» Planescape » Organizacje » Frakcje Wieloświata cz. 2

Frakcje Wieloświata cz. 2


wersja do druku

Kto trzęsie planami?

Redakcja: Piotr 'Rebound' Brewczyński

Uwaga: Informacje podane w artykule dotyczą Sigil sprzed okresu Wojen Frakcji. Poniższy tekst jest tłumaczeniem (z drobnymi zmianami) arykułów dot. Frakcji znajdujących się na stronie Kriegstanz - www.zachshuford.com/Kriegstanz i użytych do tego celu za zgodą autora.


Część II

Przeznaczeni (Fated)

Przeznaczeni nazywają się dość dziwnie, zważywszy na to, że wierzą w coś zupełnie odwrotnego od przeznaczenia. Mówią bowiem, że każde z nas posiada potencjał do wspaniałości – kluczem do niego jest wyjście naprzeciw multiwersum i chwycenie go za rogi, bo nie ma żadnego sensu jazgotanie o rzeczach, które nie poszły tą drogą, którą powinny.

Słyszeliście może idiom, iż posiadanie jest jedną dziewiątą prawa? Cóż... Przeznaczeni w to nie wierzą. Zamiast tego, uważają, że jest całością prawa. Multiwersum należy do tego, komu uda się złapać choć jeden jego skrawek, a następnie uczynić z siebie osobę tak potężną, jak tylko się da. Nie ma żadnego celu marzenie o tym, że życie stanie się lepsze. Sam je musisz takim uczynić. Ci, którzy zawiodą, nie mają prawa winić nikogo prócz siebie. Równocześnie nie ma sensu czuć do takich istot współczucia – wszak to, że są słabsze to wyłącznie ich wina.

Wiele innych sferowców twierdzi, że taka filozofia jest okrutna i gruboskórna, przez co często nazywają Przeznaczonych "Bez Serca". Sama frakcja mówi, że istnieje litość, ale nawet na nią trzeba zasłużyć. Jedyną słuszną drogą do zatrzymania czegoś jest bycie na tyle silnym, by przekonać innych, że to coś należy wyłącznie do nas i że nie można nam tego zabrać, a nie narzekanie na zły los, który spotkał nas w życiu.

Oczywiście, nie wszystko powinno zostać wzięte siłą fizyczną. Szczęście, przyjaźń, respekt... Każde z tych uczuć powinno się zdobywać nie siłą mięśni, lecz siłą swej osobowości.

W Sigil Przeznaczeni za swą siedzibę obrali Halę Zapisów, gdzie zapisywani są właściciele wszystkich rzeczy i gdzie rezyduje należący do frakcji administrator podatków ustanowionych w Klatce. Na planach bardzo dobrze prosperują w swych pełnych chaosu rezydencjach na Ysgardzie.


Wolna Liga (Free League)

Wolna Liga nie jest właściwie frakcją, a przynajmniej nie jest nią w porównaniu z innymi (mimo tego większość mieszkańców sfer i tak uważa ich za jedną z frakcji). Twierdzą, że nikt nie zna odpowiedzi na pytania multiwersum. Może Guwernanci mają rację. A może Znakowcy. Kto wie? Niezależni, jak zwani są członkowie Wolnej Ligi, powiadają, że nie ma sensu stawianie na jedną filozofię, bo nie ma pewności czy masz rację, czy też nie. Lepiej pozostać otwartym na wszelkie opcje.

Tak naprawdę, wielu należących do Wolnej Ligi uważa, że nie istnieje żadna ostateczna ścieżka do Odpowiedzi. Wierzą nie tylko w to, że żaden z nich jej nie zna, ale też, że dla każdej istoty istnieje inna. To, co działa na korzyść jednej osoby, nie działa na korzyść drugiej, tak więc bezcelowe jest opieranie swoich wierzeń na poglądach innych.

Jednakże w Sigil każdy musi do czegoś należeć, więc Wolna Liga istnieje jako nieformalne stowarzyszenie dla wolnomyślicieli. Pomagają sobie nawzajem, przekazują wiadomości i ogólnie trzymają się razem, by nie zostać zdeptanym przez inne frakcje. Jako że nadal nie posiadają miejsca w Sali Przemów (The Hall of Speakers) - głównym miejscu narad władz rządzących miastem, to nie mają tej samej ochrony, co reszta frakcji. Z tego powodu wielu Niezależnych powie ci, że taki brak hierarchii i prawdziwego przywódcy jest olbrzymim błędem.

Wolna Liga nie ma żadnej oficjalnej siedziby, jednak posiada tendencje do zbierania się w pewnych szczególnych miejscach. W Sigil spotykają się na Wielkim Bazarze (The Grand Bazaar), a w sferach - na Planie Neutralności, czyli w Krainach Zewnętrznych - punkcie odizolowania od reszty multiwersum.


Stowarzyszenie Porządku (Fraternity of Order)

Wiedza jest mocą. Nikt bardziej nie wierzy w to twierdzenie niż Stowarzyszenie Porządku. Wierzą oni, że wszystko ma swoje prawa: miasta mają prawa; państwa mają prawa; poszczególne plany też mają swoje prawa. Tak więc - całe multiwersum je posiada. Tak więc sposobem na zwiększenie mocy jednostki jest znalezienie drogi prowadzącej do jak najlepszego poznania tych praw.

Pomyśl o tym. Jeżeli znałbyś najwyższe prawa multiwersum i mógłbyś nimi manipulować, wtedy posiadłbyś zdolność do kontrolowania materialnej rzeczywistości samej w sobie. Uczyniłoby to magię łatwą jak zabawa. Uczyniłoby to Twoją osobę potężniejszą od bogów.

Guwernanci, jak członkowie Stowarzyszenia są nazywani, poświęcają się tym poszukiwaniom z oddaniem godnym wyższej sprawy. Często wymaga to długich studiów, czasami wypraw do egzotycznych części planów, ale zawsze potrzebny jest do tego pełen zapału umysł. Ich gadanie nie jest wcale bezsensownym skrzeczeniem - niektórzy członkowie Stowarzyszenia po odkryciu swoich dróg do praw rzeczywistości zaczynają rozwijać dziwne, potężne moce. A czasem zdarza się, że odkryją coś naprawdę wielkiego... Nikt nie jest pewien, co dokładnie się wtedy dzieje, ale czasami wydają się oni wspinać na najwyższe poziomy istnienia. Więcej niż kilku poprzednich faktonów frakcji zaginęło gdzieś, gdy tylko stwierdzali, że są na drodze do jakiegoś wielkiego sekretu sfer.

W Sigil Stowarzyszenie Porządku uważa za swój dom Sądy Miejskie (City Courts), gdzie nadzorują wszystkie legalne interesy w mieście. Na planach ich siedziby wznoszą się na Mechanusie - planie ostatecznego Prawa.


Harmonium

Co jest sekretem multiwersum? To, że Harmonium zawsze ma rację. Przynajmniej oni tak twierdzą, co może tłumaczyć to, że otrzymali przezwisko "Twardogłowi". Widzisz, Harmonium uważa, że najlepszym możliwym rozwiązaniem dla multiwersum jest zachowanie idealnego pokoju. Farmerzy mogą się poświęcać swym uprawom, kupcy mogą swobodnie handlować, a żołnierze wcale nie muszą umierać. Pokój jest lepszy od wojny, a jedynym powodem istnienia wojny jest niezgoda pomiędzy ludźmi. Jeżeli dwaj władcy mają te same poglądy, nie walczą ze sobą. Jeżeli zaczyna panować niezgoda, zaczyna robić się źle.

A co by się stało, gdyby wszyscy zgodzili się ze sobą? Co, gdyby wszyscy dzielili te same poglądy? Wtedy zapanowałby prawdziwy pokój. Multiwersum wkroczyłoby w złoty wiek harmonii. Właśnie taki cel wyznaczyło sobie Harmonium - aby wszyscy się do niego przyłączyli i aby wszyscy stali po jednej stronie.

Na nieszczęście, z ich punktu widzenia jest mnóstwo ludzi, którzy bronią się przed Harmonium, a to oznacza wojnę. Frakcja ta chce zaprowadzić pokój i zapłaci za niego każdą cenę, nawet cenę przemocy. Jeżeli sprowadzanie pokoju oznacza ścinanie głów, Harmonium będzie ścinało głowy. Bo za każdym razem gdy członek frakcji pokonuje jej przeciwnika, znika jedna bariera, po pokonaniu której coraz bliżej jest do osiągnięcia uniwersalnej harmonii, która przecież jest przeznaczeniem multiwersum.

W Sigil Harmonium ulokowało się w Barakach Miejskich (City Barracks), gdzie pracują jako policja. W sferach swoje siedziby zakładają w Arkadii, gdzie prawość i porządek oznaczają największe dobro.


Łaskobójcy (Mercykillers)

Sprawiedliwość jest perfekcją. Łaskobójcy wierzą, że właśnie ona jest wszystkim, a przynajmniej wszystkim, co ważne w życiu. Prawdę mówiąc, sprawiedliwość jest jedynym powodem, dla którego istnieją prawa – by się upewnić, że sprawiedliwość będzie przestrzegana. Sprawiedliwość jest ogniem, który wypala zło i chaos w ludziach – to ona sprawia, że stają się lepszymi. Czyści duszę i krąży pomiędzy grzesznikami. I pewnego dnia, gdy wszyscy zostaną oczyszczeni, multiwersum osiągnie perfekcję.

Tak więc, sprawiedliwość powinna być wymierzana bez wahania i łaski. Litość jest wytłumaczeniem stworzonym przez kryminalistów i sprawców zła; litość jest największą przeszkodą w wymierzaniu perfekcyjnej sprawiedliwości. Każde przestępstwo musi być ukarane, tak, by grzesznicy wiedzieli o oczyszczającym działaniu sprawiedliwości.

Nie może być żadnej litości. Nie ma żadnych wytłumaczeń – chyba, że osoba postąpi źle, służąc przy tym wyższemu dobru. Ten przywilej jednak zarezerwowany jest tylko dla Łaskobójców będących w pogoni za przestępcami. W oczach członków tej frakcji, kiedy jeden z nich złamie prawo w celu wymierzenia kary, nie można mówić o winie. Przecież służy on wyższej sprawiedliwości.

W Sigil Łaskobójcy mają swoją bazę wypadową w Więzieniu, skąd wymierzają sprawiedliwość kryminalistom w mieście. Na planach najpotężniejsi są na Acheronie.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


~Naiya

Użytkownik niezarejestrowany
    :)
Ocena:
0
hmmm, niezle przetlumaczony text. W koncu zaczynam sie lapac co gdzie i jak ;) bo tych frakcji to juz wiecej bcy nie moglo.. ;P
30-10-2004 10:11
~ghoast

Użytkownik niezarejestrowany
    :(
Ocena:
0
szkoda że tak mało
ale ogólnie jest spox :)
31-10-2004 20:50
~roger

Użytkownik niezarejestrowany
    fajno
Ocena:
0
podoba mi się
12-06-2006 13:55
16967

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Szkoda że tak mało osób pisze o tym uniwersum.
18-02-2007 21:23

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.