» Wieści » Diuna bez reżysera

Diuna bez reżysera

|

Diuna bez reżysera
Peter Berg zrezygnował z reżyserowania najnowszej adaptacji kultowej Diuny Franka Herberta.

Producenci poszukują obecnie jego następcy (który musi zmieścić się w budżecie 175 milionów $ i być fanem powieści), a wśród kandydatów wymienia się Neilla Blompkampa (Dystrykt 9) i Neila Marshalla (Zejście).
Źródło: Wirtualna Polska
Tagi: Diuna | Framk Herbert | Peter Berg | Neill Blompkamp | Neil Marshall


Czytaj również

Diuna ma reżysera
Diuna Berga z kategorią PG-13
Diuna w filmowym wydaniu zapowiedziana (ponownie)
Diuna 2: nowy zwiastun już w sieci, Fremeni, wojna i Czerwie w pełnej krasie
Premiera Dziedzica Kaladanu ponownie przełożona
Nowa powieść ze świata Diuny nieco później

Komentarze


arakin
   
Ocena:
0
A, nowa Diuna? A może tak Boga Imperatora?
29-10-2009 22:07
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Po Diunie Lyncha? Marnowanie kasy - lepszej nie zrobią. Chyba że chcą zarobić na obecnych miłośnikach kolorowego-jak-z-gry-kiczu-bez-fabuły-za-to-pełno-wybuchów, to z drugiej strony może ma to sens.
30-10-2009 01:34
Noth
   
Ocena:
0
Akurat zrobić lepszą Diunę od tej Lynchowej nie trudno moim zdaniem :D. Mogliby zatrudnić Pana Jodorowskiego, czyli tego, który miał robić Diunę przed Lynchem.
30-10-2009 08:53
Nadiv
   
Ocena:
0
Akurat "Diuna" Lyncha była IMHO niezbyt udana ;) Owszem, klimat filmu był wręcz doskonały, ale z zupełnie niezrozumiałych dla mnie powodów zaniedbano w zamian fabułę i tą nieco filozoficzną podszewkę Arrakis. Według mnie, dużo lepszy pod względem treści był zdecydowanie mini-serial HBO.
30-10-2009 09:51
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Może i do Lynchowej Diuny nie wtłoczono treści zbyt ortodoksyjnie, ale wizualnie i klimatem bije na głowę ostatnie produkcje kinowe. Obecne cyfrowe efekty są wyprane z jakiegokolwiek charakteru, taki kolejny cyrk w mieście.
30-10-2009 11:12
Noth
   
Ocena:
0
Moim zdaniem Diuna Lyncha (jakkolwiek samego reżysera kocham miłością platoniczną i wszelką inną) jest kichą totalną. Sceny walki to parodia, zero akcji, naszpikowane są dynamiką rodem z dyskoteki kamiennych golemów. Film bardzo chciał ale mu się nie udało. Choć ma kilka smaczków to jako całość zupełnie się nie broni.
30-10-2009 15:43
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Cóż, jak ktoś woli cyrk, to na Hamlecie nie wysiedzi.
31-10-2009 22:47
Noth
   
Ocena:
0
Masz świętą racje, tyle, że ja wole siedzieć na Hamlecie niż na Diunie Lyncha.
03-11-2009 10:36

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.