Ekran Mistrza Podziemi

Niezbędna pomoc dla każdego MP

Autor: Michał 'M.S.' Smętek

Minęło już sporo czasu, od kiedy na sklepowych półkach pojawił się Ekran Mistrza Podziemi, po czym bardzo szybko z nich zniknął. Jednak nie w wyniku działań wydawcy, ale z powodu dużego zainteresowania ze strony środowiska graczy. Mimo że na temat przydatności tego produktu można usłyszeć sprzeczne opinie, to jednak wielka popularność owej pozycji jest niekwestionowana. Sam produkt składa się z dwóch części. Pierwsza to czteroczęściowy karton, czyli nasz ekran; drugą zaś jest ośmiostronicowa broszura, zawierająca fragmenty z Podręcznika Gracza i Przewodnika Mistrza Podziemi.

Każda z czterech części ekranu jest wykonana z twardej tektury i jest mniej-więcej w wymiarach kartki A4. Jego wysokość jest odpowiednia, by skutecznie ukryć rzuty kością i notatki, ale jednocześnie wymierzona tak, by MP mógł widzieć graczy. Mimo to lepiej zadbać, aby stół nie był zbyt wysoki, ponieważ wtedy ekran może utrudnić Ci prowadzenie walk (jeżeli korzystasz z figurek), albo podpatrywanie rzutów kośćmi. Używając ekranu warto zaopatrzyć się również w dwa komplety kości do gry, gdyż ich ciągłe podawanie nad ekranem może być uciążliwe.

Wewnętrzna część zastawki jest w całości zapełniona różnymi tabelami z Podręcznika Gracza i Przewodnika Mistrza Podziemi. Ponad połowa pochodzi z rozdziału „Walka”. Mamy więc najróżniejsze tabele akcji, różnych modyfikatorów, trwałości i punktów wytrzymałości różnych obiektów itp. Oprócz tego, dysponujemy tabelami z ST wszelakich umiejętności oraz takimi szczegółami, jak choćby zasięg i czas trwania różnych źródeł światła. Układ tabel jest przejrzysty i dotarcie do potrzebnych informacji w czasie gry nie powinno sprawiać problemów. Na zewnętrznej części ekranu umieszczona jest obszerna grafika. Muszę przyznać, że strasznie mnie zawiodła. Są na niej wizerunki wszystkich bohaterów, których znamy z Podręcznika Gracza, walczących z przerażającymi potworami. Być może niektórym się ona podoba, ale mnie wydaje się mocno kiczowata. Ma jednak pewne zalety. Otóż – może dzięki harmonii barw – tworzy pewien klimat, a to w czasie gry jest ważne.

Osobnym elementem produktu jest ośmiostronicowa broszurka. Pierwsza strona, którą można (a nawet powinno się) kserować, to schemat planowania walk. Składa się z dwóch części: statystyk i tabeli rund walki. Statystyki BG i BN wpisuje się w specjalne rubryki, które razem miały tworzyć przejrzysty schemat. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie smutny fakt, że tych rubryk jest po prostu za mało. Brakuje w nich nawet miejsca na tak istotne informacje, jak choćby siła zadawanych obrażeń, specjalne ataki lub zdolności itd. Zresztą nawet te istniejące miejsca są za wąskie, co uniemożliwia wpisanie pełnych statystyk niektórych potworów. Oczywiście, sam pomysł zrobienia takiego schematu jest znakomity, ale wykonanie, niestety, o wiele gorsze. Myślę, że powodem takich zaniedbań był po prostu brak miejsca, a przecież wystarczyło tylko dodać do broszurki jedną kartkę. Druga część, czyli tabela rund walki, jest nieco lepsza. Bardzo ułatwia prowadzenie walk, jeżeli BG nie mają w zwyczaju robienia przestojów. Problemy zaczynają się, gdy w czasie potyczki mamy do czynienia z dużą ilością bohaterów i przeciwników. W takim wypadku niemożliwe jest zmieszczenie ich wszystkich w wyznaczonych miejscach.

Kolejne dwie strony, pochodzące z Przewodnika Mistrza Podziemi, umożliwiają szybkie tworzenie miast. Następnie mamy tabele z chorobami i truciznami, rysunki przedstawiające pole rażenia różnych broni zasięgowych i czarów, a na końcu – tabele z orężem dla tych, którzy woleliby uniknąć otwierania Podręcznika Gracza w czasie gry. W trakcie sesji warto mieć wszystkie te informacje w cienkiej, podręcznej broszurze, zamiast trudzić się wertowaniem ciężkich ksiąg. Ostatnia strona to kartka z kratkami o wymiarach 2,5 na 2,5 centymetra, czyli standardowej skali D&D. Jest ona przeznaczona do kopiowania i prowadzenia na niej walk (za pomocą figurek, rzecz jasna). Broszurka sprawdza się więc tak doskonale, że nawet najbardziej dociekliwi nie znajdą nic, do czego można byłoby się przyczepić.

Podsumowując, Ekran Mistrza Podziemi jest bardzo praktyczną pomocą dla MP. Myślę że każdy kto chciałby prowadzić grę może samemu zaimprowizować sobie podobną przesłonkę, jednak cena gotowej zastawki jest tak niska, że aż żal w nią nie zainwestować.

Tytuł: Ekran Mistrza Podziemi (Dungeon Master’s Screen)
Autorzy: Dale Donovan, Kim Mohan
Tłumaczenie: Marcin Kowalczyk
Redakcja merytoryczna: Tomek Kreczmar
Wydawca: ISA
Rok wydania: 2003
Liczba stron: 4 (ekran) + 8 (broszura)
ISBN: 83-88916-48-3
Cena det.: 12.00 zł