» Blog » Dyskryminacja mężczyzn
04-07-2013 00:33

Dyskryminacja mężczyzn

W działach: dyskryminacja, społeczeństo | Odsłony: 2406

Obiecywana długo notka, tym razem dotycząca dyskryminacji mężczyzn. Piszę o tym, ponieważ zjawisko jest powszechne, a mało który mężczyzna sam ten temat poruszy.

Nie będę tu walczyć o niczyje prawa, przedstawiać prawd objawionych ani nikogo oskarżać. Chcę tylko zwrócić uwagę na problem, który być może jest problematyczny dla części z was.

Istnieje oczywiście duże prawdopodobieństwo, że nigdy nie zetknęliście się z tym zjawiskiem/nie wywarło ono na was żadnego wpływu ponieważ nie wymusza na was konkretnego sposobu życia.

Niemniej, pomówmy o rzeczach oczywistych, bo skoro kobiety mogą mówić o swoim równouprawnieniu, dlaczego nie pokazać tego też z drugiej strony.

 

Dużo mówi się, szczególnie w środowiskach feministycznych, o dyskryminacji kobiet, walce o realne równouprawnienie. Niewiele zaś słychać głosów o nietolerancji wobec mężczyzn i dyskryminacji jakiej doświadczają każdego dnia, jawnie i oficjalnie, nie mogąc nawet się przed nią bronić.

 

Równouprawnienie zakłada równe prawa dla obu stron, a tymczasem faktycznie skupia się ono głównie o podwyższeniu praw kobiet do poziomu praw mężczyzn, zostawiając jednak kobietom otwartą furtkę na wszystkie żeńskie sprawy, do których mężczyźni nie mają dostępu. Społeczeństwo bywa bezlitosne, w wymaganiach jakie stawia mężczyznom. Oczekuje się od nich, że będą twardzi i "męscy", będą stanowili podporę rodziny i jej żywiciela. Z drugiej strony oczekuje się, że będziecie delikatni i wrażliwi, zrozumiecie każdą aluzję rzuconą przez kobiety, będziecie ostrożnie i spokojnie zajmować się dziećmi. Do roli mężczyzny-wojownika-łowcy dorzucono rolę opiekuna-słuchacza-adoratora-wymieniać można długo.

 

Pozwolę sobie podać kilka przykładów na które zwróciłam uwagę, lub które mi pokazano. Niektóre z nich nie są duże ani istotne dla większości z was, ale inne są bardzo istotne. Lecz każda z tych rzeczy jest objawem dyskryminacji:

 

  •  Dwie kobiety idące za rękę ulicą nie wzbudzają emocji. Są traktowane jak koleżanki albo siostry. Dwóch mężczyzn w takiej samej sytuacji zostanie natychmiastowo posądzonych, o homoseksualizm 
  •  Kobiety wywalczyły prawo noszenia spodni czy męskich butów, mężczyzna nie ma społecznego przyzwolenia na noszenie spódnic, sukienek czy szpilek (o ilości krojów butów wyłącznie dla kobiet pisać chyba nie trzeba) 
  •  Dostęp do kosmetyków jest dużo większy dla kobiet niż mężczyzn, przy czym mężczyźnie nie wypada się malować. Bardzo mało jest specyfików przeznaczonych do męskiego makijażu. Artykuł na temat przykładowych specyfików tego typu: Puder dla brutala - WPROST
  • Mężczyzna dbający o swój wygląd, depilujący włosy z rąk, pach, nóg czy miejsc intymnych, malujący się lub chodzący na solarium, uznawany jest za nienormalnego i niemęskiego
  • "Chłopaki nie płaczą". Bez względu na to jak wiele kobiet przekonuje, że to nie ma znaczenia, dalej panuje przekonanie, że mężczyźnie nie wypada okazywać wrażliwości - traktowane jest to jako oznaka słabości
  • Mężczyzna musi być silny i twardy. Nie wypada mu się bać ani uciekać
  • Mężczyzna musi być szarmancki wobec kobiety - otwierać jej drzwi, ustępować miejsca, nieść zakupy, wnosić lodówkę do domu. Nieważne czy ma na to siły, czy jest drobnej postury.
  • Dużo mniej mężczyzn niż kobiet po rozwodzie dostaje prawa do opieki nad dzieckiem
  • Mężczyzna ma dużo mniejsze szanse na dostanie pracy w kobiecych zawodach, zwłaszcza w dziedzinach opieki nad dziećmi
  • Dużo częściej posądzani są o molestowanie. Kobieta klepiąca po pośladkach mężczyznę nie ma z tego powodu żadnych konsekwencji.
  • Mężczyznom nie wypada przyznać się, gdy zostaną pobici lub zgwałceni (dotyczy agresorów obu płci)
Dziedzin życia, których dotyczy dyskryminacja mężczyzn jest mnóstwo. Spotykana często w życiu codziennym sytuacja - kobiety zakładają bluzki z dużymi dekoltami po czym mają pretensję, że mężczyźni im się przyglądają. Gdy kobieta mówi, że faceci to świnie, uważane jest to za normalne, gdy mężczyzna powie "kobiety do garów" zostaje nazwany seksistą.
 
To nie jest równouprawnienie. Nie jest i nie będzie.
 
 
 

 

Komentarze


Agrafka
   
Ocena:
+2
morał - nie zapomniałam, może wyraziłam się niejasno, ale o to mi chodziło w tej części
"Równouprawnienie zakłada równe prawa dla obu stron, a tymczasem faktycznie skupia się ono głównie o podwyższeniu praw kobiet do poziomu praw mężczyzn, zostawiając jednak kobietom otwartą furtkę na wszystkie żeńskie sprawy, do których mężczyźni nie mają dostępu."

Zet - bo ta pani CHCE je nosić i jej nie zabronisz :P

Moim zdaniem problem skupia się na tym, że:

a)mężczyźni wstydzą się przyznać, że są dyskryminowani

b)kultura na tyle mocno utwierdziła ich w przekonaniu, że tak powinno być, że nawet nie myślą o zmianie

c)skoro kobiety krzyczą, że chcą mieć takie same prawa jak mężczyźni, to automatycznie zakłada się, że mężczyźni nie potrzebują zrównania praw
04-07-2013 18:38
morał
   
Ocena:
+1
Okej, okej. Wolałem nie wnikać jakie żeńskie sprawy masz na myśli. Coś w tym chyba jest, że podświadomie unika się takich tematów.
04-07-2013 19:17
Agrafka
   
Ocena:
+1
To wyraźnie widać gdy kobieta przyjaźni się z grupą mężczyzn. Z mojego doświadczenia - rozmowa z każdym z nich osobno zdradza, że to wrażliwi i uczuciowi ludzie, potrzebujący zrozumienia, mający własne lęki i obawy. Kiedy się przede mną otwierali, pokazywali się z zupełnie innej perspektywy. Każdy z nich. Przy spotkaniu całą grupą, żaden nie przyznał się do wrażliwości, każdy twierdził, że faceci są twardzi, nie płaczą, nie boją się. I nerwowo spoglądał na innych sprawdzając reakcję.
04-07-2013 19:24
Z Enterprise
   
Ocena:
0
Agrafko.
Wg mnie dyskryminacja mężczyzn przez "patriarchat" to dobry pomysł, pozwalający na odsianie plew od ziaren, że tak biblijnie pojadę.

Mamy ciężko, bo mamy mieć ciężko, bo mamy przynosić mięso do jaskini, a nie użalać się nad złamanym paznokciem.

To, że słabiaki nie wtrzymujące presji odpadają, to tylko lepiej dla wszystkich.
To tak jak z tymi brzydszymi przedstawicielkami pięknej płci - to one częściej są nastawione feministycznie, to one cześciej krzyczą o tolerancji, równouprawnieniu itd.
Te co mają co opiąć dekoltem i podkreślić miniówką nie krzyczą o braku równości, bo potrafią się zaadoptować do życia, przebić się i odnieść sukces lepiej, niż te niskie, grube i piszczące.
04-07-2013 21:34
Nuriel
   
Ocena:
+6
Te co mają co opiąć dekoltem i podkreślić miniówką nie krzyczą o braku równości, bo potrafią się zaadoptować do życia, przebić się i odnieść sukces lepiej, niż te niskie, grube i piszczące.

Cudowne. Wartość drugiego człowieka zależy od losu który dostał na loterii genetycznej.
04-07-2013 21:51
Z Enterprise
   
Ocena:
+3
Cudowne. Wartość drugiego człowieka zależy od losu który dostał na loterii genetycznej.

A jak inaczej? Sorry, wolę mieć ładną i mądrą żonę, niż brzydką i głupią. Wiesz, dobór naturalny i te sprawy.
04-07-2013 23:28
Agrafka
   
Ocena:
+1
Animozya - nie uznaję kasowania komentarzy, a ty mnie do tego znowu zmusiłaś. Jeśli już chcesz kogoś cytować, to rób to bez używania ich nazwisk lub za ich zgodą. Bardzo się cieszę, że chcesz wnieść do dyskusji dodatkowe opinie, ale wolałabym żeby panie wypowiedziały się tutaj z własnej woli. Twoja prywatna opinia też będzie bardzo mile widziana. Ale już cię prosiłam, żebyś nie robiła tego w taki sposób. Ta prośba jest dalej aktualna.
04-07-2013 23:36
Senthe
   
Ocena:
+2
[taka luźna uwaga]
Agrafka pisze z przekonaniem, że kobiety walczące o równouprawnienie mają "wsparcie społeczeństwa".
Tyle że "społeczeństwo" to wbrew pozorom nie tylko my, młodzi, wykształceni, z wielkich miast.
"Społeczeństwo" to komentarze na onecie.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/po lnagie-aktywistki-protestowaly-przez-palacem-eli,5555572,14676550,fotoreportaz-maly.html
05-07-2013 00:02
DeathlyHallow
   
Ocena:
0
@mr_mond po prostu nigdy w Polsce nie było patriarchalnego modelu rodziny z ojcem-suwerenem tylko typowy model 'katolicki' zogniskowany dookoła matki i kręcący się dookoła jej autorytetu. matka-prezydent i premier, ojciec ew. msz ;) anglosaski patriarchat to nie nasz problem. nie masz model. to że polska wszechwładna matja nie spełnia modelu feministek to jednak problem zasadniczo inny i pytanie brzmi czy nie leży głównie po stronie feministek i ich unifikujących modeli.
05-07-2013 00:09
Kamulec
   
Ocena:
+2
@Senthe
Szczerze polecam nie czytać komentarzy na Onecie i się nimi nie przejmować.

Zaś do Femenu jestem nastawiony sceptycznie. Demokracja zna metody wyrażania opinii i prowadzenia kampanii społecznych zgodne z prawem; ta organizacja z nich nie korzysta. Dodatkowo, z tego co wiem, przynajmniej część ich działaczek traktuje to jako płatną pracę. Można dyskutować o tym, czy nakaz zakrywania piersi jest słuszny, czy nie, ale w Polsce za odsłanianie może zostać nałożona grzywna. Natomiast latanie półnago po Tunezji szkodzi w mej ocenie spawie praw tamtejszych kobiet.
05-07-2013 00:28
banracy
   
Ocena:
+3
Jeśli mamy uznawać, że agresywne komentarze na onecie świadczą o niechęci społeczeństwa to w Polsce znienawidzone są dosłownie wszystkie grupy społeczne. Srać na telewizje, media, polityków, twórców podręczników, celebrytów, atuorytety, prawodawców i cały ten syf, trolle onetu, to jest właśnie elita kraju, która decyduje o życiu i śmierci milionów.
05-07-2013 00:51
Senthe
   
Ocena:
+1
@Kamulec
No jasne, ja sobie mogę ich nie czytać i się nie przejmować, tylko czy to sprawi, że znikną?

Społeczeństwo to ludzie starzy i młodzi, głupi i mądrzy, uczciwi i podli. Społeczeństwo to ludzie czytający hipsterskie fanpejdże na fejsbuniu i czytający komentarze na onecie. Społeczeństwo to ludzie oglądający TVN i TV Trwam. Każdy z nich.

@Banracy
Nie wiem, o co chodzi w Twoim komentarzu, ale na wszelki wypadek napiszę, że masz absolutną rację.
05-07-2013 01:00
banracy
   
Ocena:
0
Chodzi o to, że Onet to jest grupa smutnych prawdopodobnie bezrobotnych pojebów, więc nie powinno się wyciągać wniosków co do tego co ma wsparcie społeczeństwa a co nie na podstawie tamtejszych postów.
05-07-2013 02:08
Senthe
   
Ocena:
0
@banracy
Mój pierwszy komć miał na celu wskazanie, że poza Polterem i naszą miłą grupą znajomych jest jakiś świat.

Mój drugi komć miał na celu wskazanie, że tzw. społeczeństwo tworzy bardzo wiele bardzo różnych osób, o których Agrafka wydaje się zapominać.

Czy masz coś do dodania?
05-07-2013 02:25
banracy
   
Ocena:
+3
Agrafka w żadnym momencie nie pokazała, że zapomniała że społeczeństwo polskie nie ma umysłu roju.
05-07-2013 04:16
Kamulec
   
Ocena:
+1
Rój to złe słowo. Sugerowałoby małe zróżnicowane i działanie dla dobra ogółu społeczeństwa. Ludzie są mocno zróżnicowani, a to, co łączy większość z nich, to bezrefleksyjne kierowanie się oczekiwaniami społecznymi i zawężenie moralności do grupki identyfikowanej jako swoi.
05-07-2013 05:23
Scobin
   
Ocena:
0
@DeathlyHallow

Jak to się ma do postulowanej przez Ciebie wszechwładzy polskich matek?
05-07-2013 06:56
earl
   
Ocena:
+2
Ja, jako mężczyzna, nie spotkałem się z przejawami jakiejkolwiek dyskryminacji ze strony kobiet. Co więcej, wiele kobiet, z którymi się zetknąłem, uważało, że lepiej je rozumiem niż inne kobiety i stwierdzało, że woli mi powierzyć swoje jakieś sekrety niż im. Dziwne, prawda?
05-07-2013 07:33
Agrafka
   
Ocena:
+2
Senthe, poczytałam trochę komentarzy. Wbrew temu co spodziewałam się zobaczyć - większość jest sensowna. Działaczki z FEMENU starają się za każdym razem doprowadzić do szoku i aresztowań. Raz protestują półnago, żeby później twierdzić że aresztujący je policjanci dopuszczali się molestowania, innym razem charakteryzują się tak, żeby wyglądać jak ofiary oblania kwasem i tak wychodzą na ulicę. Co byś zrobiła, gdyby twoje 7 letnie dziecko widziało bandę prawie nagich kobiet, które wyglądają jak ghule? Nie jestem specem od feminizmu, ale nawet ja wiem, że FEMEN jest bardziej grupą terrorystek niż aktywistek. A zasłona "seksizmu" działa bardzo skutecznie, to już nie raz mieliśmy okazję się przekonać.

Tym niemniej, zgadzam się z komentarzami wyżej. Komentarze na onecie to coś, czego nie powinno się w ogóle czytać żeby zachować zmysły. To wściekły na wszystko i niezadowolony ze świata tłum. Szukanie tam danych statystycznych nie wydaje mi się dobrym pomysłem. Nie znajdziesz tam zrozumienia. To tak jakbyś tutaj szukała miłosierdzia i troski o dobro drugiego człowieka.

W którym momencie zapomniałam, że społeczeństwo składa się z wielu osób?
To raczej ty nie rozumiesz czym jest wsparcie społeczne, więc odsyłam do wikipedii. Przeczytaj proszę. http://pl.wikipedia.org/wiki/Wspar cie_spo%C5%82eczne

05-07-2013 08:01
Z Enterprise
   
Ocena:
0
Scobin, pozwól fempaniom samodzielnie wyszukiwać sobie argumentów w internecie. One nie są głupie, same dadzą sobe radę, twoja pomoc jest i zbędna, a może być dodatkowo szkodliwa dla Sprawy.

Wszak jak mam rozmawiać o równouprawnieniu z feministką, której musi bronić facet? ;)

Albo jeszcze lepiej - taki, któremu wydaje się, że musi, bo fempanie nie dadzą sobie rady.
05-07-2013 08:36

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.