» Blog » Erpegowym okiem #2: 47 Roninów
30-01-2014 16:10

Erpegowym okiem #2: 47 Roninów

W działach: Erpegowym okiem | Odsłony: 271

Erpegowym okiem #2: 47 Roninów

Tak jak obiecałem w pierwszym odcinku (mam nadzieję) serii, tym razem zajmiemy się próbą ekstrakcji  fajnych rzeczy z filmu 47 Roninów, do późniejszego użycia na sesji. Pragnę od razu zaznaczyć, że jeśli ktoś nie widział filmu to może sobie albo popsuć zabawę (jeśli jest wrażliwy na spoilery) albo sensowność niektórych fragmentów niniejszego krótkiego tekstu może mu umknąć. Zanim przejdę do omawiania fajnych patentów, odpowiem krótko na pytanie czy warto w ogóle obejrzeć ten twór kinematografii. O dziwo warto, przynajmniej raz. Z tego co czytałem to już bodaj 5 adaptacja filmowa tej legendy.  Warto też przed projekcją przeczytać kilka recenzji (które zwykle sprawiają wrażenie napisanych bez obejrzenia filmu), wtedy nasze oczekiwania się zmniejszą i film wyda się jeszcze lepszy.


Po tym krótkim wstępie przejdźmy do konkretów. Co można z tego filmu przenieść na sesję?
 

Żeby przeczytać pełną wersję notki, zapraszam oczywiście na Zapiski potwora na pół etatu :).

2
Notka polecana przez: Beamhit, dzemeuksis
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Malaggar
   
Ocena:
+3

Najładniej pasującym do RPG elementem tego filmu jest drewniane aktorstwo ;)

30-01-2014 16:43
Behir
   
Ocena:
+2

Oj tam oj tam, Keanu nas już do tego przyzwyczaił ;D.

30-01-2014 17:08
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
Jesteście homofoby i tyle. A ja tam kocham Keanu.
30-01-2014 17:22
Kumo
   
Ocena:
0

Prawdę mówiąc, szukanie inspiracji do RPG to chyba jedyny powód, dla którego warto obejrzeć ten film.

Nawet fabuła wygląda jak wzięta ze średniej jakości erpegowej kampanii...

31-01-2014 12:20

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.