» Recenzje » Flash #12: Śmierć i moc prędkości

Flash #12: Śmierć i moc prędkości


wersja do druku
Flash #12: Śmierć i moc prędkości
Poświęcona Flashowi seria, tworzona przez Joshuę Williamsona, jest długa i zmienna, jeśli chodzi o jej atrakcyjność fabularną. Niemniej scenarzysta nie boi się poruszać fajnych pomysłów na rozwój głównego bohatera, nadając przy tym nowe role złoczyńcom i mieszając porządnie w multiwersum... ale nie zawsze tak było.

O ile pierwsze tomy były bardzo dobre, tak później coś się popsuło i historia mocno podupadła fabularnie, dopiero ponownie koło #9-#11 tomu scenarzysta zaczął lepiej prowadzić serię, tym samym ponownie podnosząc poprzeczkę. Niestety, później ukazał się album Flash. Rok pierwszy i poziom spadł. Ale czytając część #12 głównej serii widzimy, że znów jest przyzwoicie, a momentami nawet bardzo dobrze.

Po wydarzeniach przedstawionych w albumie Flash – Rok pierwszy, Barry Allen postanawia naprawić swoje relacje z pozostałymi sprinterami oraz z Iris. Odbudował Muzeum Flasha, tworząc wewnątrz sekretne laboratorium, zmobilizował do pomocy Kapitana Chłoda z przyszłości i Steadfasta dzierżącego moc bezruchu, wszystko jednak w konkretnym celu. Moce mędrca, bezruchu i siły dają o sobie znać w nietypowy sposób: niszczą istniejącą moc prędkości, efektem czego wszyscy sprinterzy czują, że tracą szybkość, a na dokładkę pojawia się Czarny Flash, który zaczyna polować na użytkowników nowych mocy. Barry Allen staje przed trudnymi wyborami, których konsekwencje zadecydują o tym, czy uratuje bliskich, powstrzyma Czarnego Flasha i odzyska moc prędkości.

Historia wraca do nowych mocy jakie pojawiły się w multiwersum, a także do złoczyńcy, który już nie raz mieszał w życiu Flasha. Joshua Williamson wyciąga stare relacje, odwołuje się do wydarzeń z poprzednich tomów i równocześnie na tym tworzy nową intrygę, tak jak robił to w tomie Wojna Flashów. Nie zapomniał jednak o wydarzenia z Mistrzowskiej sztuczki i Roku pierwszego, które zmieniły czerwonego sprintera. Ukazuje Barry’ego przez pryzmat tamtych doświadczeń oraz tego jakie wnioski z nich wyciągnął, chociaż robi to trochę nieporadnie. Barry stał się bardzo dramatyczny, nie mówi o niczym innym niż ratowanie wszystkich wokół, przez co w dialogach wypada bardzo skrajnie i czarno-biało. Szkoda, bowiem lepiej by było jakby na tym polu działo się więcej, a decyzje protagonisty były niejednoznaczne.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Bądź co bądź nie jest tak, że scenarzysta skupia się wyłącznie na jednym wątku. W tle umierającej Prędkości rozwija się druga intryga, która zdecydowanie będzie przybierała na sile. I pomimo, że charakter Flasha pod ręką Williamson “kuleje”, to jednak jego przygody są zaskakująco wciągające.

Za sferę wizualną albumu odpowiada Rafa Sandoval, który na swoim koncie ma też Wyprawę po moc. Dopiero w jednym z ostatnich rozdziałów do pracy przysiada Scott Kolins, który z kolei pracował przy Rachunku mocy. Obaj mają więc obycie z Czerwonym sprinterem. I to widać po tomie Śmierć i moc prędkości: rysunki są szczegółowe, proporcje odpowiednio zachowane, a kadry przygotowane z odpowiednią dynamiką. Cały tom prezentuje się atrakcyjnie i tu nie ma czego się doszukiwać. Oczywiście zasługę ponoszą za to też koloryści: Tomeu Morey, Arif Prianto i Luis Guerrero, jak i nakładający tusz: Jardi Tarragona, oraz wspomniany Kolins.

Śmierć i moc prędkości to naprawdę dobry album. Oczywiście drobne mankamenty się znajdą, ale nie są to rzeczy tak widoczne, jak na przykład bardzo płaska relacja Barry'ego i Iris w tomie Flash. Rok pierwszy. Jednak o ile ktoś ciągle czyta serię od tego twórcy, tak spokojnie może ją kontynuować.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


7.5
Ocena recenzenta
7.5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Flash #12: Śmierć i moc prędkości
Scenariusz: Joshua Williamson
Rysunki: Rafa Sandoval, Scott Kolins
Seria: DC Odrodzenie, Flash, DC Odrodzenie. Flash, Klub Świata Komiksu, Uniwersum DC Comics
Wydawca: Egmont, Egmont Polska
Data wydania: 28 lipca 2021
Kraj wydania: Polska
Tłumaczenie: Tomasz Kłoszewski
Liczba stron: 132
Format: 167x255 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
ISBN: 9788328159419
Cena: 39,99 zł
Wydawca oryginału: DC Comics



Czytaj również

Flash #14: Era Flasha
Kiedy Flash nie może, to innego sprintera pośle
- recenzja
Flash #13: Rządy Łotrów
Sprinterzy muszą biec szybciej
- recenzja
Flash. Rok pierwszy
Przeżyj to sam
- recenzja
DC Odrodzenie. Flash #1: Piorun uderza dwa razy
Kapryśna Moc Prędkości
- recenzja
Flash Forward
Z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność
- recenzja
Palcojad (wyd. zbiorcze) #3
Sekret morderczych skłonności
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.