Druga strona księżyca
Odsłony: 10Ostatnio ćwiczę różne rodzaje pisania, to jedna z prób. Czy udana, to oceńcie sami ;). Opowiadanie pojawiło się już na forum, ale zapewne nie wszyscy tam zaglądają, a liczę na jakąś konstruktywną krytykę.
Druga strona księżyca________
________Tęsknię – a przecież nie minęły jeszcze trzy godziny... Zazwyczaj wytrzymywałem dłużej, a dziś? Dwudziesta druga trzydzieści sześć i piętnaście, szesnaście, siedemnaście... – niespełna dwie godziny! Niezwykłe. Kto by pomyślał, że już tyle minęło od naszej rozmowy... Ty byś pomyślała. Nie – Ty byś wiedziała! Przecież zawsze wiedziałaś. Miałaś niesamowite poczucie czasu. Naprawdę.
________Tęsknię.
________„Szum wiatru jest piękny” – tak mówiłaś. Wiesz, miałaś rację. Właśnie słyszę, jak mknie pośród drzew. „Mknie” – dziwne słowo, ale Ty byś właśnie tak powiedziała... Widzisz, uczę się. Tak więc wiatr mknie pośród drzew i... i chyba też tęskni. Tak jak ja.
_______
________A przecież nie minęły jeszcze trzy godziny!
________O! Księżyc wyjrzał zza chmur – szkoda, że dziś nie pełnia – wygląda jak przekrzywiony uśmiech. – Nic dziwnego, na jego miejscu też bym się cieszył, zapewne ofiarowałaś mu już kilka pocałunków.
________Zawsze lubiłaś księżyc. Słyszałem, jak opowiadałaś o nim jednemu z tych szczęśliwców, gdy, jak co wieczór, siedzieliście na tarasie. Słyszałem, bo też tam byłem, tyle że w krzakach. Śmieszne, prawda? Bankier w krzakach, niczym złodziej jakiś, ale cóż. Życie płata różne figle. Miałaś rację, księżyc to wspaniały obraz człowieka, niezwykle ciężko poznać jego drugą, ciemną stronę. Znam to z rozmów z tymi wszystkimi wyłudzaczami kredytów, wiesz... Przyjdzie taki i przekonuje, cóż to za wspaniałą pracę ma i jaki to wypłacalny jest, a jak przyjdzie co do czego, to się okazuje, że nie ma nic, a pieniądze z pożyczki już dawno przepite. Tacy nie zasługują na pomoc, tak samo jak ci Twoi „amanci” – nie zasługiwali na Ciebie. Nikt na Ciebie nie zasługiwał!
________Tęsknię.
________Wiesz, wciąż pamiętam jak byliśmy razem – szkoła średnia to był jednak piękny czas. Gdybym wiedział, że tak się sprawy potoczą, wszystko zrobiłbym inaczej, wszystko... Nie rozumiem, jak mogłem nie dostrzegać, że tylko Ty, bez słów i zbędnych pytań, wiedziałaś, czego mi potrzeba. A potem, kiedy chciałem zacząć jeszcze raz...
________„To nie ma sensu... Tak naprawdę nigdy nie byłeś w moim typie” – tak powiedziałaś, ale wiem, że tylko po to, by chronić mnie przed tym mięśniakiem. Przebiegle, jak to tylko Ty potrafiłaś zrobić. Wciąż sobie nie umiem wybaczyć tego, że nie mogłem Cię przed nim ochronić – ileś się z nim nacierpiała... Wiem, bo przez okno widziałem jak cię bił i jak płaczesz. Przepraszam, że nie mogłem nic zrobić...
________Tęsknię.
________Wiesz, nie będę miął teraz do kogo przychodzić pod okno... Gdzież znajdę drugą tak piękną i wyrozumiałą istotę? Przecież obydwoje wiemy, iż wiedziałaś, że cię obserwuję! Wiedziałaś, wiem to. Inaczej nie przebierałabyś się przy odsłoniętych zasłonach!
________„Co się stało?” – zapytałaś, kiedy zobaczyłaś mnie w drzwiach. Tak zwyczajnie, od razu, bez zbędnego „witaj” czy „cześć”. Naprawdę miałaś dar do rozumienia ludzi. Wiedziałaś. Nigdy nie zapomnę Twoich oczu, które patrzyły na mnie, kiedy powoli osuwałaś się na podłogę. Rozumiałaś. Ty jedyna rozumiałaś, że nikt na Ciebie nie zasługuje!
________Nikt nigdy na CIEBIE nie zasługiwał!
________Wiesz... Anioły powinny zostawać w niebie. Co was kusi, by pojawiać się wśród nas? Nawet nie wiesz, ile się naszukałem noża, który choć trochę nadawałby się do tego, by odesłać Cię do domu – sama byś przecież nie wróciła. Jak mogłaś być dla nich wszystkich tak dobra?
________Tęsknię.
________Ziemia jest dziś wyjątkowo miękka, chyba cieszy się tym, że dziś będziecie spać razem. Wiesz, zazdroszczę jej. Szkoda że nie miałaś w domu nic lepszego, niż czarne worki na śmieci. Ktoś taki jak Ty, powinien spocząć w płatkach kwiatów... ale wiesz, jest już jesień... mam nadzieję, że mi wybaczysz.
________Księżyc wciąż się śmieje... On chyba cały czas wiedział, kim Ty naprawdę jesteś. On jeden.
________Tęsknię.
_________
Mam nadzieję, że będą jakieś wrażenia i uwagi :).