GIŃ DIE - czyli typowo polskie podejście do wydawania
W działach: żenada z gwiazd, dziwactwa, plugawa kompromitacja | Odsłony: 634Nie tak dawno gruchnęła wieść, że Darken się popstrykał z Puszonem i resztą ferajny i z "kijem w dupie" opuścił szeregi wow wow wow Fajnej ekipy (sypnij goldem men). Wydawałoby się, że dzięki temu powinien mieć sporo czasu, nie wspominam tu nawet o wydawaniu Animy Prime, która miała ukazać się jakoś 2 lata temu czy Kalejdoskopu który zapowiedziano gdzieś na 2013 o ile mnie pamięć nie myli. Stare dzieje, każde wydawnictwo RPG w Polandzie ma takie swoje produkty widma, Duke Nukemy Forever, żeby ich vaporwarezami nie nazwać. Przymknijmy na to oko.
Sprawa jest dużo bardziej prozaiczna, gra która miała ukazać się w czerwcu czyli Dogs in the Vineyard, ostatecznie wyszła jakoś w sierpniu (normalna sprawa te obsuwy, bo drukarnia, bo składacz, bo zima zaskoczyła drogowców, witamy w Polsce) kiedy to obiecano kartę postaci. Zwykle wraz z premierą na stronach wydawcy publikują jednak karty postaci do pobrania, ot taka normalna praktyka. Jednak Darken najwyraźniej postanowił iść pod prąd nie czyniąc tego, owszem mogę sobie wydrukować z PDFa albo skserować z podręcznika tę niby kartę która tam się znalazła, ale sam Darken gdzieś pisał, że to tylko taka zapchajdziura i pełnoprawna karta do Dogsów taka jak w wersji zagramanicznej miała się pojawić na dniach. Od wypuszczenia podręcznika w druku mija jakieś 2.5 miesiąca, od daty planowanej premiery jakieś 4.5 a karty jak na załączonym obrazku dalej ni chu chu.
Bardzo jestem ciekaw co powstrzymuje wydawnictwo Gindie od wzięcia się do roboty i opublikowania obiecanej karty postaci? Bo jak na moje oko to jakaś godzina roboty z tłumaczeniem i złożeniem tego do pliku PDF. Kolejna zagadka polskiego rynku wydawniczego RPG.
Strzelam, że skoro udało się całkiem sprawnie wrazić "kija w dupę" to z umieszczeniem tam ok. 140 osób z fandomu też nie było wielkiego problemu.
Dobrze, że chociaż Copernicus Corporation prezentuje póki co profesjonalne podejście do wydawania RPGów w Polsce. Nawet jeśli Dork Herezy Cwaj kupię tylko na półkę to warto zagłosować portfelem na tych którzy prezentują odrobinę poważniejsze podejście niż inni "wow, wow, wowydawcy".