» Blog » " Don't be an editor.
10-06-2007 01:53

" Don't be an editor.

W działach: Filmowo, Spać nie mogę | Odsłony: 1

Be a filmmaker". Tak zwieńczył niedawną dyskusję mój przyjaciel Chinta pochodzący ze Sri Lanki, którego film obecnie montuję.

 

Podział na bardzo wąskie zadaniowo wydziały w szkole filmowej uważam za zupełnie słuszny, a w każdym razie nie mam lepszego pomysłu na zorganizowanie tego typu uczelni. Zagadnienia są tak szerokie i głębokie, że wydział "filmmakerów" musiałby być najlepiej zorganizowanym wydziałem świata, a nauka trwać jakieś piętnaście lat. Oczywiście jest to nierealne.

 

Jednak zgadzam się w pełni z twierdzeniem, że "trzeba być filmmakerem, a nie tylko montażystą, operatorem czy reżyserem". Pomijając oczywiste zalety takiego stanu, jak łatwość w komunikacji i współpracy z innymi członkami ekipy filmowej, pozwala to też czuć się pewnie na gruncie filmowej produkcji.

 

Przykładów na świetnych filmmakerów nie brak we współczesnym kinie. Dajmy na to - Robert Rodriguez - facet pisze scenariusz, reżyseruje film, ostatnio robi sobie sam zdjęcia, montuje ( i to jeszcze jak!), a jakby tego było mało, pisze i nagrywa bardzo klimatyczne utwory do swoich produkcji. Owszem, zakrawa to już na przesadę. Mówi się, że człowiek który umie wszystko, tak naprawdę nie umie nic. Odrzućmy więc pretensje klasycznego kina, artystów i popatrzmy na twórczość Rodrigueza. Kawał cholernie dobrej, wyrosłej z niezależnego kina, kinematografii. Pomysłowej, dynamicznej, czasem śmiesznej. Podobno jeszcze przy tym wszystkim świetnie się bawi, ale aż nie mogę w to uwierzyć ;)

 

Miał cholernie dużo szczęścia, ale przy tym miał czym poprzeć swój fart. Nieprawdopodobne wyczucie, po prostu płynny celuloid wypełnia jego krwioobieg. Rzecz jasna mało kto może być filmmakerem jego pokroju, ale zawsze warto dążyć do osiągnięcia chociaż znikomej części zdolności tego faceta. No więc, don't be an editor, be a filmmaker. Howgh.       

 

Ps. W nadchodzącym tygodniu, gdyby ktoś pytał ;)

0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Joseppe
   
Ocena:
0
Ps. W nadchodzącym tygodniu, gdyby ktoś pytał ;)
No w końcu :P
10-06-2007 01:56
996

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ej - a nad sugestią co do czołówki myślisz coś? Czy tylko pierdoły na blogasku popychasz? :P
10-06-2007 12:00
Tarkis
   
Ocena:
0
A co chodzi o ten nowy filmik z Constaru? Sciagnalem soebi Screenera- badziew, nie warto czekac az wejdzie do kin :P
10-06-2007 13:40
Wojewoda
    Heh
Ocena:
0
Fajna notka, ale sam slogan bardzo... Bo ja wiem, brzmi jak hasło reklamowe uczelni filmowej:)
10-06-2007 13:52
ph04
   
Ocena:
0
Ps. W nadchodzącym tygodniu, gdyby ktoś pytał ;)

No patrz jak mówiłeś że po "długim weekendzie" to ja głupi myślałem że po tym majowym... :P Spoko nie śpieszy się - wprawdzie coraz zacieklej mnie o to różne ludzie atakują, ale się okopałem i jakoś jeszcze wytrzymam ;-)
10-06-2007 19:09
Prozac
    Re
Ocena:
0
@ Tarkis - to nie screener tylko dubbingowana przez rosjan kopia animowanego storyboardu wykradziona ze studia w Oslo :P

@ Wojewoda - fakt, gdy patrzę na to zdanie w nagłówku to wygląda jak slogan ;) A w czasie wzniosłej piwno-filmowej dyskusji brzmiało dobrze ;)

@ Phantom - ... cóż mogę rzec... jestem niewinny :D ?
11-06-2007 16:48
kaduceusz
   
Ocena:
0
> Mówi się, że człowiek który umie wszystko, tak naprawdę nie umie nic

Co zabaran tak powiedział? -_-' :oP
11-06-2007 20:30
Gerard Heime
   
Ocena:
0
A ten cytat to nie jest przypadkiem jakiegoś znanego reżysera? Bo coś mi się takiego plącze po głowie...
24-06-2007 12:34

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.