» Recenzje » Evolution: Time to fly

Evolution: Time to fly


wersja do druku

Ciężkie życie drapieżnika

Redakcja: Tomasz 'earl' Koziełło
Ilustracje: Grażyna 'Fionaxxx' Zarzycka

Evolution: Time to fly
Proces ewolucji gatunków na ziemi trwa nieprzerwanie, natomiast kontynuowanie gry Evolution D. Knorre nie było oczywistym faktem. Jednak odbiór wersji podstawowej gry (dwa wyróżnienia w roku 2010 i 2011) skłonił wydawcę (RightGames) do opublikowania niesamodzielnego rozszerzenia, zatytułowanego Evolution: Time to fly. Sprawdźmy, czy dodatek bardzo zmienia rozgrywkę i oceńmy, które zmiany są pozytywne, a które negatywne.
Nowe zwierzęta
W niewielkim pudełku Time to fly znajdziemy 42 karty, jedną kostkę k6 i kilka kwadratów żywności. Zmienił się materiał, z którego wykonano niebieskie znaczniki pokarmu. W wersji podstawowej gry kwadraty niebieskie były tak naprawdę szaro-niebieskie i przezroczyste. W dodatku są one po prostu szare (bez przezroczystości). Nie jest to zmiana na lepsze, bo karty wyraźnie odnoszą się do niebieskiego pokarmu. Gracz, który zna pierwowzór, zorientuje się, co oznaczają szare kwadraty, szkoda jednak, że autorom zabrakło konsekwencji kolorystycznej. Do wad wykonania musimy dodać też delikatne pudełko – trwałość opakowania rozszerzenia jest podobna jak w wersji podstawowej gry.
Coraz więcej możliwości
Cel gry po dodaniu rozszerzenia się nie zmienia: rozwijamy gatunki, nadajemy im takie cechy, jakie są potrzebne do przetrwania, a na końcu zabawy dostajemy punkty za żyjące zwierzęta. Przebieg tury rozgrywki też jest taki sam, jak w pierwowzorze: faza rozwoju, ustalania banku żywności, karmienia, wymarcia i doboru kart. Główne zasady mechaniki też się nie zmieniły, a pewne nowe reguły możemy przeczytać na kartach, więc przejrzystość w tym aspekcie została zachowana. Przyjrzyjmy się teraz kartom Time to fly, rozpoczynając od tych, które wprowadzają rozwiązania zupełnie nieznane w wersji podstawowej. Zaskakującym pomysłem jest mechanika karty Ambush hunting (polowanie z ukrycia). Dzięki tej cesze drapieżnik może zaatakować ofiarę, gdy jej właściciel pobiera dla niej pożywienie. Pozwala ona działać w kolejce innego gracza. Jeśli atak na zwierzę jest udany, to ofiara zostaje usuwana z gry, ale znacznik pożywienia, który pobierała, wraca do banku. Użycie zdolności opisanego zwierzęcia ma duże znaczenie, gdy w banku jest mało jedzenia. Dla równowagi nowej umiejętności drapieżnika, D. Knorre zaprojektował też obrońcę – Anglefish (ryba z haczykiem). Wspomniana karta chroni zwierzę, które zostało zaatakowane przez drapieżnika. Mechanizm obrony polega na tym, że w momencie ataku na nasze zwierzę odkrywamy Anglefish (ta cecha musi być tej karcie, która leży na stole rewersem do góry i zapoczątkowuje gatunek). Po odkryciu ryba atakuje i może zignorować jedną z cech drapieżnika. Jeśli Anglefish zje agresora, to otrzymuje dwa niebieskie znaczniki pokarmu, a "niedoszły myśliwy" jest usuwany z gry. Po ataku zmienia się status Anglefish – od tego momentu będzie traktowany jako zwierzę z cechą "carnivore" (drapieżnik). Opisany gatunek wydaje się potężny, jednak ma on dwa poważne ograniczenia: aby móc bronić, Anglefish nie może posiadać żadnej cechy dołączonej i broni tylko zwierzęta bez żadnych "przymiotów". Skoro większość zwierząt ma dodane cechy, gatunki muszą szukać innego sposobu na obronę przed drapieżnikami. Ochronę przed zwierzęciem z +1 Carnivorous (drapieżny) zapewnia nowa cecha – Shell (muszla). Gatunek, który ją posiada, może schować się w muszli w momencie ataku. W tej sytuacji agresor nie otrzyma żetonu pożywienia.
Jak widać w Time to fly zwierzęta-ofiary nie są bezbronne, dlatego drapieżcy też muszą się rozwijać, aby przeżyć. W dodatku gry znajdziemy cechę korzystną dla "myśliwego"Intelect (intelekt). Dzięki niej drapieżnik może zignorować jedną cechę ofiary, np. lądowy "myśliwy" skutecznie zaatakuje pływające zwierzę (pomijamy Swimming). Warto zwrócić uwagę jeszcze na dwie nowe karty. Pierwsza z nich to Flight (lot). Cecha, której dodatek zawdzięcza swoją nazwę, to "przymiot" utrudniający życie drapieżnikom. Zwierzę latające może zostać zaatakowane tylko przez gatunek drapieżcy mający liczbę cech albo równą, albo mniejszą od ofiary. Time to fly zawiera nie tylko karty związane ściśle z atakami i obroną przed drapieżnikami. Bardzo ciekawym pomysłem jest cecha Viviparous (żyworodny) – gatunek z tym "przymiotem" rodzi nowego osobnika, gdy będzie w pełni nakarmiony. Aby wprowadzić wspomniane zwierzę bierzemy pierwszą kartę z talii i kładziemy ją rewersem do góry. Dodatkowo umieszczamy na niej niebieski znacznik pożywienia – nowonarodzony gatunek traktujemy jako nakarmiony.
Podsumowanie
Dodatek Time to fly wprowadza sporo ciekawych cech. Większość z nich dotyczy "starcia" między drapieżnikiem a ofiarą; nowe karty wzmacniają zwierzęta, które mogą być obiektem ataku. "Gra" między drapieżcą a ofiarą staje się wyrównana, a sama rozgrywka bardziej emocjonująca.
W Time to fly wprowadzono nowe mechanizmy, jednak nowe reguły są umieszczone na kartach. Dzięki temu rozwiązaniu zasady gry pozostały proste. Jedynym mankamentem recenzowanej pozycji są niedoskonałości wykonania elementów. Pudełko jest równie delikatne jak w wersji podstawowej, a niebieskie znaczniki pożywienia zmieniły w rozszerzeniu kolor na szary. Mimo tych wad Evolution: Time to fly jest pozycją wartą polecenia, zarówno fanom prostych gier, jak i miłośnikom trochę "cięższych" tytułów. Plusy:
  • prostota zasad
  • nowe zaskakujące rozwiązania mechaniczne
  • ciekawa i emocjonująca rozgrywka
Minusy:
  • delikatne pudełko
  • kolor niebieskich znaczników pożywienia zmienił kolor na szary
Dziękujemy wydawnictwu Right Games za udostępnienie gry do recenzji.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


8.5
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Evolution: Time to Fly
Typ gry: karciana
Projektant: Dmitry Knorre, Sergey Machin
Ilustracje: Dmitry Knorre
Data wydania oryginału: 2011
Wydawca polski: RightGames LLC
Liczba graczy: od 2 do 6
Wiek graczy: od 8 lat
Czas rozgrywki: ok. 45 min.
Cena: 18$



Czytaj również

The Enigma of Leonardo: Quintis Fontis
Kod Leonardo, czyli o brzydocie ogólnie
- recenzja
Evolution: The Origin of Species
Ostra walka o przetrwanie
- recenzja
The Kingdoms of Crusaders
Walka "pokrucjatowa" na sucho
- recenzja
The Enigma of Leonardo
Rosyjska zagadka Leonarda da Vinci
- recenzja
Potion-Making: Practice
I ty możesz zostać czarodziejem
- recenzja
Zombie! Run for your lives!
Bądź szybszy od swoich przyjaciół
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.