» Artykuły » Publicystyka » Echa przeszłości: Unreal

Echa przeszłości: Unreal

Echa przeszłości: Unreal
Unreal to jedna z tych gier, które na trwałe zapisały się w historii gier wideo. I nic dziwnego, bo to tytuł kultowy, który przeniósł rozgrywkę w inny wymiar. Bez tej gry zapewne nie powstałby też Unreal Engine, którego nowsze generacje wykorzystywane są po dziś dzień.


"Nierealny" przełom

Twórcą pierwszego Unreala było studio Epic MegaGames, czyli dzisiejsze Epic Games, znane z serii Gears of War. Na początku "Nierealny" był symulatorem latającego obiektu, którym to mieliśmy przemieszczać się po labiryncie pełnym wrogów. Finalny produkt wydany w 1998 roku okazał się FPS-em. Możemy w nim sterować bohaterem, który rozbił się na planecie o nazwie Na Pali. W wielkim skrócie: naszym zadaniem jest pomoc zamieszkującej planetę rasie Nali przed kosmitami zwanymi Skraajami. Jednak Unreal zachwycił nie tylko wciągającą fabułą. Jego najsilniejszymi argumentami były także: niespotykana w tamtych czasach oprawa graficzna, wielkość map, zaskakująco dobra sztuczna inteligencja, mnogość uzbrojenia oraz edytor poziomów. Z perspektywy czasu nie wydaje się to niczym szczególnym, jednak w XX wieku można było nazwać to przełomem.

Rok później do świetnie przyjętej gry wydano jedyny, jak się potem okazało, dodatek nazwany Return to Na Pali. Zmian względem pierwowzoru było niewiele. Dodatek składał się z blisko 20 misji, zawierał nowe bronie i lokacje. Naszym zadaniem było odnalezienie załogi innego statku, który również rozbił się na tytułowej planecie.

Niedługo potem priorytety twórców się zmieniły. Postawiono na rozgrywki sieciowe. Ostatnim tytułem dla lubiących grę w pojedynkę był wydany w 2003 roku Unreal II: The Awakening, w którym jako były komandos o imieniu John Dalton musieliśmy zapobiec wojnie między ludźmi i obcymi. Choć nie był grą słabą, to nie sprostał oczekiwaniom – głównie dlatego, że wszyscy po genialnej pierwszej części oczekiwali dużo więcej od sequelu.


"Nierealny" turniej

Po pierwszej odsłonie cyklu oraz dodatku Epic Games zdecydowało, że ich kolejny projekt będzie nastawiony na grę w Internecie, bo to jest prawdziwa przyszłość wirtualnej rozrywki. I tak pierwszy Unreal Tournament ukazał się w 1999 roku. Co ciekawe, tuż przed premierą największego rywala od id Software, czyli Quake III Arena. W UT poprawiono sztuczną inteligencję, udoskonalono Unreal Engine oraz zawarto kilkadziesiąt map. To wszystko zdecydowało o zwycięstwie nad Quake III, w którego z czasem grało coraz mniej ludzi. Ważną rolę w sukcesie dziecka Epic Games odegrały także tryby rozgrywki, wśród których znalazły się: Deathmatch, Team Deathmatch, Last Man Standing, Capture The Flag, ale one były znane już wcześniej. Dużą popularnością cieszyły się za to dwa zupełnie nowe: Domination, w którym musimy przejąć kilka punktów kontrolnych jednocześnie oraz tryb nazwany Assault, w którym raz szturmujemy bazę wroga, potem zaś bronimy swojej.

Podobnie jak w Unrealu, tak i w UT przyszedł czas na wpadkę. Wydany pod koniec 2002 roku Unreal Tournament 2003 nie został ciepło przyjęty przez graczy, mimo iż średnia ocen gry oscylowała w okolicach 90%. Wpływ na to miało zapewne nieumieszczenie trybu Assault, w który gracze bardzo lubili grać. UT 2003 wprowadził jednak kilka zmian. Pojawiły się nowe typy rozgrywki: Bombing Run (coś na kształt futbolu amerykańskiego), Mutant (jeden z graczy stawał się potężnym stworem, ciężkim do zabicia, reszta musiała go powstrzymać) i Invasion (gracze kontra fala komputerowych przeciwników). Znacznie poprawiono także grafikę dzięki zastosowaniu Unreal Engine 2.

Chcąc zatrzeć złe wrażenie Epic Games wypuściło w 2004 roku Unreal Tournament 2004. Miał on wszystko co poprzednik, ale zawierał także kilka nowości. Po pierwsze, powrócił tryb Assault. Po drugie, po raz pierwszy wprowadzono pojazdy i, co za tym idzie, powiększono mapy, których w grze znalazła się ponad setka. Po trzecie, dodano nowy tryb o nazwie Onslaught, czyli tzw. pole bitwy, w którym musimy przejmować kolejne węzły i wreszcie zniszczyć bazę wroga. I, po czwarte, UT 2004 zawierał aż 10 typów rozgrywki oraz ponad setkę postaci.

Epic Games poszło za ciosem wydając pod koniec 2007 roku Unreal Tournament 3, który pierwotnie miał się nazywać Unreal Tournament 2007. Nie wzniósł on zbyt wiele nowości, to raczej oldskulowe granie z jeszcze lepszą grafiką napędzaną przez Unreal Engine 3. Tak jak w przypadku UT 2003 zabrakło trybu Assault, jednak twórcy wynagrodzili to graczom, umieszczając nowy, nazwany Warfare, który jest połączeniem Assault i Onslaught. Na chwilę obecną nic nie wiadomo o kontynuacji serii. Czyżby UT3 miał okazać się ostatnią jej grą? To chyba nierealne...
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Komentarze


Behalior
    Heheheh
Ocena:
+1
"Unreal zachwycił nie tylko wciągającą fabułą." --- niezły dżołk, po tym zdaniu podziękowałem całemu artykułowi :)
27-03-2012 08:12
angel21
   
Ocena:
0
Naprawdę było 100 mapek w UT2004? Kurcze jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić, a wiem, że grałem jak szalony w UT xd ;)

@Behalior
To kwestia sporna, jak zawsze. Dla jednych to może być coś super dla innych nie. Mi np. fabuła Mass Effect nie podchodzi, a przecież miliony ludzi aż się poci z emocji :P
27-03-2012 09:17
Vermin
   
Ocena:
0
Z tą "wciągajacą fabułą" w Unrealu to mocna przesada. Zwłaszcza w drugiej części, gdzie fabuła była wybitnie słaba.

W UT2004 było 100 map, ALE jeśli liczyć z dwoma (albo trzema już nie pamiętam dobrze) gigantycznymi modami, które dodają niemal 75 map - w tym autorskie, pominięte mapy z UT oraz kilka map, które miały być w wersji podstawowej ale potem twórcy z nich zrezygnowali. Bazowo jest bodaj 25 map łącznie ze wszystkich trybów (plus mody tych map, np z pojazdami lub bez pojazdów).
27-03-2012 09:37
Radnon
    Fabuła
Ocena:
0
Pierwszy Unreal biorąc pod uwagę gatunek i rok wydania miał naprawdę całkiem dobrą fabułę. Do tego opowiedzianą w dość interesujący sposób poprzez różne dzienniki, książki i napisy. Dopiero Half-Life położył większy nacisk na historię.

Dwójka rzeczywiście była już znacznie bardziej sztampowa, choć muszę powiedzieć, że mnie swego czasu wciągnęła.
27-03-2012 09:58
angel21
   
Ocena:
0
Aaa to o modku nic nie wiedziałem :)
27-03-2012 10:32
Vermin
   
Ocena:
0
W antologii bodaj na płycie z dodatkami, są wszystkie największe mody z mapami do UT, UT2004 i UT3 (w tym ostatnim wypadku mowa o najnowszej antologii).

Masz też tam płyty z muzyką z Unreala, UT oraz UT2004, jak i podczas instalacji każdej z gier, są automatycznie instalowane wszystkie patche i aktualizacje jakie oficjalnie zostały wypuszczone. W przypadku Unreal 2 Awaking oraz UT2004, jest to bardzo pomocne bo łata sporo bugów związanych z grafiką (przenikanie obiektów, zawisanie w powietrzu, itp) oraz pozwala grać w Unreala i UT na oprogramowaniu Win XP z SP3. Nie wiem jak sprawa wygląda z Vista i Win7.
27-03-2012 11:04
Khubas
   
Ocena:
0
"To wszystko zdecydowało o zwycięstwie nad Quake III, w którego z czasem grało coraz mniej ludzi."

Kwestia sporna, dla mnie Q3 był zdecydowanie lepszy. Poza tym w Quake Live (czyli Q3) wciąż gra masa ludzi.
27-03-2012 11:19
Vermin
   
Ocena:
0
Ja tam wolę serię UT od Quake :P
27-03-2012 11:32
Behalior
   
Ocena:
+2
eee tam ... było parę starszych gier FPS które miały lepszą fabułę ... a bo ja wiem - "Strife" na przykład. Zamiast pisać babole typu "unreal miał wciągającą fabułę" po prostu można było napisać ,że jak na tamte czasy Unreal miał fabułę taką jak wszystkie shootery - "samotny śmiałek kontra cały świat i mnóstwo broni!".
27-03-2012 12:08
KFC
   
Ocena:
0
Ja grałem i w UT i Kwaka III chociaż większy sentyment mam do UT, jakiś taki oryginalniejszy był i headshoty ładniejsze ;)
27-03-2012 12:17
angel21
   
Ocena:
0
"samotny śmiałek kontra cały świat i mnóstwo broni!"

a czy to nie dewiza większości shooterów, nawet tych współczesnych ? xD

Ja w sumie w Kłaka grałem częściej, ale fakt UTek był jakby nieco świeższy :)
27-03-2012 12:42
Sayonara
   
Ocena:
0
Q3 zdecydowanie bardziej mi się podobał. Podobnie moim znajomym. Poza tym ciągle żyje i ma się nieźle w Q Live.
27-03-2012 13:42
Vermin
   
Ocena:
0
Wiecie UT3 też nadal jest żywy na multi w sieci globalnej.
27-03-2012 13:51
Khubas
   
Ocena:
0
Tak, tylko że UT3 to nowy engine i gra, która pojawiła się 8 lat po premierze Q3. A Quake Live to delikatnie usprawniona Arena, z tą samą grafiką (fakt, w wyższej rozdzielczości). W każdym razie o wiele bliżej QL do Q3 niż UT3 do UT.
27-03-2012 15:47
nerv0
   
Ocena:
0
Z tej serii grałem tylko w pierwszego Tournamenta (i demo UT III, którego chciałbym mieć w pełnej wersji, ale jakoś ciągle zapominam wybrać się do sklepu :) Można to jeszcze kupić gdzieś poza netem?), w którego lubię sobie pograć nawet i teraz. O dziwo chyba tylko jedna plansza z tej gry zdołała ukraść mi serce, (Morpheus i pojedynki na najwyższym poziomie trudności - bo neta w domu nie mam - w trybie instantkill to naprawdę fajna sprawa).
28-03-2012 13:36

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.