Doom Patrol #3
W najnowszej części Grant Morrison ponownie wraca do emocjonalnej genezy każdego członka Doom Patrol. Znów odbywamy z Rebisem wewnętrzną podróż, Dorothy staje się więźniem własnych mocy, szalona Jane wraca do rodzinnego domu, a Cliff staje w szranki z najbliższych, a zarazem najtrudniejszym wrogiem. I wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek problemów, które szybko urastają do skali przytłaczającej dla protagonistów.
Grant Morrison zapewne obcy czytelnikom nie jest. Na polskim rynku już od kilkunastu lat, powodzeniem ciszą się jego superbohaterskie historie: Batman. Gotyk, Micrelam, Klaus czy New X-Men. I co z czystym sumieniem można przyznać w większości przypadków, są to wyjątkowo świetne opowieści. Nieraz i nie dwa sprawnie zawiązujące fabułę i porywające na długie godziny. Doom Patrol jest jednak pozycją wyjątkowo, bowiem tylko w nim scenarzysta dał upust swoim pomysłom, tworząc często tak absurdalne epizody, że aż genialne – w Doom Patrol wszystko jest prawdziwe, a zarazem nieprawdziwe.
Zwieńczenie jakie serwuje bohaterom Grant Morrioson, to karuzela, nie tylko nawarstwiających się walk, ale także cała gama emocji. Scenarzysta żongluje kolejnymi relacjami między bohaterami, wystawiając każdą postać na próbę i jeszcze mocniej akcentując pewne więzi wśród pojedynczych person. Jest to zresztą tendencja, którą widać od pierwszego zeszytu, gdzie autor chcąc, jak najbardziej uczłowieczyć swoich bohaterów, zafundował mi mnóstwo przytłaczających myśli, dylematów dotycząćych natury istnienia oraz ich mocy, a także potrzeby istnienia w świecie.
Z tomu na tom nadawał im coraz bardziej wyraziste cele, równocześnie zacieśniając więzy przyjaźni i nie tylko. A Wszystko to do pary z równie świetną intrygą. Podobnie jak w pierwszym, mamy dominację jedne główny wątek rozciągniętego na cały album – bardzo dobry, o ile nie najlepszy w całej trzytomowej serii. Co zdecydowanie jest odświeżające względem części drugiej, gdzie herosi coraz wpadali w nowe kłopoty.
Trzeci Doom Patrol to jednak, nie tylko kolejna próba ratowania świata. Poza dość istotnymi wydarzeniami, Morrison kończy inne wątki ze świata bohaterów, w tym ten związany z Panem Nikt. W dodatku pojawiło się kilka zeszytów w formie dodatku, które przygody Doom Patrol pokazują z zupełnie innej strony.
Kończąc trzecią część trudno nie zauważyć, jak do ostatnich stron przemyślana została historia Doom Patrol. Fundamenty jakie zbudował Morrison w pierwszym tomie, będące jedynie przebłyski wspomnień, czy krótkimi epizodami, znalazły swoje rozwinięcie w kolejnych zeszytach. Poza tym jak na nagromadzenie, naprawdę dziwacznych i abstrakcyjnych pomysłów, wszystko pozostaje spójne i ciekawe. Owszem czasem mamy mrowie dialogów, dziwnych dialektów i równie nietypowe słowotwórstwo, ale nawet takie rzeczy nie są w stanie zepsuć fabuły.
Grant Morrison tworząc kolejne scenariusze Doom Patrol oddał w ręce czytelników niezwykłą i inteligentną historię, opartą na fundamentach inności, abstrakcyjności i nienaturalności. Nietypowym, niepasującym nigdzie bohaterom, nadal ludzkie cechy i stworzył dla nich środowisko, w którym mogą poczuć się zwyczajni. Dom Patrol jest sztuką, która wyjątkowo solidnie zapada w pamięć i porywa na długie godziny.
Galeria
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Scenariusz: Grant Morrison
Rysunki: Richard Case, Ken Steacy, Sean Phillips
Seria: Doom Patrol, Uniwersum DC Comics
Wydawca: Egmont Polska, Klub Świata Komiksu
Data wydania: 20 maja 2020
Kraj wydania: Polska
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Liczba stron: 420
Format: 170x260 mm
Oprawa: twarda
Druk: kolorowy
ISBN: 9788328196292
Cena: 119,99 zł
Kraj wydania oryginału: Stany Zjednoczone