» Dzień czwarty

Dzień czwarty

Dodał: Tomasz 'Asthariel' Lisek

Dzień czwarty
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Dzień czwarty
Autor: Sarah Lotz
Tłumaczenie: Maciej Wacław
Wydawca: Akurat
Data wydania: 2 sierpnia 2017
Liczba stron: 416
Oprawa: miękka
Format: 151×228mm

Sylwester. Czwartego dnia rejsu wycieczkowiec „Piękny Marzyciel” ulega awarii. Początkowo wydaje się, że zupełnie niegroźnej. Mijają godziny, ale oczekiwana pomoc nie nadchodzi. Łączność ze światem zewnętrznym zostaje przerwana. Statek dryfuje po nieuczęszczanej części oceanu. Załoga i pasażerowie wciąż liczą, że sytuacja wróci do normy. Ale nie wraca.

Awarii ulegają kolejne systemy, zapasy żywności zaczynają się kończyć. Kiedy w jednej z kabin zostaje znalezione ciało kobiety, dochodzi do wybuchu paniki. Na statku grasuje morderca. Giną kolejni pasażerowie i członkowie załogi, wielu pada ofiarą epidemii groźnego wirusa. Sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli, a to dopiero początek przerażających wydarzeń. Dzieła zniszczenia dopełnia tropikalny sztorm. Przywództwo nad ocalonymi obejmuje Celestine del Ray, kobieta obdarzona nadprzyrodzonymi zdolnościami. Czy to wystarczy, żeby uratować garstkę niedobitków?

Kolejne strony książki tylko pozornie przybliżają czytelnika do wyjaśnienia serii mrocznych wydarzeń. Pojawia się coraz więcej wątpliwości – czy statek rzeczywiście przetrwał sztorm? Czy na kilka dni został przeniesiony do całkiem innej rzeczywistości? A może to wszystko było rezultatem zbiorowej halucynacji albo medialnej prowokacji? Nie ma pewności też co do najważniejszego - co w tym czasie wydarzyło się na lądzie?

„Dzień czwarty” to trzymające w napięciu i mrożące krew w żyłach połączenie thrillera i powieści katastroficznej z postapokaliptyczną wizją. Wciągająca narracja prowadzona z perspektywy sześciu osób zostaje skonfrontowana z protokołem z przesłuchania ocalałych z katastrofy. Autorka mistrzowsko i wnikliwie opisuje mechanizmy działania zbiorowej paniki i manipulacji faktami. Książka tylko dla czytelników o mocnych nerwach.

Tagi: Dzień czwarty | Sarah Lotz


Czytaj również

Dzień czwarty
Po głębinie statek płynie...
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.