Field Ops

Tytuł: Field Ops
Producent: Digital Reality
Wydawca: Freeze Interactive
Data premiery (świat): (produkcja wstrzymana)
Nośnik: 1 DVD
Strona WWW: www.fieldopsgame.com/
Platformy: PC

Mało znany producent i mało znany wydawca. Tytuł również głośno w mediach zapowiadany nie jest. Co z tego? Przecież dobrą grę można zrobić bez większego nagłośnienia - a na taką właśnie produkcję zapowiada się Field Ops.

Ale zacznijmy od początku. Terroryści stali się zagrożeniem dla naszego globu - nie po raz pierwszy zresztą. Zadanie uwolnienia świata znów należy do Armii Stanów Zjednoczonych - właściwie rzecz biorąc, jej oddziałów specjalnych. Gracz staje się dowódcą jednej z takich jednostek. Przyjdzie nam tym samym zwiedzić Afganistan, Kubę, Ukrainę oraz same Stany Zjednoczone. Tyle na temat fabuły, bo, jak widać, nie jest ona specjalnie oryginalna.

Przejdę zatem do najciekawszej części - rozgrywki. Jak mówią twórcy, gra będzie połączeniem RTS'a z FPS'em. Jak to działa? Otóż każdą misję zaczynamy oglądając sytuację "z góry". Wszelkie rozkazy wydajemy jak w każdym innym RTS'ie, a gdy znudzi nam się klikanie - wciskamy odpowiedni klawisz i widok zmienia się na pierwszoosobowy (przejmujemy kontrolę nad dowódcą jednostki). Oczywiście rozkazy nadal mamy obowiązek wydawać, ale tym razem w centrum wydarzeń. Warto jeszcze wspomnieć, że gdy mamy daleki dystans do pokonania, to możemy skorzystać z każdego pojazdu, który napotkamy - jeepa, ciężarówki, helikoptera, czołgu - dosłownie każdego. Wtedy widok zmienia się na TPP, co ułatwia prowadzenie pojazdu.

Warto również wspomnieć o grafice. Digital Reality wykorzysta w grze swój własny silnik, który jest w stanie wygenerować niemal każdy drobny detal. Ponadto, cyfrowe przetworzenie ruchów ludzkich oraz zaawansowany system fizyczny mogą sprawić, że gra ta będzie dla RTS'ów tym, czym Crysis dla FPS'ów - pod względem graficznym oczywiście.

Całość zapowiada się naprawdę świetnie. Jeśli wszystko co obiecali twórcy okaże się prawdą, to mamy murowany hit. Premiera już stosunkowo niedługo, zatem... szykujmy się.