» Recenzje » Emergency 2012

Emergency 2012


wersja do druku
Emergency 2012
Seria Emergency ma już ponad dekadę na karku i całkiem niezły dorobek tytułów. Najnowsza część ma chwytliwy numer 2012, jednak tak samo jak wizja końca świata w filmie Emmericha była nudną porażką, tak najnowsza gra studia Quadriga Games nie niesie z sobą nic wybitnie ciekawego.


Znów ten sam koniec świata

Fabuła gry, jak można się domyślić, opiewa serię katastrof naturalnych, jakie nawiedzają Ziemię w 2012 roku. Zadaniem gracza będzie niesienie pomocy oraz zaprowadzenie porządku wśród cywili, wykorzystując do tego rozmaite pojazdy i sprzęt. Będziemy sterować w sumie czterema rodzajami służb porządkowo-ratowniczych. Po pierwsze strażą pożarną, w skład której wejdą, oprócz standardowych beczkowozów i innego ustrojstwa, śmigłowce ratunkowe, samoloty gaśnicze czy okręty z armatkami wodnymi. Następna w kolejce jest policja. Oddano w ręce graczy cały arsenał od zwykłych policjantów z drogówki po antyterrorystów. Jest nawet samochód z armatką wodną do rozpędzania demonstrantów. Później mamy służby medyczne, równie bogato wyposażone co straż pożarna, oraz jednostki należące do służb miejskich, zajmujące się usuwaniem gruzu, zdejmowaniem zniszczonych pojazdów i tak dalej.

Sprzętu w grze jest naprawdę dużo, jednak nic tutaj raczej nie zaskoczy, ponieważ wszystkie te pojazdy gracze mogli już spotkać w poprzednich częściach serii. Dużą wadą jest fakt, że w przeciwieństwie do poprzedniczek, na początku danej misji dostajemy odgórnie przydzielone jednostki. Wcześniej, po otrzymaniu wytycznych i sprawdzeniu budżetu, mogliśmy sami składać przed każdą misją własny zespół ratowniczy. Dzięki temu każde zadanie w kampanii można było przejść na kilka sposobów. Tutaj nie spotkamy się z czymś takim. Co gorsza wszystkie misje są bardzo schematyczne i, mimo że poziom trudności jest wysoki, to przy drugim podejściu gracz nie powinien mieć cienia problemu z błyskawicznym ich przejściem.


Ładnie wyglądający pożar... jednak to już było

Grafika jest ładna, miejscami potrafi nawet zachwycić, ale na krótko. W zasadzie niemal wszystko to już mogliśmy podziwiać w poprzednich częściach. Niby coś tam poprawiono w efektach ognia, ulice i budynki wyglądają ładniej, a deszcz czy śnieżyca bardziej realistycznie, ale nadal ma się nieodparte wrażenie, że to wszystko już gdzieś się widziało. To samo dotyczy przerywników filmowych, które również nie zaskakują świeżością. Mimo wszystko nie jest źle. Grafika nie kłuje w oczy, całość wygląda ładnie i, co najważniejsze, nie męczy gracza.

Jeśli idzie o oprawę dźwiękową, to mamy to samo, co wcześniej – powtórki. Nadal jest to dobre, ale tylko dobre, udźwiękowienie ze świetnie dobraną paletą odgłosów otoczenia i niezgorszą muzyką. Nie buduje to jednak jakiegoś super klimatu zagrożenia, gdzie stawką jest życie cywili oraz samych ratowników.


Niezgorsze multi

Multiplayer to jedyna rzecz budująca jako taką grywalność tej produkcji. Mamy dwa tryby. Pierwszy to "Gra bez końca", gdzie rozgrywka toczy się dopóty, dopóki gracz nie wyjdzie sam z gry. Jej celem jest współpraca wszystkich graczy, aby nieść pomoc poszkodowanym w mieście. Zdarzenia pojawiają się losowo, a im więcej jest graczy aktywnych w grze, tym są trudniejsze do opanowania i występują częściej. Za wykonane zadanie dostaje się kredyty, za które można zakupić więcej pojazdów lub lepsze jednostki.

Drugi typ to "Wyzwania". Różni się tylko tym od pierwszego, że gracze rywalizują z sobą o podium. Gracz, który jako pierwszy ukończy wszystkie zadania, jakie dostał na swej tablicy wyzwań, wygrywa i kończy grę. Niestety w multi bardzo często świecą pustki, więc ciężko skombinować grających, a co gorsza twórcy oddali graczom do dyspozycji tylko trzy mapy. Niby każda jest zupełnie inna oraz całkiem duża, jednak to bardzo mało i po kilku godzinach gra zwyczajnie się nudzi.


Koniec serii?

Emergency nigdy nie było serią przeznaczoną dla szerokiej strefy graczy, jednak dzięki świetnemu poziomowi i nowościom, każda kolejna część przyciągała wiernych fanów. Tym razem tego właśnie zabrakło – nowości. Jest za to nadmiar powtórek, kilka irytujących uproszczeń i pokłady schematyczności. Szkoda, bo gra ma potencjał, ale niewydobyty. Mimo wszystko i tak jest nieporównywalnie lepsza od wszelkiej maści tegorocznych symulatorów, jakie zalały polski rynek gier.

Plusy:
  • grafika
  • oprawa dźwiękowa
  • poziom trudności
  • ciekawy multiplayer
  • system odznaczeń i osiągnięć
Minusy:
  • schematyczne misje w kampanii
  • uproszczenia względem poprzednich części
  • w zasadzie brak nowości
  • dość szybko się nudzi


Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


6.0
Ocena recenzenta
3.25
Ocena użytkowników
Średnia z 2 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Emergency 2012
Producent: Quadriga Games
Wydawca: Deep Silver / Koch Media
Dystrybutor polski: Techland
Data premiery (świat): 29 października 2010
Data premiery (Polska): 20 lipca 2011
Wymagania sprzętowe: Pentrium 4 2.5 GHz, 1 GB RAM, karta grafiki 256 MB (GeForce 6800 lub lepsza), 5 GB wolnego miejsca na dysku, Windows XP/Vista/7
Nośnik: 1 DVD
Strona WWW: e2012.deepsilver.com/
Platformy: PC
Sugerowana cena wydawcy: 69,90 zł

Komentarze


~Kasztelan

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Kojarze jakim szokiem był pierwszy kontakt z Emergency zamiast zabijać ratuj i to oszczędnie :)
27-09-2011 17:27
TheProdigy
   
Ocena:
0
Skąd Wy taką grę wynaleźliście do recenzji?
27-09-2011 21:08
gower
   
Ocena:
0
Od wydawcy, a skąd by indziej:)
28-09-2011 01:33
YuriPRIME
   
Ocena:
0
@~Kasztelan
Dokładnie! Nie daj bóg skończysz fundusze i już wóz nie przyjedzie żeby zdjąć kłodę z przygniecionego motocyklisty...

...jak w naszym słodkim kraju *chlip, chlip*
30-09-2011 09:21

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.