Feedback ma wielkie oczy!
W działach: sesje, rpg, pomysły, błedy | Odsłony: 560Od dawna uważałem, że feedback po sesji jest czymś ważnym. Wychodziłem z założenia, że zawsze można coś poprawić, a zarazem uznawałem, iż jest to wskazane. Czytając wpis Karczmarza o 100 notce, wywiązała się między nami mała rozmowa. Uznałem, że warto powiedzieć kilka słów na temat dyskusji po sesji i tego czy zawsze jest dobrze dawać feedback.
Moje pierwsze sesje pamiętam jak przez mgłę, począwszy od takiej, którą zacząłem słowami „Macie zabić grafa w tym mieście. Nie wiecie, kto wam kazał i dlaczego. Macie po prostu się go pozbyć …”, jak również takiej gdzie gracze nie przekroczyli progów karczmy, mimo że przygoda miała rozgrywać się w innym miejscu. W przypadku tych historii miałem możliwość szybkiego zdobycia doświadczenia, jako mistrz gry. Skarcony przez graczy postanowiłem, że zawsze po sesji będę dopytywał się, co należałoby poprawić w moim prowadzeniu. Feedback na tym etapie był bardzo krótki ze strony grających, np. „Opisy już masz lepsze, ale popracuj nad dynamiką”, albo „Ten BN był znakomity, jednak logika historii była bardzo słaba”. Odpowiedzi nigdy nie były rozbudowane, z czasem sprowadzały się do stwierdzenia „Było dobrze. Czekam na następną przygodę”. I nagle z mojej strony nastąpił znaczący błąd. Co takiego się stało?
Czy kiedy gracze są zadowoleni z zabawy należy na siłę szukać słabych stron, aby je poprawić?
Zapewne kilka lat temu powiedziałbym, że tak. Do tego dorzuciłbym jeszcze jakieś górnolotne słowa mówiące o samodoskonaleniu się, „ciosaniu kamienia”, czy mrówczej powolnej pracy … Teraz z perspektywy lat nie do końca się z tym zgadzam, a zarazem doszedłem do wniosku, że na pewnym etapie feedback może stać się toksyczny.
Popatrzmy na poprawne ramy feeedbacku:
- Trzymaj emocje na wodzy. Nie chcesz nikogo krytykować, kiedy jesteś zły/a bądź smutny/a. Możesz wtedy powiedzieć coś, czego do końca byś nie chciał/a, bądź zareagować nieodpowiednio.
- Znajdź prywatne miejsce. Nikt nie lubi otrzymywać negatywnego feedbacku na oczach wszystkich. Czasem jest to niemożliwe, jednak niech to będzie ostateczność.
- Skup się na błędach, jednak nie na osobie. Nie należy krytykować osoby, ponieważ tworzymy między sobą barierę. Określ, co należałoby zmienić, skup się na poprawie jakości.
- Bądź precyzyjny/a. Nie mów drugiej osobie, że robi coś źle. Spróbuj ją zrozumieć by dokładnie opisać problem.
- Feedback należy przekazać zawczasu. Jeśli zrobi się to za późno może on nie przynieść efektu.
- Bądź spokojny/a udzielając uwag. Absolutnie nie podnoś głosu, ponieważ powoduje to automatycznie odruch obronny z drugiej strony – osoba może przestać Ciebie słuchać, a skupić się na mało istotnych elementach.
- Potwierdź, że wierzysz w możliwości osoby. Tutaj nie chodzi o zmiany w całości, a jedynie podniesieniu jakości np. „Jesteś w tym dobry/a, więc zapewne zauważyłeś/aś, że warto być bardziej cierpliwym”.
- Przerwij swoją wypowiedź, pozwól odpowiedzieć drugiej osobie. Nie przerywaj jej!
- Określ pozytywne elementy i potwierdź, że druga osoba dobrze Cię zrozumiała.
- Nie wracaj do tematu po rozmowie. Teraz czas na działania!
Z tego, co można zauważyć najważniejszym aspektem jest poprawienie, jakości w sposób kulturalny i spokojny. Warto wskazywać błędy tak, aby osoba nie czuła się atakowana, jak również w wypowiedzi warto podkreślić, że jest się świadomym jej starań i doświadczenia.
Wielokrotnie miałem sytuacje, kiedy grającym nie podobał się styl innej osoby. Sam doświadczyłem takiego uczucia, jak również byłem świadkiem, kiedy jakaś osoba nie wytrzymywała i przerywała grę. Jeśli już coś takiego musi nastąpić, warto delikatnie zasygnalizować o tym mistrzowi gry i innym współgrającym. Na pewno opuszczenie sesji z wytknięciem najgorszych jej elementów byłoby złym rozwiązaniem. Tak samo pamiętajmy by zachować spokój. Starajmy się, aby pokazać, że nam zależy, i chcielibyśmy by zabawa poszła w odpowiednim kierunku.
Co jeśli jednak rozmowa nic nie wnosi, albo jesteśmy ignorowani?
Pamiętam pewną kampanię, akurat gracze trafili do krypt, choć przygoda rozgrywała się w mieście. Była to jakaś intryga, jednak nastąpił moment gdzie BG, musieli upewnić się, że przy ciele zmarłej osoby pozostały kosztowności. Dołączyła także wtedy do nas nowa graczka. Wcześniej nie mieliśmy z nią do czynienia, ale wykazywała olbrzymie chęci do grania. Po wprowadzeniu i stwierdzeniu, że ta część opowieści akurat rozgrywa się w podziemiach i niestety fabularnie nie da się tego przeskoczyć, wkroczyliśmy do świata gry. Po półtorej godziny dziewczę przeprosiło i opuściło sesję. Nieprzyzwyczajona do takiego stylu grania, jak również do elementów dungeon crawlowych kulturalnie powiedziała, że „niestety to nie dla niej, i przeprasza życząc powodzenia w przygodzie”. Wyszła, a ja do tej pory pamiętam, iż zrobiła to kulturalnie, a ja nie czułem się tym urażony.
To tylko zabawa!
Sesja ma być miłym oderwaniem od rzeczywistości i przyjemną zabawą. Czasem niestety, jak w przypadku prawie każdego hobby może stać się ona toksyczna. Jeśli za bardzo chcemy skupić się na stałym poprawianiu wielu elementów możemy straszliwie się stresować graniem. Jednak nie o to w tym wszystkim chodzi. Jeżeli gracze mają drobne uwagi, a bawili się dobrze, to nie ma sensu wyciągać drobiazgów. Doprowadzić możemy wtedy do sytuacji, kiedy wspólnie zaczniemy się nakręcać by sesje były coraz lepsze, a porażki będziemy traktowali zbyt mocno. Każdy miał w swoim życiu przygodę RPG, którą pamięta, jako tę najlepszą. Zwykle do takich się odnosimy i porównujemy, jednak nie powinniśmy. Jesteśmy tu i teraz, zastanówmy się, czego chcemy i czego oczekujemy od gry. Najistotniejsze by była to po prostu zwykła zabawa. Wyciągajmy wnioski, ale nie rozpamiętujmy złych momentów, one mają dawać nam doświadczenie i siły by działać dalej. Dlatego tak ważne jest by wszyscy grający się wspierali. Każdemu zależy, więc nie demotywujmy innych.
Głowa do góry! Nie obrażaj się!
Lubimy, kiedy nas chwalą, uwagi przyjmujemy, jako atak na naszą pracę. Nie musi tak wcale być, jeśli się szanujemy. Musimy pamiętać, że każdy chce by spotkanie się udało, dlatego słysząc, że coś mogłoby wyglądać ciut inaczej, to zaakceptujmy opinię osoby. Zastanówmy się, co jest powodem jej zdania, a jeśli ma rację i czujemy się z tym źle, to nie obrażajmy się. Powiedzmy szczerze, dlaczego nas to boli, i wspólnie obierzmy kierunek rozwiązania problemu.
Nie szukajmy na siłę uwag!
Poprowadziłem ciekawą przygodę. Wszyscy byli zadowoleni, no prawie … Ktoś jednak znalazł element, który można było poprawić. Zapomnijmy o tym. Jeśli było dobrze, to nie ma sensu grzebać głębiej. W taki sposób zawsze będziemy niezadowoleni z efektów. A tym bardziej, jeśli coś takiego będzie występowało często. Wtedy również z każdą kolejną sesją będziemy czuli rosnącą presję oczekiwań …
Na koniec …
Trochę wyszło ględzenia, ale mam nadzieję, że może znajdzie się coś wartościowego w moich uwagach. Chciałbym zakończyć swoją krótką wypowiedź stwierdzeniem, że najważniejsze by po prostu dobrze się bawić, a feedback niech będzie pozytywną rozmową, nawet jeśli coś nie wyszło. Wszyscy się uczymy, jednak nie to jest najważniejsze.