» Magic: the Gathering » Strategia » Draftujemy Zendikar - Zielony

Draftujemy Zendikar - Zielony


wersja do druku
Zielony w limited Zendikaru obdarzony został kilkoma pozytywnymi cechami: bardzo dobrym mana fixingiem, znakomitym wsparciem landfallu oraz, jak to zwykle bywa w tym kolorze, kilkoma drogimi i ogromnymi stworkami. Jednoznaczne określenie siły zielonego jest bardzo trudne. Wyżej wymienione cechy mogłyby wskazywać odpowiedź jednoznacznie, ale brak porządnego removalu i innych przeszkadzajek skutecznie eliminuje talie mono. Jednakże pozorna słabość zielonego jest także jego siłą. Zdarzają się drafty, w których na ten kolor decyduje się tylko jedna osoba, więc ma w czym wybierać do samego końca.

Zapraszam do analizy poszczególnych kart:

Baloth Cage Trap
W Zendikarze nie ma zbyt wielu grywalnych artefaktów, które sprawiałyby, że dostaniemy możliwość zagrania tej pułapki za połowę kosztu, ale bestia 4/4 rzucona z szybkością instantu jest dobra nawet za 5 many. Solidny wybór do decku z zielonym.

Baloth Woodcrasher
Bardzo dobry krit, z możliwością dużego urośnięcia. Dwa-trzy ataki powinny dać nam wygraną, a w kolorze zielonym wiele jest kart, które mogą nam pomóc w podpakowaniu tego stworka.

Beast Hunt
Karta słabiuśka. Zagrywając to zrzucamy sobie do grobu lądy i removal, a nie jest to zbyt syta opcja. Po za tym strasznie losowe – istnieje możliwość, że zapłacimy 4 mana i przewiniemy sobie w zamian trzy karty.

Beastmaster Ascension
Ten kartonik byłby niesamowicie grywalny, gdyby nie fakt, że skorzystamy z niego najwcześniej w dziesiątej turze. Oczywiście jeśli będziemy co turę atakowali, co nie wydaje się zbyt prawdopodobne. Nie ryzykowałbym grania nim, bo dobrany na początku gry długo poczeka na naładowanie, a dociągnięty w late game staje się pustym drawem.


Cobra Trap
Podobnie jak Baloth Cage Trap jest znakomitym combat trickiem, pozwalającym na zaskoczenie przeciwnika, który chce nas zabić zmasowanym atakiem. Również, tak jak w przypadku wyżej wymienionej karty, opłaca się rzucić z pełnego kosztu.

Frontier Guide
Działa nie tylko jako chump-bloker, ale również fantastycznie filtruje bibliotekę. Odsysanie lądów jest bardzo przydatne, a po za tym napędza mechanikę landfall, co w bloku Zendikaru jest bardzo ważne.

Gigantiform
Nigdy nie byłem zbyt wielkim fanem aur, ta także nie należy do wyjątków. Dobrana wtedy, gdy potrzeba nam na gwałt blokera jest beznadziejna, kicker również się nie przyda. Aczkolwiek, gdy nie mamy już kart w kolorze, może ładnie siadać, robiąc ze zwykłego chump-blockera Pudziana 8/8.

Grazing Gladehart
Prosi zwykle mówią, że "lifegain w magicu ssie." W przypadku tej karty nie jest to jednak prawda. Odpowiednio wcześnie przepchnięta potrafi dać nam sporo czasu i mocno przystopować przeciwnika. Po prostu solidny common.

Greenweaver Druid
Jeśli gramy na drogich kartach pokroju Terra Stomper, czy Iona, Shield of Emeria druid jest całkiem dobrą akceleracją. W innych deckach też może znaleźć swoje miejsce, aczkolwiek wolę
starego i dobrego Elfa z Llanowaru.

Harrow
Fantastyczna akceleracja, doskonałe wspomaganie landfalla, odsysacz libr ary, filtracja many… O tej karcie powiedziano już chyba wszystko, ze swojej strony dodam, że jest naprawdę solidnym kandydatem na 3-5 pick.

Joraga Bard
Nawet w decku na Ally specjalnie nie wymiata, aczkolwiek warto zastanowić się nad nim jako zapychaczem i kolejną kartą, która będzie triggerowała umiejki naszych Aliantów. Gdy jednak nie zamierzamy złożyć tribal decku, to lepiej nawet nie patrzeć się w stronę barda.

Khalni Heart Expedition
Cóż, kolejna karta napędzająca landfall, będąca również świetną akceleracją. Naładowanie ją odpowiednią liczbą counterków nie jest problemem, zaś efekty są bardzo miłe. Warte grania nawet w dwóch sztukach.

Lotus Cobra

Niby nie generuje presji, ale jest świetną akceleracją. Filtruje manę, pozwalając na granie kartami z podwójnym, a nawet potrójnym kosztem w decku kolorowym. Po za tym elegancko łapie removal, a jeśli przeciwnik zmarnuje removal na Cobrę, to nie będzie miał czym zabić naszych byczków.

Mold Shambler
W draftach stały bywalec decków zawierających kolor zielony. Niby wpuszczona jest późno, ale może zniszczyć kartę, na której opiera się strategia przeciwnika – Questa, Ascenzję lub Planeswalkera. Częstokroć służy także do pogłębiania skrew u przeciwnika.

Nissa Revane
Jeśli mamy jednego lub dwóch Wybrańców to możemy wziąć i ją. Trzecia abilitka nie będzie co prawda używana zbyt często Co więcej, prawdopodobnie nie będziemy chcieli odpalić jej wcale!

Nissa's Chosen
Karta bardzo dobra, mimo podwójnego kosztu warta grania nawet w deckach splashujących kolor zielony. Jest bardzo dobrym blokerem, elegancko zastopuje napór w pierwszych turach.

Oracle of Mul Daya
Bardzo ładnie wspomaga landfall, akceleruje także nieźle, ale mimo wszystko zastanawiałbym się, czy grać tą kartą. Karta z góry jest odsłonięta, przeciwnik wiedząc, jakie zagrożenie możemy generować, z łatwością może zmieniać swój styl gry i podejmować decyzję, których normalnie by nie podjął.

Oran-Rief Recluse
W pierwszych turach tylko bloker, ale dobrany i rzucony w late game, może elegancko upolować jakiegoś silnego latacza, a tych w dodatku Zendikar nie brakuje.

Oran-Rief Survivalist
Krita 2/2 za dwa many. Soldiny zapychasz w normalnym decku, w talii Ally nabiera zupełnie nowej mocy. Triggeruje innych Aliantów, sam od nich rośnie i ogólnie jest bardzo solidnym dropem.

Predatory Urge
Jakoś nigdy nie miałem zaufania do tego typu kart, niezwykle sytuacyjnych. Aby być efektywnym musi być podczepiony do dużego stworka, a tych nie zawsze mamy. Po za tym częstokroć powoduje wymiany dwa za jeden, co nigdy nie jest zbyt dobre.

Primal Bellow
Zielonego nie będziemy raczej grali jako głównego koloru, więc karta ta robi za zwykłego Giant Growtha. Warto zastanowić się nad tą kartą w agresywnych deckach, gdzie nagle może sprawić, że przeciwnik będzie miał bardzo mało życia.

Quest for the Gemblades
Karta bardzo porządna, zebranie counterków na tym queście nie jest problemem, a korzyści są widoczne. Polecam jak najbardziej, jeśli w paczce nie ma solidnego removalu.

Rampaging Baloths

Bomba, karta która sama z siebie wygrywa gry. Nie dość, że za sześć many dostajemy kritę 6/6, co w Limited jest dobre samo w sobie, to jeszcze wkrótce zalewamy przeciwnika masą bestii z trampkiem. Nawet jeśli nie jest w naszym kolorze, to należy go counter-draftować.

Relic Crush
Do sideboardu karta bardzo miła, ale w Zendikarze nie ma tylu dobrych artefaktów i enchantmentów, aby opłacało się grać tym w mainie.

River Boa
Przedruk znanego i lubianego węża. Przyjemna regeneracja i opcja na nieblokowalność robią z niego bardzo porządną kreaturę.

Savage Silhouette
Jeden z najbardziej granych enchantmentów o podtypie aura. Regeneracja+dopak podpięte do dużego kabana lub krita z landwalkiem robią nam często gęsto gry.

Scute Mob
Jeden z najlepszych kritów w Zendikarze. Sam z siebie gry nie wygra, ale elegancko ściąga na siebie removal, a wielu mniej doświadczonych graczy na jego widok po prostu panikuje. Wypuszczony przy obecności pięciu lądów szybko rośnie, a gdy już jest duży, to ciężko go zdjąć. Po prostu pierwszy pick i solidna podstawa do decku opartego na kolorze zielonym.

Scythe Tiger
W deckach z większą ilością lądów, gdzie poświęcanie ich nie robi różnicy, sprawuje się znakomicie. Shroud sprawia, że niezwykle ciężko go zdjąć, a statystyki jak na krita za jeden many są znakomite.

Summoning Trap
Kontry w Limited nie są zbyt dobre, a co za tym idzie – rzadko kto na nich gra. Dlatego też nie widzę sytuacji, w której ta pułapka mogłaby być przydatna. Nawet biorąc pod uwagę siłę uwielbianego przez tłumy Cancela

Tajuru Archer
Nieco lepszy niż Joraga Bard, ale nadal grywalny tylko ze względu na triggerowanie umiejek innych Aliantów. Chociaż z drugiej strony w Zendikarze jest kilka porządnych kritów z flyingiem i Łucznik może nam czasami uratować skórę.

Tanglesap
Widziałem graczy, którym zdarzało się uzbierać trzy albo cztery takie karty i zaskakiwać przeciwników zagrywaniem preventu. Jednak na dłuższą metę jest to nieopłacalne i zdecydowanie nie polecam draftowania tej karty.

Terra Stomper

Soldina bomba. Jej niekontrowalność raczej się nie przydaje, ale nie rozbije się o głupiego tokena lub jakiegoś chump-blockera.

Territorial Baloth
Ten Baloth nie jest gamebreakerem do wzięcia po otwarciu, ale może mile namieszać. Szczególnie, że często jest widoczny na późniejszych pickach, w otoczeniu samego crapu.

Timbermaw Larva
Jeśli draftujemy deck oparty na kolorze zielonym, w którym Forestów jest naprawdę sporo, to Larwa jest bardzo dobrym wyborem. Podobnie jak wymienionego wyżej Territorial Balotha, często widzi się ją na późniejszych pickach.

Turntimber Basilisk
Chodzący removal. Co prawda ma mało w plecach, ale jeśli znajdziemy sposób na dopakowanie go choćby Savage Silhouette lub counterkami z Quest for the Gemblades, to robi się naprawdę groźny.

Turntimber Ranger
Bardzo, ale to bardzo przyjemna karta. Sama z siebie 3/3 za pięć mana, ale za to wchodzi w wilczym przyjacielem i ma opcje na powiększanie się oraz rozmnażanie wilczków. Wystarczy tylko dotraftować kilku Aliantów, których w Zendikarze nie brakuje.

Vastwood Gorger
Bombą nie jest, ale w każdym decku w limited potrzebny jest ogromny kaban. Ta karta taka jest, więc jeśli nie wzięliśmy wcześniej jakiejś dużej krity, to pick idealny. Dodajmy jeszcze, że jak wiele zielonych krit, może nas zaskoczyć przychodząc pod koniec drafta.

Vines of Vastwood
Bardzo dobra karta. Shroud zawsze był w cenie, szczególnie nakładany instantowo. Robi fajne wymiany z removalem przeciwnika, a ponadto zwiększa naszego stworka.

Zendikar Farguide
W przeciwieństwie do czerwonego brata – Bladetusk Boara – nie jest zbyt grywalny. Intimidate jest lepszym evasion od landwalka, biorąc pod uwagę to, że w Limited Zendikaru kolor zielony nie jest zbyt popularny.

To koniec opisu koloru zielonego. Mam nadzieję, że po opisie wszystkich kart sami doszliście do wniosku, że jest on często pułapką. Niby będziemy mieli dobry fixing, niby silne stworki, ale odporności za grosz. Uważajcie, aby nie stać się Najmanem, uciekającym przed removalem przeciwnika i nie mającym żadnych własnych atutów.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Komentarze


Xolotl
   
Ocena:
0
Artkuł, jak wszystkie z tego cyklu, niezły:) Ale gdybym draftował, to raczej nie zielony kolor.
20-12-2009 13:30
~Cycero

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Zastanawiało mnie, jak osoba, która regularnie zajmuje czołowe miejsca od końca na lokalnych draftach może napisać analizę kart pod kątem limited. Teraz już wiem - bardzo słabo.

Całości nie będę komentował, gdyż zwyczajnie nie wytrwałem. Po 3 kolejnych kartach, czyli Gigantiform, Antylopie i Greenweaver Druidzie totalnie zwątpiłem w sens dalszego czytania.

Gigantiform - ta karta z najmniejszego stworka robi dzielnego napieracza, którego tak naprawdę prawie nie ma już jak zdjąć (3 czy 4 karty w formacie). Może nie 1st pick, ale ma pewno bardzo wysoko.

Antylopa - tutaj bzdura z prosami i ich antypatią do lifegainu, no po prostu żal..

Druid - możliwość zagrania w 4 turze balotha/jakiekokolwiek innego sytu za 6 mana = +30% na wygranie gry :) Generalnie jedna z lepszych opcji na 5-7 picku. W przypadku opisu tej karty najbardziej razi w oczy info, że jest ona dobra w deckach z dużymi stworami. Dlaczego? Otóż zielony w ZEN = duże stwory, czyli jeżeli już decydujemy się iść w Gx to ZAWSZE będziemy potrzebować jakiejś solidnej akceleracji.
20-12-2009 13:48
27383
   
Ocena:
0
Szkoda, że nie wszyscy czytają wcześniejsze artykuły, bo pomogłoby to uniknąć wielu nieporozumień.

Dla przypomnienia zacytują samego siebie z pierwszego artykułu: Ponadto chciałbym zaznaczyć, że sam nie jestem mistrzem tego formatu i nie powinniście traktować wszystkich moich słów jako wyroczni.

Co do Druida to rozwinąłeś moje słowa, przynajmniej ja to tak odbieram. Jeśli jednak inni też uważają, że nieczytelnie to napisałem i interpretują tak, jak Cycero, to serdecznie przepraszam.

Antylopa - tutaj bzdura z prosami i ich antypatią do lifegainu, no po prostu żal..
Dobrze, że nie chciało ci się dalej czytać artykułu, bo przy karcie Summoning Trap mógłbyś pomyśleć, że Cancel jest naprawdę dobrą kartą...
20-12-2009 14:27
~Cycero

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
Żeby oceniać przydatność kart nie trzeba być mistrzem. W Twoim przypadku jest to po prostu brak umiejętności połączony z brakiem wiedzy.

"Jeśli gramy na drogich kartach pokroju Terra Stomper, czy Iona, Shield of Emeria druid jest całkiem dobrą akceleracją." - z tego nie wynika, że idąc w zielony zawsze gra się dużymi stworami, a jedynie, że druid jest dobry jak takowymi grasz. Tego nie można inaczej zrozumieć.

Z ciekawości spojrzałem też na opis Przywołującej Pułapki i muszę przyznać, że musisz jeszcze trochę postudiować tematykę retoryki, gdyż zupełnie nie wyszło Ci podważenie mojej wiarygodności :)

Ta pułapka jak najbardziej może dawać radę w limited i często to robi. Niestety, zbyt duża losowość dyskwalifikuje ją jako jednego z pierwszych picków (ale już na 4 bym się zastanawiał).

Co do opcji zagrywania jej jako pułapki zasada jest dokładnie taka sama, jak przy każdej innej - szansa zagrania ze zmniejszonym kosztem jest minimalna. Dlatego w limited powinno się je rozpatrywać pod kątem instantów za całkiem spory koszt. Jedynym trapem, który całkiem często udaje się zagrać za mały koszt jest ten od miśków 4/4 przy grze z WB, które zawsze czai się z jakimiś artefaktami.

A cancel w odpowiednim decku akurat może być dobrą kartą :)

20-12-2009 14:44
Zephyel
   
Ocena:
0
Cycero, Ty czepiasz się dla zasady, nie?
20-12-2009 15:04
~Cycero

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Nie, po prostu wyrażam swoje subiektywne zdanie na temat tego "artykułu". Chyba taki jest cel możliwości komentowania, prawda?
20-12-2009 17:42
Zephyel
   
Ocena:
0
Pewnie że tak, nikt do Ciebie pretensji nie ma, że skomentowałeś.
20-12-2009 19:01
~Rojek

Użytkownik niezarejestrowany
    Ascencja
Ocena:
0
A ja się tylko tak przyczepię - Beastmaster's Ascension triggeruje od każdej atakującej krity, więc wcale nie jest prawdą, że dopiero w 10 turze może zacząć działać.
20-12-2009 19:02
27383
   
Ocena:
0
musisz jeszcze trochę postudiować tematykę retoryki, gdyż zupełnie nie wyszło Ci podważenie mojej wiarygodności :)
Za to w Twoim przypadku retoryka jest na odpowiednim poziomie, bo za każdym postem dowodzisz, jaki to ja jestem beznadziejny. Jestem słaby graczem, na niczym się nie znam, nie powinienem w ogóle pisać. Zadowolony? Osiągnąłeś swój cel? Super, lubię sprawiać innym radość.

A ja się tylko tak przyczepię - Beastmaster's Ascension triggeruje od każdej atakującej krity, więc wcale nie jest prawdą, że dopiero w 10 turze może zacząć działać.
A tutaj naprawdę się nie popisałem, przepraszam. Aczkolwiek wciąż uważam tą kartę za średnią (chociaż nie aż tak bardzo, jak w przypadku wcześniejszej mojej interpretacji).
20-12-2009 19:23
~Cycero

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
"bo za każdym postem dowodzisz, jaki to ja jestem beznadziejny. Jestem słaby graczem, na niczym się nie znam, nie powinienem w ogóle pisać"

Może to zabrzmi niezbyt miło, ale taka właśnie jest prawda.

Piszesz na ogólnopolskim forum, dzieciaki traktują Twoje słowa jako autorytetu. Sugerują się, często, bzdurami, które piszesz. Jeżeli chcą sobie pograć wyłącznie we własnym towarzystwie, nie interesuje ich ZUPEŁNIE gra turniejowa to pewnie, czemu nie. W moim odczuciu przynajmniej część czytelników Poltera śmiało mogłaby wejść na znacznie wyższy poziom gry. Niestety zalewasz ich czymś takim, pojawią się później raz na turnieju (Twoje pomysły oczywiście okażą się beznadziejne) -> przegrają wszystko i zrażą się do gry turniejowej. Wspaniała perspektywa, nie ma co.

Zdaję sobie sprawę, że zaraz moje wypowiedzi zostaną na maxa wyminusowane. Nie obchodzi mnie to specjalnie. Rozumiem, że zazwyczaj po swoich "artykułach" (kilka nawet przejrzałem, ale już nie miałem siły ani czasu czegokolwiek pisać) zbierasz masę pozytywnych komentarzy. Prawda jest jednak taka, że nawet jeżeli masa osób posiadająca równie znikomą wiedzę o masie aspektów tej gry jak Ty napisze, że artykuł jest dobry, to on się takim nie stanie.

Podobnie zresztą jak Ty ironizując w swojej ostatniej wypowiedzi nie zmienisz faktu, że mam rację. Osoba przegrywająca na turnieju z dzieckiem grającym PCD, a sama pilotująca TURNIEJOWĄ talię po prostu nie ma szans w bitwie na MERYTORYCZNE argumenty :)
20-12-2009 19:37
Alkioneus
   
Ocena:
0
Thoctar, ja się nie udzielam już na forum, bo dawno straciłem wiarę czytając różne cuda redaktorskich ekspertów.

Dopóki Polter idzie w casual, adresuje do graczy przy kuchennych stołach, to jest dobrze. Sporo ciekawostek, każdemu ktoś komcię sypnie. Ale jeśli Polterowi MtGowcy wchodzą w tematy turniejowe, czy nawet analizy limited, wykładają się straszliwie.

Niestety, jakkolwiek by to nie brzmiało - nie trzeba mieć wygranego ProToura żeby pisać o limited, ale wypadałoby przynajmniej odnosić sukcesy na scenie lokalnej i mieć ograny format.

I nie obrażaj się Thoctar na Cycero - bo niestety facet ma całkowitą rację. I weź pod uwagę, że przekazuje swoje uwagi całkiem merytorycznie i bez żadnych personalnych uprzedzeń.

I żeby nie było - nie trzeba być mistrzem draftowania, żeby wiedzieć, co potrafi zrobić (dajmy na to ten) Gigantiform. Wystarczy pograć w formacie. 8/8 + trample + kupuje bułki. To jest tak cudownie prymitywne, że nawet można zaryzykować 1 za 2. I kończy grę często tak szybko, że wystarczy po prostu wiedzieć, kiedy i na co tym grać. Wszystko.

P.S. Albo więcej. W tym nawet brak konsekwencji. Piszesz, że nie jesteś fanem aur, więc Gigantiform nie przemawia do Ciebie - ale zachwalanie Savage Silhouette? Przecież to de facto też kosztuje 5 many
20-12-2009 23:47
Specu
   
Ocena:
0
Wiec troche konstruktywnej krytyki Cycero

"Nie, po prostu wyrażam swoje subiektywne zdanie na temat"

Bardzo dobrze to ujołeś. Opinia jak i artykuł są subietywne. Zaprzeczyc się tego nie da.

""Jeśli gramy na drogich kartach pokroju Terra Stomper, czy Iona, Shield of Emeria druid jest całkiem dobrą akceleracją." - z tego nie wynika, że idąc w zielony zawsze gra się dużymi stworami, a jedynie, że druid jest dobry jak takowymi grasz. Tego nie można inaczej zrozumieć."

Czytanie ze zrozumieniem Mistrzu. Jesli w przytoczonych słowach nie byłoby wyrażenia "jeśli gramy" miałbyś 100% racji.

"A cancel w odpowiednim decku akurat może być dobrą kartą :)"

Wizardzi uczyli nie raz, i choćby teraz nauczyli, że Cancel jest dobrą kontrą w T2.

"Jeżeli chcą sobie pograć wyłącznie we własnym towarzystwie, nie interesuje ich ZUPEŁNIE gra turniejowa to pewnie, czemu nie."

Uwaga conajmniej nie na miejscu. ok 10-15% graczy w polsce ma katywne numerki DCI, a co za tym idzie są sklasyfikownaina listach rankingowych. Lwia część graczy to casualowce, więc gra turniejowa jest niejako przeslonięta w polsce przez Casual Gaming. Widać to nawet w takich aspektach jak żenujacej wielkosci nagrody w naszych Nationalsach, które ledwo stykają na pokrycie kosztu talii.

"Zdaję sobie sprawę, że zaraz moje wypowiedzi zostaną na maxa wyminusowane. "

Jeśli będzie powód wyminusowania - tak zostaną wyminusowane.

"Prawda jest jednak taka, że nawet jeżeli masa osób posiadająca równie znikomą wiedzę o masie aspektów tej gry jak Ty napisze, że artykuł jest dobry, to on się takim nie stanie."

Można powiedzieć tylko jedno: "Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą." - Joseph Goebbels

"Osoba przegrywająca na turnieju z dzieckiem grającym PCD, a sama pilotująca TURNIEJOWĄ talię.."

Kiepski przykład. Widziałem partię Turniejowy Dreadstill vs totalny fundeck z tartami za 50zł łącznie. Gościu z dreadstillem z 2 konfidantów na stole w 2 turzy odsłonił 3x FoW i dostał z bolta. Tak oto turniejowy Dreadstill za 2000zł przegrał z fundeckiem za 50zł. Kwestia przypadku.

"po prostu nie ma szans w bitwie na MERYTORYCZNE argumenty :)"

No to dawaj... Podaj kierunek dysputy i zaczynajmy... Każdy ma swoją domenę w której jest lepszy niż przeciętniak. nie wymaga to inteligencji, lecz mądrosci. Inteligencji i finezji jednak potrzeba w przypadku gdy ktoś zrobi jakieś faux pas. Tobie jednak tego najwidoczniej brakuje, bo styl wypowiedzi jest gorszy niz nie jednego dziewieciolatka.
21-12-2009 17:58
~Cycero

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
"Czytanie ze zrozumieniem Mistrzu. Jesli w przytoczonych słowach nie byłoby wyrażenia "jeśli gramy" miałbyś 100% racji. " - czyli rozumiem jest opcja na granie zieloną talią bez kart o stosunkowo dużym cmc, do których jest potrzebna akceleracja? Chciałbym to zobaczyć na drafcie kiedyś.

Moja uwaga odnośnie casuala miała sens o tyle, że komentowany artykuł jest analizą kart pod względem limited, prawda? Pięknie operujesz statystyką (swoją drogą najlepsza opcja do oszukania masy, ale to już tak na marginesie), ciekawi mnie zatem jaki odsetek tej masy casualowców grywa sobie wieczorami w domach drafty/saledy? Odpowiesz zapewne, że na wizardzie jest opcja draftów za darmo. Owszem, jest, ale z relacji Morwatha wiem, że Lynxy na 10 picku to tam norma, więc chyba nie potraktujemy tego na poważnie. Wyłączając zatem zupełnie bezsensowne granie draftów na wizie powiedz mi do kogo skierowana była ta analiza kart? Czyżby jednak do graczy, którzy zamierzają sprawdzić się na turnieju? I co takowi gracze wyniosą z tego artykułu poza błędną interpretacją zarówno przydatności (gigantiform) jak i działania (Beastmaster's Ascension)?

Powoływanie się na Goebbelsa to dramat sam w sobie. Tego nawet nie ma sensu obalać.

Podobnie nie robi na mnie wrażenia zaczepka o stylu mojej wypowiedzi, trochę nie ten poziom kolego :)

A kierunek dysputy w tym konkretnym wypadku został wskazany przez autora artykułu. Jeżeli on sobie nie radzi to jasna oznaka, że nie powinien go w ogóle podejmować. Pisaniem dla samego pisania zajmuje się Fakt.
21-12-2009 20:41
~Cycero

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
I jeszcze tylko odniosę się do jednej wypowiedzi:

"Kiepski przykład. Widziałem partię Turniejowy Dreadstill vs totalny fundeck z tartami za 50zł łącznie. Gościu z dreadstillem z 2 konfidantów na stole w 2 turzy odsłonił 3x FoW i dostał z bolta. Tak oto turniejowy Dreadstill za 2000zł przegrał z fundeckiem za 50zł. Kwestia przypadku."

To była jedna gra. A co z drugą? Znowu magicznie sam się zabił (btw w tej sytuacji nie miało znaczenia czym grał przeciwnik bo pilot Dreadstilla i tak sam by się zabił :) ) czy może jakoś wybrnął?

Jeżeli przegrał to opcje są dwie: albo miał ogromnego pecha, albo zwyczajnie nie potrafi grać.
21-12-2009 20:46
Specu
   
Ocena:
0
"I co takowi gracze wyniosą z tego artykułu poza błędną interpretacją zarówno przydatności (gigantiform)"

Naprawde nie widzisz że błądzisz? Gigantiform jest naprawde rewelacyjną kartą, o której nawet Cyryl sie pochlebnie wypowiada i twierdzi ze nalezy ją braż w pierwszym picku. Kończ Waść, wstydu (sobie) oszczędź.

"Powoływanie się na Goebbelsa to dramat sam w sobie. Tego nawet nie ma sensu obalać."

Oczywiście jesteś ekspertem w dziedzinie zarówno literatury jak i filozofii zeby takie tezy rzucać? Akurat mój cytat jest jednym z tych bardzo niewielu "złotych myśli" które godne są przytaczania.

Nie wiem co sobie myślisz... Superturniejowy deck zawsze wygrywa? Super Pro Uber Jund wygrywa zawsze z casualami?Widzę że masz problm. Na czym on polega - nie mi o tym sądzić czy dociekać, ale ewidentnie masz problem. Widywałem nieraz jak tanie decki casualowe rozwalały talie turniejowe. Widzialem to za czasow kiedy Exodus była w standardzie, jak i teraz. Nie ma talii nie do pokonania, a parę sytów ma poprostu pomóc w wygranej. Jeśli jednak Jund trafi na kontrmechanikę, to nawet fartowne topdeckowanie nie pomoże. Potrafić grać ? Potrafić grać a umieć grać to nie to samo. Mogę ci to udowodnic w szachach. Potrafić poruszać sie Bierkami po szachownicy nie stanowi o umiejętności gry.
21-12-2009 21:14
~Cycero

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Kolejny Polterowy ekspert, któremu puszczają nerwy jak nie ma czego napisać, bezcenne :)

Co do gigantiform to ja tej karty broniłem przed beznadziejną oceną w artykule. Cytując Ciebie: "Czytanie ze zrozumieniem Mistrzu."

Ekspertem w dziedzinie filozofii nie jestem. Moje zgłębianie tejże dziedziny ograniczyło się do badania jej związków z państwem i prawem. Wiem jednak, że manipulowanie masą, a prawda to dwie różne sprawy.

Co jeszcze do ostatniego zagadnienia. Wyjaśnij mi kolejny sekret. Dlaczego, skoro tanie, casualowe talie mają realne szanse wygrania z turniejowymi deckami tier1, nie widujemy tych pierwszych w topach turniejów? Dlaczego po 2-3 rundach gracze je pilotujący zajmują ostatnie stoliki? Magia?

Poza tym widzę, że znowu idziesz po najmniejszej linii oporu i czepiasz się słówka. Podążając za swoją zabójczą retoryką starasz się traktować mnie w tej rozmowie jak dziecko. Ale znowu - nie ten poziom :)
21-12-2009 21:40
Specu
   
Ocena:
0
Nie ma talii niezwyciężonej. Wiele razy to widziałem. Czym talia turniejowa różni sie od casualu? Tylko tym że turniejowy deck jest przygotoway tak, żeby zmaksymalizować prawdopodobieństwo wygranej. Ale najlepszy deck, jesli trafi kontrmechanikę - leży.

"Co do gigantiform to ja tej karty broniłem przed beznadziejną oceną w artykule. Cytując Ciebie: "Czytanie ze zrozumieniem Mistrzu.""

Kwestia jest taka. Analizują wypowiedź autora o tej karcie zdanie po zdaniu mozna ryzykować stwierdzenie "Autor twierdzi że to crap". Proponuje jeszcze raz przeczytać opis autora... może zrozumiesz treść zeń wynikającą. Autor ewidentnie wspomina że przy konieczności bronienia się, karta jest mocno średnia, ale jz przy ataku potrafi pokazać pazur. Ponadto stwierdzenie to poprzedza ogólna opinia o aurach i enchantach, którą to opinię popieram. Za mało jest dobrych aur i enchantów, które warte są uwagi.

Traktuje Cię jak dziecko z prostego powodu. Nie po raz pierwszy uwazasz się za wszystko wiedzącego. Jam jest Bruce Allmighty,racja jest zawsze po mojej stronie. Nie lubie takiego podejścia, czy to na Polterze, czy na MTGNews, na które zresztą już dawno nie zagladaleś. Niemal każda Twoja wypowiedź jest nader pompatyczna, i póki to się nie zmieni bedę Cię traktował jak dziecko.

Wielkie sorry jak Cię uraziłem swoimi słowami, ale mam taie odczucie.

Konstruktywna krytyka, a rzucanie blotem w autora to dwie różne rzeczy. Niestety... tylko to drugie dane było Ci na chwile obecna zaprezentować.

Nie mam nic przeciw temu, żeby oceniać artykuł, ale w sposób cywilizowany i nieco bardziej finezyjny, podczas gdy Ty poprostu zaszczekujesz autora uwagami, jak bylaby to licytacja. Póki jest to normalna dyskusja, to wszystko jest ok, a opini jest tyle ilu jest ludzi. To tak samo jak bardziej lubie Rune Snagi niz Mana Leaki. I co? Besztać mnie bedziesz że odstaje od ogolnie przyjetego kanonu?
21-12-2009 22:12
~Cycero

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
"Aczkolwiek, gdy nie mamy już kart w kolorze, może ładnie siadać" - z "artykułu". Parafrazując: "jak już nie ma co brać to wezmę foil landa".

Zabawne, że Alkioneus jest w stanie znaleźć elementy konstruktywne w mojej krytyce, a Ty już nie.

Nie twierdzę, że zawsze racja jest po mojej stronie. Są osoby, które dla mnie są autorytetami w tej grze i z których zdaniem się liczę. Nie jestem w stanie jednak patrzeć spokojnie na takie bzdury, jakie pojawiają się na Polterze z zabawnym mianem "artykułów". No, ale może nie powinienem, jaki jest sens w użeraniu się z dziećmi?

I nie masz za co przepraszać, nie jesteś w stanie mnie urazić :)

btw, jeżeli to Cię pocieszy/podbuduje/cokolwiek innego to też uważam, że Rune Snagi są lepsze od Leaków ;)

I w sumie tyle z mojej strony. Nie widzę sensu tego ciągnąć. Z dyskusji o "artykule" zrobiłeś wzajemne wrzuty ad personam. Ja mówię eot :)
21-12-2009 22:24
Alkioneus
   
Ocena:
0
@Specu

a) Cycero nie zaszczekuje uwagami, tylko punktuje autora. Za każdym razem zgrabnie

b) Cycero nie traktuje go jak dziecko i nie patrzy na niego z góry, jak ty Cycerona, co sam zresztą przyznajesz.

c) Powoływanie się na Goebelsa było zarówno niesmaczne, jak i w kontekście totalnie chybione

d) On ma niestety rację.

Spójrz na jego wypowiedzi ze strony czysto logicznej, tam jest sporo argumentów, jest merytoryka.

P.S. Czepiasz się stylu wypowiedzi? Popraw ortografię. Od moderatora się powinno wymagać więcej.

I żeby nie było, Thoctar zrobił kawał dobrej roboty animując dział karciany, choć sferę turniejową i limited powinien odłożyć na bok. Cieszę się, że coś się z tym działem dzieje, choć powiedzmy to wprost - wiele osób, które ma pojęcie o tej grze zgodziłoby się z Cyceronem. Osób ogranych, osób, które grają regularnie i grają dobrze. I uwierz mi, Specu - nie wszystkim, tak jak Cyceronowi chciałoby się próbować konstruktywnego komentarza.


21-12-2009 22:26
Zephyel
   
Ocena:
0
@Alkioneus:
'P.S. Czepiasz się stylu wypowiedzi? Popraw ortografię. Od moderatora się powinno wymagać więcej. '
Nigdy nie zdarza Ci się trzasnąć ortografa pisząc dłuższe wypowiedzi? Jeśli nie, to gratuluję.
22-12-2009 07:35

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.