» Blog » Ferra - co was nie zabije... oraz mapka
15-06-2011 12:57

Ferra - co was nie zabije... oraz mapka

W działach: Ferra, SW | Odsłony: 1

 Dedykowane jedynemu, niepowtarzalnemu i niedoścignionemu serialowi Firefly.

 

 

Dziś lista przeszkadzajek, na które pewnie wpadną gracze oraz zrobiona na szybko mapa świata. Wiem, ta ostatnia nie ma nic wspólnego z prawdziwą geologią i tym, jak światy się kształtują, ale nie znam się na temacie, a na razie, roboczo, ta wystarczy. Lista przeszkadzajek nie jest zamknięta. Jeśli ktoś wpadnie na coś, z chęcią dodam (już dodałem zigzak'owe rtęciochełkpki jako Rtęciopławki ;) ).

 


Ostrokrzewy i Ostrotrawy - błyszczące w słońcu krzewy i trawy, które odkładają metal z jednej strony źdźbła lub w kolcach. Kontakt poharata wam nogi. Należy chodzić zawsze w ciężkich trepach.

Rtęciopławki - wszystkie żyjątka wodne, magazynujące w sobie metale ciężkie - skuteczny sposób na zabezpieczenie się przed drapieżnikami i ludźmi. Picie wody nieprzefiltrowanej bywa śmiertelne. Wystarczą najprostsze filtry, żeby te milimetrowe stworzonka odsączyć.

Modliszki - potoczna nazwa tutejszych mrówek. Są trochę większe od Ziemskich. Generalnie nie są agresywne, ale posiadają zakończone stalowymi haczykami nóżki. W związku z tym potrafią poranić, albo wpiąć się w skórę (ściąganie ich jest bolesne). Nie stanowią zagrożenia dla życia. Ciągnie je do urządzeń elektrycznych. Potrafią wejść do akumulatora i spowodować zwarcie. Poza tym, strasznie irytują w nocy swoim "tupotem małych nóżek" po metalowych ścianach.

Miedziorysie - śmierdzące odpowiedniki dużych Ziemskich kotów, stadne (zauważono, że przeważnie występują w stadach po kilka sztuk). Nie są agresywne wobec ludzi (o ile Ci nie przeszkodzą im w jedzeniu / wychowywaniu dzieci). Wszystkożerne. Farmerzy twierdzą, że polują na ich z trudem hodowane kozy i strzelają do nich 'at sight'

Tańczące kryształy - lokalna forma kryształu górskiego. Z racji przenikających je żyłem metali szlachetnych, okazuje się że nieźle przechowują też energię. Ładować je można z sieci elektrycznej, lub, jeśli ktoś ma czas, energią słoneczną. Jak na razie technologia jest dość niestabilna i potrafi eksplodować w twarz.

Minowce - odpowiednik Tańczących kryształów występujący na powierzchni... Mocno niestabilny z powodu składowania dużej ilości energii słonecznej. Przy nadepnięciu potrafi eksplodować. Wersja hardkorowa zawiera w sobie dużą zawartość metalu, przy eksplozji zamieniającego się w chmurę szkła i szrapneli.

Mapka Ferry. Prostokątami zaznaczyłem znaczniejsze miejscowości, smugi na mapie to ślady metali, srebrne "kwadraty" to pola stalowych formacji skalnych, czerwone iksy to namierzone przez satelitę prawdopodobne zaginione moduły lądownika. Północ i zachód objęte są strefą zakazu lotów - skoczków zostało niewiele, a dotychczas nawet pieszo nikt stamtąd nie wrócił.

 

Rzeki nazwane są tak jak najważniejsze rzeki Ziemi.
Góry Świtu to największy, centralny masyw górski o sporej aktywności sejsmicznej.
Obszar zielonkawy to Strefa Rekultywacji - obszar na którym warstwa wierzchnia gleby jest wolna od metali i na którym uprawia się Ziemskie rośliny (soja, ryż, zborza) i zwierzęta (krowy, świnie, owce, w niewielkich ilościach).

Na północnym wschodzie jest Miedziolas - kraina radioaktywnych jezior i drzew.

Zachód to Wielki Las Równikowy. Pierwotna puszcza z wieloma ciekawymi, niezbadanymi miejscami. W tym
Czystolasem - miejscem, które jest zaskakująco "czyste" od radiacji i metalu, Instytutem Biotechnologii (miejscem lądowania drugiej z 3 siłowni IKARA (statku kolonizacyjnego), Wyżyna Dronea (miejsce najdalszego lotu W JEDNĄ STRONĘ. Przed katastrofą zdjęcia dziwnych masywów skalnych zostały przesłane do satelity telekomunikacyjnego), Smuga Weila (labirynt wąwozów i rozpadlin, skumulowanych w Wielkim Labiryncie Centralnym, miejscu zaginięcia 100 osobowej wyprawy Weila).

Skonolizowana przez człowieka jest część południowo - wschodnia. Centrum Strefy Rekultywacji to Landville - centrum administracyjne i przebudzeniowe kolonii, z działającą siłownią A IKARA. Poza tym wzdłuż Nilu położone jest wiele miasteczek farmerskich (model Heaven zorganizowany wokół centralnego rekultywatora), na wschodzie są Candelton, punkt obserwacyjny i miasto wypadowe ekspedycji na północ, Dustville, kopalnia odkrywkowa Tańczących Krywształów. Na północy Crystal Mines to kopalnia głębinowa tych ostatnich i kolonia karna (upały w lato przekraczają tu 50 st. C w dzień). Na zachodzie są Red Sands - największa farma stali i wolne miasto oraz Silver Hills - farma glinu i oaza na pustyni.

Precyzuję od razu "Wolne miasto" - jest to oczywista bujda. Red Sands są pod względem medycznym, żywnościowym i ludnościowym (przysyłanie nowych ludzi) uzależnieni od Landville... nie mają ani broni, ani fabryk. Ot, dzikie miasteczko górnicze, które według wyliczeń łatwiej będzie spacyfikować w razie problemów niż stale utrzymywać garnizon.

Labirynty Stalaktytów to formacje skalne ze stali śmiertelnie niebezpieczne - znajdujące się w nich skały mają naprawdę ostre krawędzie. W dodatku niektóre z nich są połączone z Tęczowymi Kryształami i po nadepnięciu generują chwilowe, ale silne pole elektromagnetyczne.

Komentarze


Aesandill
   
Ocena:
+3
Bardzo fajne potwory/przeszkadzajki. Tupot metalowych nużek - to jest to.

Pozdrawiam
Aes
15-06-2011 16:12
kbender
    Dosłane przez zigzak
Ocena:
+1
Aluminiowy Pozeracz Czerwii, ktory wyzera rzecz jasna czerwie. Wiec i czerwie beda potrzebne, najlepiej zrobione z domieszka glinu (aluminium) zeby pozeracz mial z czego budowac pancerzyk. A sam pozeracz oczywiscie to skrzyzowanie pancernika, mrowkojada i ryjowki, rozmiar dowolny, jak i czerwie.
16-06-2011 18:45
Rag
   
Ocena:
0
"już dodałem Ragowe rtęciochełkpki jako Rtęciopławki"

Wygląda na to, że zostały mi przypisane zasługi kogoś innego. No, chyba, że jakiś inny Rag Ci pomysł podesłał ;)
16-06-2011 19:02
~zigzak majacy problemy z internete

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Prosze zwrócic uwagę na skrót od pożeracza :)
APC - i tak powinien wygladac :)
16-06-2011 19:21
kbender
   
Ocena:
0
@ Rag. Edit - zasługa przypisana do właściwego adresata - zigzaka ;)
17-06-2011 10:37
Aravial Nalambar
   
Ocena:
0
A może tak wrzucić zwykłego aluminiowego czarwia nie-całkiem-pustyni? Rodem z Diuny?
27-06-2011 21:05
kbender
   
Ocena:
0
Na razie dopuściłem takiego długości 2 metrów i średnicy kilkudziesięciu cm. Zdechł po przegryzieniu kabla z wysokim napięciem. Na terenie (dżungla) obfitującym w pożywienie wstawię sztuki mające do pół metra średnicy i kilka (do 10) długości. Taki grubszy, gryzący boa-dusiciel/urywacz nóg.
30-06-2011 14:27

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.