» Recenzje » Dragon Age II

Dragon Age II


wersja do druku

polemika z recenzją

Redakcja: Ania 'Amanea' Ługowska

Dragon Age II
Niniejszy tekst jest polemiką z recenzją autorstwa Artura 'Vermina' Tojzy, którą możecie przeczytać tutaj.

Niewiele gier wciągnęło mnie na tyle, bym ukończył je kilkakrotnie. Do tego wąskiego grona należy między innymi Dragon Age: Początek, który – wraz z dodatkiem Przebudzenie – stał się jedną z moich ulubionych gier. Nie darowałbym sobie zatem, gdybym nie zagrał w kontynuację dzieła BioWare.

Bardzo mieszane uczucia mam względem fabuły. Niby zgadzam się z argumentami Artura; niby wątek główny jest do bólu liniowy; niby wpływ na fabułę mamy raptem w kilku dialogach; niby zadania poboczne są wtórne. Co z tego, skoro świetnie się bawiłem? Przejście całej gry, włącznie ze wszystkimi dostępnymi dla mojej postaci dodatkowymi zleceniami, zajęło mi ponad czterdzieści godzin. I nie uważam, żeby był to czas zmarnowany. Historia jest świetnie opowiedziana. Metamorfoza z uchodźcy w bohatera Kirkwall wywołuje niepowtarzalne uczucie –
zwłaszcza że działamy wyłącznie na terenie jednego miasta oraz jego okolic. Trochę brakuje mi możliwości wybrania rodowodu, jak w DA:O, jednak konieczność wcielenia się w konkretną postać zadziałała niespodziewanie dobrze i pozwoliła mi bardziej wczuć się w protagonistę. Znacznie pomogły w tym świetnie napisane dialogi – prowadzenie konwersacji sprawia sporo przyjemności, mimo ich niewielkiego wpływu na fabułę.

Również członkowie drużyny są interesujący – szczególnie do gustu przypadł mi Varrik oraz Merril, choć ta druga skutecznie potrafi popsuć znaczną część rozmów. Także Anders ma znacznie więcej do powiedzenia niż w Dragon Age: Przebudzenie, dzięki czemu staje się o wiele ważniejszym bohaterem. Zabolał mnie natomiast brak możliwości prowadzenia konwersacji z członkami drużyny na tematy niezwiązane z zadaniami. W "jedynce" można było wypytać towarzyszy o ich pochodzenie, zajęcia czy ciekawe historie. W "dwójce" natomiast można poruszyć tylko te wątki, które są mniej lub bardziej związanie ze zleceniami i jedynie wtedy, gdy potencjalny rozmówca wyrazi na to ochotę.

Podczas gry w demo oraz przez pierwsze parę godzin właściwej rozgrywki, nie mogłem przyzwyczaić się zbytnio do zmienionego systemu walki. Jednak po ukończeniu Dragon Age II stwierdzam, że dynamizacja potyczek działa na korzyść gry i wbrew opiniom tytuł nie staje się hack'n'slashem. Na wyższych poziomach trudności wykonanie niektórych misji bez używania pauzy oraz przełączania między postaciami jest praktycznie niemożliwe. Nie przeszkadzały mi również animacje postaci, za wyjątkiem łotrzyka posługującego się dwoma nożami – faktycznie porusza się zbyt szybko, wręcz karykaturalnie, biorąc pod uwagę realistyczną oprawę graficzną.

Ogromną wadą natomiast jest wielokrotne wykorzystanie tych samych lokacji do różnych zadań. Szybko okazuje się, że gracz ma do czynienia jedynie z kilkoma schematami jaskiń lub pomieszczeń, zależnie od miejsca, w którym się znajduje. Jedyne, co projektanci zrobili w celu urozmaicenia rozgrywki, to uniemożliwienie otwarcia niektórych drzwi oraz umieszczenie wejścia na przeciwległym końcu obszaru.

Mimo wtórności, wszystkie odwiedzane miejsca zachwyciły mnie swoim wyglądem. Znaczna część obszarów została dopracowana w najmniejszych szczegółach. To właśnie te wszystkie drobne elementy sprawiają, że świat Dragon Age II
sprawia wrażenie bardzo realistycznego. Bardzo podobały mi się również dopracowane tekstury – szczególnie przypadła mi do gustu faktura ścian w Mrokowisku i niektórych miejscach dolnego miasta. Gdyby twórcy postarali się chociażby o większą liczbę miejsc wykorzystywanych w zadaniach pobocznych, byłoby niemalże idealnie.

Szczególnie zauroczyła mnie oprawa muzyczna. Inon Zur, autor ścieżki dźwiękowej, stanął na wysokości zadania i zaryzykowałbym stwierdzenie, że muzyka w "dwójce" jest lepsza niż w Dragon Age: Początek. Choć część motywów nawiązuje do "jedynki", to nie ma mowy o wtórności. Nowe utwory zrealizowane są jakby z większym rozmachem, toteż zarówno epickie melodie odgrywane podczas potyczek oraz zwrotów fabularnych, jak i tajemnicze, mroczne kompozycje towarzyszące podczas eksploracji podziemi tworzą niesamowity klimat.

Podsumowując, Dragon Age II to dobra gra. Niektóre uproszczenia czy zmiany są bardzo niekorzystne, ale wbrew obiegowej opinii ma całkiem sporo wspólnego z pierwszą częścią. Mimo liniowości fabuły, gracz dostaje wciągającą historię, od której nie będzie mógł oderwać się przez długie godziny. Szkoda jedynie, że DA II jest jednorazową rozrywką. Miejmy nadzieję, że ukażą się pełnoprawne dodatki lub porządna kontynuacja, gdyż z zakończenia jasno wynika, że historia nie została opowiedziana do końca.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


7.0
Ocena recenzenta
6.02
Ocena użytkowników
Średnia z 40 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 11
Obecnie grają: 1

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Dragon Age II
Producent: BioWare Corporation
Wydawca: Electronic Arts Inc.
Dystrybutor polski: Electronic Arts Polska
Data premiery (świat): 8 marca 2011
Data premiery (Polska): 11 marca 2011
Wymagania sprzętowe: procesor Intel Core 2 Duo lub AMD Athlon 64 X2 1,8 GHz, 1 GB RAM (1,5 GB dla Windows Vista / 7), 7 GB wolnego miejsca na dysku, karta grafiki 256 MB - Radeon HD 2600 Pro lub NVIDIA GeForce 7900 GS, Windows XP SP3 / Vista SP2 / 7
Strona WWW: dragonage.bioware.com/da2
Platformy: PC
Sugerowana cena wydawcy: 149,90 zł



Czytaj również

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.