Dowód na istnienie Boga
W działach: matematyka, Bóg | Odsłony: 72- Bóg nie istnieje!
- To udowodnij, że nie istnieje!
- To udowodnij, że istnieje!
dowolna dyskusja w internecie o Bogu
I tak w kółko. Aż do znudzenia. Bleee...
Irytuje mnie zawsze coś takiego, więc zamieszczam tutaj dowód na istnienie Boga. Mam nadzieję, że rozwiąże to raz na zawsze problem z „dowodzeniem istnienia Boga”.
Na początku uwaga – jest to ścisłe i (oczywiście) poprawne rozumowanie matematyczne, a nie żadne „Boga poznajemy przez naturę, piękno wszechświata i naszych bliźnich!”. Bla bla bla. Żadne takie śliskie argumenty. Prawdziwy dowód.
Aha! Wbrew pozorom to nie jest „dowód z pierwszej przyczyny”. Nie dajcie się zmylić.
Dobra, lecimy.
Założenia: Przyjmujemy aksjomatykę teorii mnogości oraz (w szczególności) aksjomat wyboru.
Teza: Bóg istnieje.
Dowód: Oznaczmy przez A zbiór wszystkich przyczyn wszystkich zjawisk. Skończoność (lub nie) tego zbioru jest bez znaczenia.
Jak wiadomo aksjomat wyboru jest równoważny twierdzeniu Zermelo o dobrym uporządkowaniu zbioru. W takim razie zbiór A możemy dobrze uporządkować względem relacji „a jest przyczyną b”.
Skoro zbiór A jest dobrze uporządkowany to każdy jego niepusty podzbiór posiada element najmniejszy względem relacji „a jest przyczyną b”. Niech podzbiorem A będzie cały zbiór A. Wtedy musi istnieć element najmniejszy („pierwszy” względem zadanego porządku) wśród elementów A, czyli wszystkich przyczyn wszystkich zjawisk. Oznaczmy ten element przez „Bóg”.
Bóg więc istnieje.
Czego należało dowieść. Q.E.D.
Heh :-P
I do zobaczenia następnym razem! :-)