» Blog » Duvara Karşı
26-12-2011 18:51

Duvara Karşı

Odsłony: 1

Bardzo, bardzo inspirujący, ale i trudny rok się kończy.

Inspirujący, bo popchnął mnie - nieco mimowolnie - na wody, który odwiedzać nie planowałem. Okazało się jednak, że drobna zmiana kursu może przynieść sporo korzyści. Czuję się trochę tak, jakbym zagubił się na znanej mi, nudnawej sadzawce i przez niedostrzegany wcześniej dopływ, powiosłował na rzekę. A ta, siłą prądu, zaciągnęła mnie ku morzu.

Efekt jest taki, że morze mnie zachwyciło i wciągnęło. Zyskała też sadzawka, ot dostrzegłem kilka jej zasadniczych zalet:
- jest znajoma
- nie ma tu sztormów
- woda jest słodka
- a że czasem przyjdzie jakaś kaczka wymoczyć swój brudny kuper? no cóż, żyj i daj żyć innym

A zalety morza?
- podobno łączy się gdzieś z oceanem
- wymaga szlifowania umiejętności wioślarskich
- zsyła dar widzenia z dystansu (niektórzy zwą to perspektywą)
- a że czasem fala przyniesie gówno? no cóż, ale jakież to piękne gówno! wielorybie!

Trudny rok? Trudny. A czemu? Najkrócej mówiąc - a temu, że pracowity. Wioślarstwo lekkim sportem nie jest, człowiek wprawdzie nabiera muskulatury, ale czasem pękają kolana.

Na oceany Przyjaciele!


1
Notka polecana przez:
Poleć innym tę notkę

Komentarze


38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
A więc pomyślnych wiatrów i godspeed! :)
26-12-2011 20:12
Glodny
   
Ocena:
+1
Dziękować :)
26-12-2011 20:20

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.