» Stary Świat Mroku » Archiwum » Fenomem Elizjum

Fenomem Elizjum


wersja do druku

Elizjum, Elysium – czy ktoś zastanawiał się kiedyś co to słowo oznacza... Czy nie wydaje się Wam tylko pustym słowem, substytutem schronienia, ucieczką od realnego, niebezpiecznego świata ? Trzeba by zacząć od wyjaśnienia samego znaczenia tego słowa. O dziwo wyraz ten, tak często goszczący w słownikach graczy, jest cholernie trudno znaleźć. Elizjum – (Pola Elizejskie), mit. Gr. Siedziba dusz ludzi prawych w świecie pozagrobowym; umiejscawiana na krańcach świata (wg Homera) lub w Hadesie. ENCYKLOPEDIA POPULARNA PWN 1982r. Hmm trochę krótko, na pierwszy rzut oka to jest to, ale... Trochę chyba nie pasuje do tego stereotypu który utarł się w naszych głowach ? .. Ale to nic, pójdźmy dalej. Dorwałem sieciową encyklopedię WIEM i pod hasłem Religioznawstwo : Elizjum, Pola Elizejskie, w mitologii greckiej, kraina na zachodnich krańcach świata, nad Oceanem, gdzie panuje wieczna wiosna, wieje chłodzący Zefir. Tam przebywają w wiecznej szczęśliwości sprawiedliwi. Poeci greccy sytuowali Elizjum na wyspach szczęśliwych, poeci rzymscy - w świecie podziemnym.
Przypomnijmy sobie jak wygląda „typowe” dla nas elizjum : Witaj... Nie możesz być tu przypadkowo.. Nie .. Czemu ? Zapytasz.... Niewiele osób zapuszcza się tutaj... Gdzie jesteś zapytasz... W elizjum... Dziwi Cię wystrój... Bladość twarzy tu zebranych.. Dostojeństwo... Czasami ogromne wręcz sylwetki zebranych... Takie są elizja. Przybyłeś tu nie przypadkiem... Może sprowadził ciebie tutaj los.. ślepy ? Może ? Los ... jakiż on jest śmieszny... Chciałbyś znaleźć tu schronienie ? Tu będziesz bezpieczny.. Schowany przed oczami tych którzy ciebie ścigają.. schowany przed największym wrogiem.. Schowany przed promieniami światła ? Znajdziesz tu wielu podobnych sobie... Jeśli tylko zechcesz pozostać z nami.... Jeśli nie boisz się.. Wejdź. Jeśli się boisz idź i zapomnij o tym miejscu. Tu nie musisz kryć swoich cech. Tak . Żaden ze Spokrewnionych nie ucieka przed potężnymi sylwetkami Garou.. Rozmawiają ze sobą . Może są przyjaciółmi. Nie, ale to jest Elizjum.....
Czy tak nie jest ? Oczywiście że tak. Z reguły jest to stary budynek który „ pamięta te czasy które już dawno zostały zapomniane” . Stare obrazy na ścianach, ogólnie panująca atmosfera ciszy i spokoju.. Nie mówię że tak nie powinno być, ale bez przesady ! Każde elizjum do którego wkraczam jest takie samo, czasami wydaje mi się że znam je wszystkie na wylot, zanim do niego wejdę... Dostojeństwo... I w ciszy przemykające sylwetki garou, wampirów czy magów. Przy jakiejś awanturze , lub przynajmniej potyczce słownej, postacie są wypraszane (z reguły wykopywane). Zadajmy sobie pytanie : Czy tak powinno wyglądać elizjum ? Chodzi o to żebyśmy czuli się swobodnie, bezpiecznie, a nie jak w szkolnej ławce czy w bibliotece... Czemu stare obrazy a nie abstrakcyjne malunki jakiegoś Malkavianina tworzone na bieżąco ? Czemu piękne stare rzeźby, a nie jakieś powykręcane kawałki metalu zespawane ze sobą przez jakiegoś natchnionego torreadora, o przed chwila.... Nawet jeśli elizja są stare, to trzeba brać pod uwagę, że wszystko się zmienia. Ile można wytrzymać w jednym pokoju , umeblowanym tak samo od lat ? Tak samo jest z elizjum... Kolor, barwa, gra świateł.. Czemu elizjum jest szare.. smutne... Czy w ten sposób trzeba podtrzymywać wizerunek wampira umartwiającego się nad sobą. I ta atmosfera.. Zapytajcie siebie : jak często chcielibyście przychodzić do miejsca gdzie nic się nie dzieje ? Czy wampiry, garou, lub magowie nie mogą bawić się tak jak ludzie ? No może trochę bardziej ekstremalnie ? Spróbujcie kiedyś zrobić elizjum ze spelunki, jakiejś śmierdzącej knajpy. Nie da się ? Oczywiście , że się da., zamiast wszechobecnych świec, wstawmy dwie świetlówki, skąpo oświetlające środek sali, a właściwie nie docierające do krańcowych stolików... Wszechobecny dym papierosowy. Czy to nie ma swojego „klimatu” ? Tu pewnie ktoś krzyknie, że elizjum ma być bezpieczne... Tak ! Dla wampirów, wilkołaków itp... ale czemu dla ludzi ? Kto z resztą powiedział, że w mieście może być tylko jedno elizjum ? Każe powinno być inne ! I tu musimy położyć kres innemu poglądowi . Mianowicie , że Książe , „wielki arystokrata” mieszka w elizjum. Według mnie jest to kolejny bzdurny pogląd. Elizjum jest miejscem schadzek , spotkań , czy imprez , a nie jego mieszkaniem. Z resztą kto by chciał mieszkać w knajpie. Przecież część elizjum jest otwarta również dla ludzi. Co to za zabawa gdy trzeba siedzieć tylko z krewniakami czy spokrewnionymi ? Większość tych istot lubi, ale musi obcować z ludźmi.
A teraz inna sprawa. Samego słowa „elizjum” . Na początku artykułu przytoczyłem parę cytatów z wyjaśnieniami znaczenia. Co mnie się rzuciło w oczy (...) Siedziba dusz ludzi prawych w świecie (...). Siedziba dusz, więc ludzi zmarłych, ludzi zmarłych , więc wampirów. Więc co tu robią wilkołaki i magowie ?! Coś się tu chyba nie zgadza... Nazwa elizjum powinna funkcjonować tylko dla miejsca spotkań wampirów. To jest chyba logiczny wniosek ? Garou mają swój Caern , Spokrewnieni maja Elizjum. Od razu chce zaznaczyć, że nie jestem przeciwny takiemu miejscu gdzie wszyscy mogą się spotkać bezpiecznie wszyscy przedstawiciele WoD.

Do zobaczenia następnym razem tam : (...) gdzie panuje wieczna wiosna, wieje chłodzący Zefir. Tam przebywają w wiecznej szczęśliwości(...)
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


~Danov

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Calkiem fajne ..... rzuca nowe swiatlo na moje poglady na ten temat. W innych opisach elizjum jest opisane pobierznie i wybiurczo.... a szkoda
07-06-2004 17:46
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Dobre. Autor? Autor? Więcej takich rozważań "przyziemno-podstawowych" .
20-06-2004 12:41
~Wolfgang de Sade

Użytkownik niezarejestrowany
    Beznadzieja
Ocena:
0
Beznadziejny artykuł. Od dawna prowadzę WoD, grałem u wielu Narratorów i nigdy nie widziałem takiego Elizjum, jakie opisujesz jako "często występujące" (cisza i spokój? szarość? rezydencja księcia?! magowie i garou?!). Osobiście jeśli tworzę takie miejsce, to przypomina ono klub "Admiral's Arms" z "Królowej potępionych" albo paryski teatr z "Wywiadu z wampirem".
01-01-2005 20:37
~Noth

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
No właśnie Elizja rzadko są mieszkaniami księcia, i istnieją tylko i wyłącznie dla wampirów. A artykuł bym powiedział, dla początkujących graczy inspirujący, ci "wyjadacze" raczej nie znajdą tu nic ciekawego. Ale za to forma tekstu dobra.
04-01-2005 16:26
~.::Gilbert

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Nic to nie wnosi i nie przeszkadza... Ealizja są na tyle marginalnym elementem, że można pozwolić sobie na "wolną interpretację" (w pewnych granicach oczywiście).
04-03-2005 00:06
~Exec

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Hmm elizja jakie ja ze znajomymi tworze na sesji to z reguly wystawne restauracje , z oddzielnymi salami dla klientow o co bardziej wysublimowanym podniebieniu ... albo takie miejsca jak filharmonia czy teatr ... tyle w nich przestrzeni na pogawedke w kawiarnii czy wspolne rozkoszowanie sie sztuka zainspirowana przez jakiegos Torreadora ....
30-07-2005 20:57
~Dylan Ross

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Wsumie nie zawsze jest tak jak pisałeś. Jestem właścicielem Elizjum, któro jest w pałacu kultury. Sam jestem Toreadorem, więc domyślasz się pewnie, iż jest wiele wystaw, użadzam bankiety i bale (nawet ostatnio msakowe), jest w tym elizjum wiele pomieszczeń, od galerii, po przezsklepy, aż do barów najzwyklejszych. Nie, broń boże nie krytykuje tego co napisałeś, właściwie to czytałem to z wielką chęcią. Dało mi to wiele wskazówek jak poprowadzić i pozmieniac troszke "moją własność", spodobał mi sie bardzo pomysł z obrazami Malkava :D:D:D Coś powymyslam i postaram się, żeby to Elizjum nie wyglądało, jak zbiorowisko rpieciów przedpotopowych.
15-04-2006 21:46
Denethor
    Hmm
Ocena:
0
Moim zdaniem Elizjum ma taki nastrój i wygląd aby przypomnieć wampirom kim naprawdę są. Aby wiedziały jaka jest geneza i przeszłość ich gatunku poprzez stare obrazy i rzeźby.
Smutna atmosfera to czynnik skłaniający wampira do tego aby zastanowił się kim naprawdę jest, co może w tym świecie zmienić, kogo może poznać. Przy okazji kto może mu pomóc w kłopotach. To miejsce pozwala zaadoptować się w nowym środowisku, ukazuje wampirowi, że nie jest sam, nie jest jednym zagubionym. Ukazuje też, że można z tym poprostu żyć.
27-10-2006 15:32
Ainadiel
    ekhem
Ocena:
0
co do slowa elizium... gdzies ty widzial wampiry siedzace razem z wilkolakami?? moze sie nie znam bo grywam w wampira jakies 4 lata a w wilka tylko za 2 ale jakos nie wierze ze szanujacy sie wilkolak zasiadzie z wampirem przy jednym powiedzmy stole... dlatego wlasnie wampiry maja swoje elizium a wilkolaki swoje Caerny....


Denethor... ok ale co jezeli wampir chce byc wampirem?? wtedy nie przyjdzie do takiego elizium gdzie wszystko mu przypomina jego zycie a raczej egzystencje... juz nie mowie nic o sabacie ale oni tez maja swoje elizia...
30-12-2006 19:43
Denethor
    Eeee ?
Ocena:
0
Nie rozumiem o co Ci chodzi Ainadiel.
Napisałem, że Elizjum miejsce, które pozwala wampirowi na zdanie sobie sprawy z tego kim został i nie ważne jest to czy chciał nim zostać czy nie. Widzisz, chęć dołączenia do wampirzej rodziny wcale nie oznacza, że po przemianie wampir uzyska pełną świadomość tego kim został. Sama przemiana nie wystarcza żeby zostać prawdziwym wampirem....Członkowie Sabatu napewno rdzennymi Kainitami nie są, wręcz przeciwnie...
24-01-2007 21:37

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.