autorom, ale przede wszystkim niektórym pisarzom, których książki zasilają już księgarniane półki, w zasadzie z bliżej nieznanych mi przyczyn...

Dziękujemy wydawnictwu Fabryka Słów za udostępnienie książki do recenzji.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
6.5
Ocena recenzenta
7.25
Ocena użytkowników
Średnia z 4 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Galeria złamanych piór
Autor: Feliks W. Kres
Wydawca: Fabryka Słów
Miejsce wydania: Lublin
Data wydania: 2005
Liczba stron: 416
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
ISBN-10: 83-89011-32-8
Cena: 25,00 zł



Czytaj również

Grombelardzka legenda (e-book)
Pamiętajcie o Kresie!
- recenzja
Antykwariat: Północna granica
Dark fantasy w polskim wydaniu
- recenzja
Galeria dla dorosłych - Feliks W. Kres
Rozmowy nie tylko o literaturze
- recenzja

Komentarze


~Bartosz 'Kastor Krieg' Chilicki

Użytkownik niezarejestrowany
    Khem...
Ocena:
0
"Mam nadzieję, że po lekturze tej książki Kres wybije z głowy niektórym zabawę w poważne pisanie."

Właśnie. :P

P, NMSP

Tak już na poważnie, to IMO Kres jest jedną z ostatnich osób, które pownny zajmować się pisaniem tego typu książek. Owszem, cennym jest iż taka pozycja pojawiła się na rynku, gdyż gatunek "poradników literackich" jest na naszym rynku nieznany. Szkoda jedynie, iż za spłodzenie go nie zabrał się ktoś z lżejszym piórem, Jacek Dukaj, czy też Jerzy Pilch.

Ale może to tylko ja, nie znajdujący zbytniego upodobania w Kresowej fantastyce. Jak to już było powiedziane, w dobrej fantasy musi być "krew i sperma" :/
16-04-2005 22:05
~K.Miernik

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ja tam pamiętam takie pismo co się nazywało "Feniks" i gdzie był Kresowy "Kącik złamanych piór".

Śmieszne, że w piśmie drukującym raczej "tanie" opowiadania fantasy, Wielki Guru Kres pouczał, a raczej objeżdżał ludzi piszących gorzej niż on sam.

Poza tym nie widzę sensu w zniechęcaniu ludzi do pisania. Osobiście wierzę w pod tym względem w prawa rynku. No i przecież nikogo się nie zmusza do czytania czegokolwiek.

Zastanawiam się, czy cykl "złamanych piór" to może forma autoterapii. W każdym razie Kres - mimo wszystko - nie jest jakimś krezusem literatury. Zamiast marnować czas na profesorzenie lepiej by przyłożył do swoich książek.
17-04-2005 11:29
Seji
    Feniks?
Ocena:
0
Tanie opowiadania fantasy? To chyba rozne pisma czytalismy.

A felietony Kresa sa fajne. Szkoda, ze inni pisarze nie maja czasu lub ochoty na zajecia warsztatowe.
17-04-2005 17:40
~narsilion

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
ano, szkoda.
Bo jak Kres pozostanie jedynym, co wydaje "złamane pióra" to pilni młodzi twórcy pisać będą jedynie w stylu lubianym przez Kresa :D
23-04-2005 21:22
~eldil

Użytkownik niezarejestrowany
    Brawa dla Kresa
Ocena:
0
K. Miernik, czyżby "wielki guru" Cię nie pochwalił? ;)
Wspaniale, że jest ktoś komu chciało się te wprawki w pisaniu przeczytać. I skrytykować, czyli sprawić, by następne utwory były lepsze.
01-05-2007 20:17
~Ji

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Zastanawia mnie czy ktokolwiek z powyższych komentatorów przeczytał kiedykolwiek tę książkę. Kres nie wyśmiewa się tam z "tych, co piszą gorzej, niż on sam" a wręcz bardzo prostymi słowami przedstawia to, czego CZYTELNICY oczekują po dobrze napisanej książce, za którą zapłacili w księgarni konkretne pieniądze. O tym, jak działają wydawnictwa, jak myślą redaktorzy, jak ważne jest zdrowe podejście do własnych tekstów. Żadne kosmiczne porady, normalne rzeczy - o budowie zdań, o podmiotach, o tym, żeby nie przeginać z "poetyką" i "innowacyjnością". Coś, co ja, jako czytelnik, przyjmuję za standard - ale sądząc po "kawałkach", które ludzie Kresowi przysyłają, należę chyba do nielicznych. Książka napisana z humorem, lekka, przyjemna.

Co do Kinga... wcześniejsze teksty, czy późniejsze, imho nadal pisze koszmarnie, więc nie pokładałabym w nim więcej wiary niż w rodzimych produktach.
19-03-2010 16:03

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.