» Blog » Fanatyzm jest w pytkę
28-09-2012 16:07

Fanatyzm jest w pytkę

Odsłony: 28

Hej,

jak byłem młodszy grałem sobie w PRG i czytałem sporo fantastyki. Teraz już gram zdecydowanie mniej, ale wchodzę sobie na Poltera z sentymentu za dawnym hobby. I muszę powiedzieć, że ostatnio zgłupiałem czytając jakie tematy wzbudzają największe kłótnie i nawalanki. Za moich czasów były kłótnie D&D vs Warhammer, turlacze kontra klimaciarze i "Czy Kain jest większym koksem niż Arcymag Z Własnego Wymiaru?" co odpowiadało serwisowi hobbystycznemu jakim był kiedyś Polter. Teraz największe dyskusje wzbudza kwestia"Kwoty ilustracji w D&D", "dlaczego gwałty na postaciach to dyskryminacja kobiet "(co ciekawe odbieranie życia jakoś nie jest kontrowersyjne) czy ostatnio mój ulubiony"dlaczego gwałcenie przez mroczne drzewo jest bardziej pro-kobiecie niż sugestia gwałtu/podrywu przypadkowego wędrowca ze strony klanu amazonek".(w tle było jeszcze kilka bardziej odjechanych pomysłów, ale to ja już nie wyrobiłem)

I to jest po prostu jedno wielkie: O ja Cię Kurde Piernicze- co się stało z naszą klasą.

Przypomniało mi to też czasy liceum kiedy graliśmy z jednym gościem-antyklerykałem w "Dzikie Pola"(Kościoła gość nienawidził strasznie, ale przy tym nie znał się zupełnie co rodziło zabawne sytuacje, ale ogólnie był spoko i razem ze stratą trądziku znormalniał). I w jego przygodach jeśli występowała osoba duchowna to była z pewnością:
-pedofilem
-zabójcą
-pedofilem zabójcą
-pedofilem-zabójcą który paktował z Tatarami/Kozakami/Ordą.
co sprawiało, że wszystkie śledztwa były dosć nudne bo wiadomo było od początku kto jest winny wszelkiemu złu w okolicy. I mam wrażenie, że podobnie jest z Polterem: gdzie nie zajrzysz atakuje feminizm w wydaniu skrajny i jeszcze Ci próbują wciskać kit, że to tylko "ciekawe spostrzeżenia"


Ale ponieważ ostatnio moderacja i administracja nie widzi w tym nic złego, to ja też skorzystam z okazji by się podpromować.

Otóż jestem twardym katolem, integrystą i ogólnie najchętniej cofnąłbym świat do czasów kontrrefomacji(bo średniowieczie jest passe) i uważam, że katolicy będą istnieć zawsze. Niestety z moją wizją przyszłości od lat nie zgadzają się twórcy systemów SF którzy zakładają śmierć katolicyzmu i wszelkiej innej religijności(no może zostają jakieś popierdółki w stylu Mocy lub religię w którym czci się państwo/władcę). Dlatego też chce tutaj zroganizować akcję pisania petycji do wydawnictw zajmujących się wydawaniem systemów SF(ale mało maślane) by zmienili swoje światy i zaczeli dodawać prężnie istniejący Kościół katolicki w wersji "Benedykt XVI na anty-grawitacyjnej lektyce". I to ma być przedstawienie tej organizacji pozytywne i wskazujące na jej pokojową eskpansje(no ewentualnie można dodać światy gdzie się nie lubi katoli by było kogo nawracać), a nie kolejne obrazek w stylu "banda hipokrytów/fanatyków w ornatach którzy posyłają wszędzie strasznych inkwizytorów".

Myślę, że biorąc pod uwagę fakt, że na świecie co najmiej kilkanaście % stanowią katolicy, a w poszczególnych krajach mogą to być wskazania znacznie wyższe przyczyni się to do popularyzacji SF RPG na świecie. Ameryka Południowa, Filipiny, Watykan - to mogą być kuszące nowe rynki zbytu dla RPG. Kto wie ile milionów ludzi nie gra w SF RPG bo nie ma mozliwości granie dobrym katolickim księdzem, który umie teleportować sobie manipularz i hologramować tablice ołtarzowe?

Komentarze


~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Nie Szary - nikt się przed mamą nie chował jak teraz. To że księża są obiektem nagonki - trudno się dziwić. Na szczęście (dla kleru) jest coraz więcej prawomyślących, nowoczesnej i proklerykalnej młodzieży, wychowanej w nowym reżimie IPNu, PiSu, Gościa Niedzielnego, bliźniąt i popłuczyn Ligi Polskich Rodzin. Katyń sobie daruj, bo to zawsze będzie z czapy argument w sporach, na wielu poziomach. Np takiim, że "połowa całości" powinien leżeć na Wawelu, a najlepiej zostać świętym (Święty Lech Od Polski)bo pancerna brzózka sterowana przez czerwone komuchy go strąciła - wolność słowa a prawda obiektywna czy wreszcie "prawdziwa prawda obecnej władzy" nie mają nic do siebie.
Jeśli bałeś się powiedzieć "księża na księżyc" przy mamie, to twój problem. Ale nie ma sensu zakładać, że wszyscy tak bardzo nie mieli kręgosłupa moralnego by bronić swoich racji.
Ciągnijmy ten flame dalej, Szary. Skończy się zniknięciem notki.
I będzie kolejny dowód na to, że gadać o polityce, ideologiach i religii na serwisie fantastycznym nie warto.
28-09-2012 18:14
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Jak już się upiera o religii w przyszłości, to patrząc na przyrost statystyczny jedyną religią monoteistyczną jaka ma szanse przetrwać jest islam. Tak więc realistycznie sprawę przedstawiając i chcąc wszystkim dogodzić proponuję zrobić system SF o feministkach-islamistkach bigających z blaterami w cyber-burkach.

Proszę nie zapominać przy tym że przynajmniej 50% powinno być innego koloru skóry niż biały i innej orientacji niż heteroseksualna.

a tak na poważnie jak ktoś chce system rpg traktujący o kościele i przedstawiającym go z pozytywnym świetle to najlepiej żeby sam go napisał. bo przy obecnych nastrojach większości społeczeństwa liczyć można co najwyżej na system o zlizywaniu śmietany z kolan. Tak więc życzę powodzenia w pisaniu, może trafisz w niszę. Sława, pieniądze i wielka kariera są na wyciągnięcie ręki.
28-09-2012 18:17
Inkwizytor
   
Ocena:
+1
Podpisuję się pod petycją, proszę w następnym systemie RPG (najlepiej SF) pokazać Kościół Katolicki w formie integrystycznej i ultramontańskiej.

Deus vult!
28-09-2012 18:37
Szary Kocur
   
Ocena:
0
Z tego co mam pod ręką-,,Cudownie Ocalony" z Opanią. dość świeży, TVP-cki. Ksiądz to chciwy tchórz, który próbuje odwieść głównego bohatera od pomysłu budowy kapliczki (obiecanej Matce Boskiej jako wotum podczas wojny) bo się boi, że mu to sprowadzi problemy typu odrzucenie podania o przydział blachy miedzianej na pokrycie dachowe. Słowem-zakłamany, śliski typ.

Spójrz choćby na nowy TVP serial o księżach i zakonnicach-braciszkowie mogą i być różni, a nawet przeważająco pozytywni, ale porównaj ich z cukierkowym buddyjskim mnichem, w porównaniu z którym tylko postać grana przez Fronczewskiego nie jest patałachem. I postać Żaka z serialu Rancho też jest taka ,,wielobarwna".

Od razu przyszli mi na myśl. Każdy widzi co chce widzieć, a fajnie jest się czuć undergroundowym bojownikiem o prawdę, którego gnoi system.

Telewizja to nie tylko TVP-chyba wszystkie seriale kryminalne sprowadzone ze stanów miały już religijnego fanatyka. A w CSI bodajże był bardzo ideologiczny odcinek o biskupie-pedofilu, w którym bohaterowie mieli długie melancholijne sceny z rozmyślaniem o tym DLACZEGO (nie czy) Kościół i celibat są złe.

O fabułach takich jak kod Leonarda Da Vinci, Imię Róży (sam Umberto Eco powiedział,że w filmie zrobiono antyklerykalną ideologię). Tego typu zachodnich filmów o watykańskim spisku widziałem jeszcze kilka, a ja oglądam w TV może 1 film miesięcznie i to wliczając odcinki seriali.

Do tego wiadomości-siedź przez kilka tygodni na każdej panoramie. Jak usłyszysz ,,Klerykalnie" wypaczone newsy-dodawaj 1. Jak antyklerykalnie-odejmuj jeden. I zobaczymy czy po pierwszych dniach będziesz miał liczbę dodatnią.

Naprawdę-wypaczenia klerykalne to mit na miarę żydowskiego spisku.

A ta notka jest flejmerska z założenia. Więc nie damy się w to łapać. Nie warto.
28-09-2012 18:39
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
+3
Akurat Ranczo to kiepski przykład - ksiądz to tam postać pozytywna aż do przesady. Nowy serial jego twórcy, o którym piszesz - też sami pozytywni, nawet jeśli nie idealni.

chyba wszystkie seriale kryminalne sprowadzone ze stanów miały już religijnego fanatyka

I to ma być "nagonka"? Pewnie miały też nieuczciwych polityków, lekarzy i kogo tam jeszcze.

Wiadomości - to nie kwestia wypaczeń "klerykalnych" czy "antyklerykalnych", tylko tego, że złe informacje sprzedają się lepiej od dobrych. O uczciwych biznesmenach też w serwisach informacyjnych usłyszysz nieporównanie rzadziej niż o aferzystach, a ciężko na tej podstawie wyciągać wnioski o "antyburżuazyjnym" skrzywieniu.

Do autora samej notki:
A ja akurat takie podejście wydawców rozumiem. Ty chcesz, żeby był "Benedykt XVI na anty-grawitacyjnej lektyce", a dla kogoś innego będzie to obraza boska i zaraz zacznie ciągać autorów po sądach. Bezpieczniej zrezygnować z realnych religii i dać fikcyjne wyznania albo żadnych.
28-09-2012 18:48
Szary Kocur
   
Ocena:
+1
Ale postać Żaka zmienia się dość często-pamiętam odcinek z gangsterami-nie widział problemu aż chcieli mu wskoczyć też na jego kasę. Zaprzecz, że antyklerykalne.

Albo sytuacja gdy księżulo dowiaduje się, że główna bohaterka żyje sobie bez ślubu. Facet postanawia zareagować na to zgodnie ze swoimi obowiązkami i ich napomina-ale oczywiście bohaterscy mieszkańcy miasteczka postanawiają go zagłodzić i nie rzucają na tacę, co w końcu prowadzi do niezłego cliffhangera, przy okazji generując dużo scenek o księdzu, który wykazując się umysłowością sędziego Dredda wyrzucił anglistkę z salki parafialnej czym zaszkodził głównie dzieciom.

Więc wnioski-zarówno moje, Twoje jak i anonimowej tyldy, która do tego stopnia nienawidzi księży, że w imię tępienia ich uwierzy facetowi firmującemu tezy, że Popiełuszkę zabiła oddolna inicjatywa ubeków bojących się okrągłego stołu, Suchowolca, Pyjasa i Bartoszcze spotkały nieszczęśliwe wypadki, a młody Cejrowski sam powyłamywał sobie palce by przyszpanować po śmierci znajomego są raczej na wyrost- najlepszym dowodem na to są dobre przykłady z obu stron.

Edit:Ale lekarz nie zabija bo chce zapobiec rozprzestrzenianiu się chorób. Zabija bo jest nieuczciwy. A serialowy fanatyk zabija bo wierzy.

Ta, żadnej religii-toż to hard sci-fi próbuje być dopasowane w drobnych szczegółach, a to jest coś czego nie przeskoczysz. I wycina walenie biblijnymi alegoriami, obecne nawet u buddysty Franka Herberta.
I jak nie umiesz upchnąć religii tak by nie urazić, to może nie być problem settingu, ale podejścia.
28-09-2012 19:20
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
+1
Zaprzeczę - nie każde pokazanie księdza, które nie jest ultrapozytywne, musi być z definicji antyklerykalne.

Drugi akapit - chyba nie ten sam odcinek oglądaliśmy, ale ten, w którym "bohaterscy mieszkańcy miasteczka postanawiają go zagłodzić i nie rzucają na tacę", przebieg miał trochę inny, niż piszesz - chociaż też, pomimo nadgorliwości, ksiądz oczywiście był pozytywny, i po zrozumieniu swoich niedociągnięć nabrał bardziej ludzkiego podejścia do parafian, dokonał aktu skruchy i wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Postać nie wolna od wad (jak wszyscy w tym serialu), ale jednoznacznie pozytywna.

I jak nie umiesz upchnąć religii tak by nie urazić, to może nie być problem settingu, ale podejścia.

Dobrze powiedziane. Tylko podejścia nie tylko autorów, ale i odbiorców, i to niekoniecznie docelowych. Takie wyjście, o jakim piszę, to w pewnym sensie pójście na łatwiznę i asekuranctwo, ale jak najbardziej je rozumiem.

Tak w ramach dyskusji - spróbuj podać takie przedstawienie konkretnej religii w futurystycznym erpegu, które nikogo by nie uraziło. A ja na bank będę mógł Ci podać powody, dla których ktoś mógłby uznać je za obraźliwe, bo nie zgadza się z jego światopoglądem.

Na podobnej zasadzie jest z serialowymi czy filmowymi złymi politykami - szuje i kanalie mogą być, ale zazwyczaj ze świecą szukać informacji, do jakiej partii należą - jeśli już, to z reguły jakiejś wymyslonej, żeby nie poczytano tego za deklarację polityczną. Tylko w bezpartyjnego polityka (albo wymyśloną partię) łatwiej uwierzyć, niż w bezwyznaniowego księdza.
28-09-2012 20:14
Albiorix
   
Ocena:
+2
Grałem w Idee Fixe (wspomniany polski cyberpunk) księdzem. U autorów systemu. Było fajnie :D

Ogólnie, kościołów w SFach zwykle za bardzo nie ma ponieważ są kłopotliwe. 2/3 ludzi uzna że system jest realistyczny bo przecież religia traci dzisiaj wiernych więc do 2400 roku straci już praktycznie wszystkich i od dawna będą to czasy raczej laickie. 1/3 obrazi się za zmiany jakie się poczyniło w ich ulubionym kościele że oddać jakoś 400 lat kulturowych przemian.
28-09-2012 20:22
Repek
   
Ocena:
0
@AdamWaskiewicz
Co do ostatniego akapitu - z wyjątkiem seriali politycznych. Bo tutaj jest trochę przykładów, że mamy nawet konkretne przykłady partii [np. West Wing].

Pozdro
28-09-2012 20:24
Szary Kocur
   
Ocena:
0
Punkt 2-w sumie racja, ale wokół ,,Głębi Przestrzeni" flejmu nie było, a o religii-i to nawet z kosmo-muzułmanami/katolikami/protestantam i! A w starej Sci-Fi religia się raczej pojawia-ale raczej właśnie w stylu jakiegoś pana-chrysto-mahometo-buddyzmu, więc da się.

Punkt 1-ale nie każdy ksiądz pozytywny to klerykalne pranie mózgu. A wymowa odcinka dla mnie była taka-wasz proboszcz się stawia? Głodzić dziada, a przestanie robić problemy. A potem postanowi wyjechać na misje, bo stwierdzi,że się nie nadaje, więc przyślą mu oszołomowatego pomagiera. A jak się czepia, że żyjesz bez ślubu to świnia nie ksiądz.

Edit:To nie było Idee Fixe tylko półstronicowy artykulik w całości o kilerskich księżach. I chyba jednym zadaniem o mordowaniu ,,Żydów" przez nacjonalistów.

I odnośnie telewizji, gdzie ta straszliwa nagonka na morderczych ateistów o której mówi Wiron? Może i ten gangstero-biznesmen z Plebanii był niewierzący, a raczej nic o tym chyba nie było. To chyba nie tylko ja mogłem tu przesadzić?
28-09-2012 20:36
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
0
Tracz z "Plebanii" (czy tylko przypadkiem jego nazwisko jest anagramem słowa "Czart"?) jak najbardziej był niewierzący, otwarcie deklarował się jako antyklerykał.

Dla mnie przesłaniem odcinka było raczej "Żyj i pozwól żyć" - ksiądz nie tylko wyzywał Lucy od jawnogrzesznic a ekipę z ławeczki od pijaków, ale gromił nawet Jolę która wyszła ze sklepu na przerwę na papierosa. Więc nic dziwnego, że się ludzie wkurzyli, że ktoś ich próbuje rozstawiać po kątach. I nie proboszcz, tylko wikary. Który zresztą i do proboszcza miał poważne zastrzeżenia (bodaj za nie dość ścisłe przestrzeganie postu).

Oczywiście, że "nie każdy ksiądz pozytywny to klerykalne pranie mózgu". Ale jak w kilku serialach głównymi bohaterami są duchowni (Rancza nie liczę, bo tam jednak punkt ciężkości i "główność" bohaterów zmienia się z odcinka na odcinek), a w innych, jak pojawia się ksiądz to musi być jednoznacznie pozytywny, to nietrudno odnieść wrażenie, o jaki pisze Wiron.

Ale lekarz nie zabija bo chce zapobiec rozprzestrzenianiu się chorób. Zabija bo jest nieuczciwy. A serialowy fanatyk zabija bo wierzy.

W polskich serialach kryminalnych zazwyczaj ludzie nie zabijają, bo "są źli" - zabijają w samoobronie, zabijają przypadkiem w szamotaninie, zabijają jadąc za szybko samochodem i potrącając kogoś na źle oświetlonej ulicy. A potem nie idą na policję bo boją się trafić do więzienia. I każdy może być w serialu takim "mordercą z przypadku" - nauczyciel, sklepikarz, taksówkarz. Ale na księdza chyba jeszcze długo przyjdzie poczekać.
28-09-2012 21:15
Wiron
   
Ocena:
+1
Przyznaję wyszło mi strasznie przesadzone bo opisałem kilka oddzielnych przypadków jako jedno zjawisko. Ale ateistów widziałem w TVP takich: przegrańców życiowych który stracili wiarę lub woleli obwiniać Kościół niż siebie, kalie związane z zeszłym ustrojem, kanalie bo tak, młodzież która bezcześci ołtarze. Pozytywnego wersji nie widziałem.

Tacza z Plebani nawet chcieli nawrócić. Prawię się udało ale nie potrafił zrozumieć idei monogamii. Zielonego pojęcia, jakby dopiero co przybył na Ziemię.
28-09-2012 21:15
Venomus
   
Ocena:
0
Przeciez w Star Wars jest co chciałes. Palpatine to wypisz-wymaluj Benio XVI...
Tylko mu grawitacyjna lektykę pogański Yoda zajumał. :D
28-09-2012 21:35
Szary Kocur
   
Ocena:
0
AdamWaskiewicz:A to nie było wcześniej, z proboszczem? Jak tak to możesz mieć rację.

A zauważyłeś, że w Ojcu Mateuszu on prawie zawsze tych morderców zna, ergo są praktykujący?

A jak cover włoskiego serialu (Ojciec Mateusz) zżynającego z Ojca Browna się sprzedał, to pewnie poszli ostatnio za ciosem.

Wiron: Sorry ale z zeszłym ustrojem to się raczej niewielu porządnych ludzi aktywnie wiązało, a SB nie podejrzewałbym o bycie bastionem tzw. ,,katoli". Ubek jest stereotypowy.

Umówmy się tak-nie liczę gnojów kradnących pozłacane kielichy z kościoła jako ,,niewierzących" a jako zwykłych (z mojego punktu widzenia szczególnie obrzydliwych) złodziei.

W ,,U Pana Boga gdzieśtam" był ojciec komendanta co do kościoła nie chodził, a na proboszcza patrzył wilkiem, bo Bóg jak mu żona umierała nic nie zrobił. I był postacią zdecydowanie pozytywną, mniej więcej tak samo jak ksiądz.

I patrz, że w kupie seriali w ogóle nie ma księży, religii-nic, ale jest swobodne podejście do takiego statusu związku-kompletny ateizm. I zazwyczaj starsi się nieco czepiają, ale w końcu akceptują życie bez ślubu/rozwód.

Jest spoko kapłan buddyjski od pewnego czasu.

Bohaterowie Rancza też często religijni nie są, a też nie są źli-córka gości od sklepu, policjant i barmanka żyjący ze sobą, wójt, sekretarz gminy (ten młody), bodajże nauczyciel...

Sam widzisz, że każdy widzi co chce.

Jejku! Właśnie spędziłem wieczór, który obiecałem sobie przepracować pisząc o polskich serialach.
28-09-2012 21:41
Sethariel
   
Ocena:
0
Dlatego też chce tutaj zroganizować akcję pisania petycji do wydawnictw zajmujących się wydawaniem systemów SF(ale mało maślane) by zmienili swoje światy i zaczeli dodawać prężnie istniejący Kościół katolicki w wersji "Benedykt XVI na anty-grawitacyjnej lektyce".

Ktoś już wspomniał o Idee Fixe.

Opis świata znajdziesz tutaj.
28-09-2012 21:51
Szary Kocur
   
Ocena:
0
Ale czy przypadkiem nie jest to jeszcze jeden system o księżach z miotaczami ognia? Bo tak trochę wygląda.

A w jednym Talizmanie była fajnie opisana, nieco humorystyczna Polska do cyberpunka. Dostało się wszystkim i super się to czytało.
28-09-2012 21:59
Lord Koniu
   
Ocena:
+3
Przepraszam, że przerywam fajną dyskusję, ale...
SF RPG, który warto poznać jest Eclipse Phase. Kościół ma udział w rządzeniu całą planetą, jest konserwatywny jak trzeba i jednocześnie nie ma na usługach tajnej policji, która kasuje ateistów bo tak. Organizacja i poszczególni wierzący mogą stać się nośnikiem interesujących kwestii do poruszenia na sesjach ("Jak zachować wiarę w świecie po zagładzie, gdzie zmienić sobie ciało i osobowość to tyle co kupić batonik w automacie?"). Polecam, podręcznik główny i dodatki są dostępne za darmo w internecie.
Wiem, dałem się strollować przez flejmbajtowe żądanie.
28-09-2012 22:03
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
0
A zauważyłeś, że w Ojcu Mateuszu on prawie zawsze tych morderców zna, ergo są praktykujący?

Oczywiście - bo to zazwyczaj są normalni, porządni ludzie, którzy zabijają przypadkiem, a nie zwyrodnialcy mordujący z premedytacją.

Ojciec komendanta w "U Pana Boga w ogródku" był primo znacznie mniej istotną postacią od księdza, a secundo - też na łożu śmierci się z Bogiem pojednał, wrócił na łono kościoła i sakramenty przyjął. Tyle jego ateizmu.

Ranczo akurat należy do tych nielicznych polskich seriali, które jako-tako kojarzę - zarówno sekretarz Duda, córka Więcławskich i Tomek co mszę są na ekranie, więc z tym ich brakiem religijności bym nie przesadzał. Wioletka z policjantem Staśkiem są po ślubie, więc tu też argument chybiony (i żadne tam "żyją ze sobą", tylko są normalnie małżeństwem).

Sorry ale z zeszłym ustrojem to się raczej niewielu porządnych ludzi aktywnie wiązało, a SB nie podejrzewałbym o bycie bastionem tzw. ,,katoli". Ubek jest stereotypowy.

No tak, bo jak ktoś się wiązał z minionym ustrojem, to na pewno musi być ubek.
28-09-2012 22:05
Szary Kocur
   
Ocena:
0
Kanalia z minionego ustroju w serialu-no o kogo może chodzić? O sprzątaczkę z wojewódzkiego KC? Daj jakiś przykład. Bo wójt z Rancza też był w KC, a jak przychodzi co do czego to też jest zawsze z tych dobrych.

Dobra przykłady złe, ale ja tego przynajmniej z rok nie oglądałem, może nawet dwa. Wtedy policjant i barmanka jeszcze żyli ze sobą, a córka Więcławskich mówiła, że się z nikim nie żeni i organizowała pogadanki zachęcające do aborcji (A może antykoncepcji? Nie pamiętam.). A u Pana Boga w Ogródku też raczej dawno widziałem i pamiętałem tylko wywody emeryta a'la starzy, twardzi włoscy ateiści od Guareshiego.

Ciężko mi coś wymyślić-jak znajduję to się już zdezaktualizowało.

EDIT:A ,,Głębia..." to ma nawet religijny scenariusz z mrocznymi tajemnicami duchownych. I to ten na głównej stronie i w edycji kolekcjonerskiej. Jak widzisz, wiara jest, pochodni nie ma, tłumy obecnie biją się o inne nieistotne rzeczy-np. czy jak jest poniżej lub równo 50% kobiet na ilustracjach to już dyskryminacja, czy jeszcze nie?
28-09-2012 22:23
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
+1
Ja rozumiem, że późna godzina, ale:

Wójt nie był w KC. Zresztą gdtyby był, na pewno nie wracałby na taką zapyziałą prowincję. Wojewódzkie KC to jakiś absurd - nic takiego nie istniało.

Trochę organizacji w Polsce Ludowej było, nie tylko UB.

Pogadanka była o antykoncepcji. Zachęcanie do aborcji w polskim serialu, dobre sobie. Ale rozumiem, że to się może mylić.

Edit - sprawdziłem, bo nie byłem pewien. Młoda Więcławska slub ma kościelny, niezależnie od tego, że jej mąż jest buddystą.
28-09-2012 22:34

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.