» » Diabelski młyn

Diabelski młyn


wersja do druku
Diabelski młyn
Zarówno Dziewczyna z Dzielnicy Cudów, jak i Akuszer Bogów, należące do nowego cyklu Anity Jadowskiej poświęconego najemniczce Nikicie, oferowały czytelnikowi dużo świetnej rozrywki, intrygujących bohaterów i oryginalne, fascynujące miejsce akcji. Czy finał trylogii jest równie udany?

Nikita wreszcie poznała tajemnice dotyczące swojego pochodzenia i rodziny, lecz przeszłość Robina, jej przyjaciela i partnera przydzielonego przez Zakon Cieni, nadal pozostaje zagadką. Na szczęście po konfrontacji z matką najemniczka wie już, gdzie szukać odpowiedzi. Aby je uzyskać, musi udać się przez Bezdroża i Rubieże aż do Archiwum, miejsca skrywającego wiele mrocznych sekretów Zakonu. Nie będzie to łatwe zadanie, bowiem lokalizacja Archiwum w normalnym świecie dawno uległa zniszczeniu i dostać się tam można jedynie ścieżkami po alternatywnej stronie. Aby tego dokonać, potrzebny jest jednak przewodnik i opieka Cygańskiego Księcia, który niczego nie oferuje za darmo. Na domiar złego rodzina Nikity ani myśli zostawić jej w spokoju, co tylko potęguje zamieszanie w życiu bohaterki, gwarantując, że nie będzie jej grozić ani chwila nudy.

Pod wieloma względami Diabelski młyn jest bardzo podobny do Dziewczyny z Dzielnicy Cudów – znajdziemy tu naprawdę dużo budujących nastrój opisów, a także obserwacji i przemyśleń protagonistów (wart odnotowania jest fakt, iż narratorem niektórych rozdziałów jest Robin). Na szczęście nie wpływa to w żaden sposób negatywnie na wrażenia towarzyszące lekturze, ponieważ książkę czyta się niezwykle szybko i bez uczucia znużenia. Klimat Bezdroży oraz Rubieży, ich przyciągający niespokojne dusze urok, ale także mrok i czające się cały czas niebezpieczeństwo zostały oddane po mistrzowsku. Z kolei kiedy przychodzi do momentów mordobicia czy "mokrej roboty" (których jest tutaj zaskakująco niewiele – przynajmniej porównując z poprzednimi częściami) albo innych, bardziej dramatycznych scen, napięcie odczuwalnie wzrasta, a tempo wydarzeń wyraźnie przyspiesza. Jadowska z dużym wyczuciem starała się wyważyć proporcje między akcją i światotwórstwem, śmiało można nawet powiedzieć, że właśnie w tej części udało jej się to najlepiej.

Należy wspomnieć, iż podobnie jak poprzedni tom, Diabelski młyn to typowa powieść drogi, jednakże jej charakter jest całkowicie odmienny. Wędrówka z taborem Cygańskiego Księcia ma naprawdę niewiele wspólnego z motocyklową podróżą Nikity i Robina przez Europę – może poza faktem przemieszczania się z miejsca na miejsce i przeżywania kolejnych przygód. Pełen akrobatów, tancerzy i wszędobylskiej dzieciarni tabor ma w sobie magnetyczny urok, który wręcz hipnotyzuje – momentami jest wesoło, czasami onirycznie, a niekiedy śmiertelnie poważnie (z naciskiem na słowo śmiertelnie). Bezdroża potrafią być niebezpieczne, posępne i bezlitosne, jednak są tacy, którzy nie wyobrażają sobie życia gdzie indziej.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Przez karty Diabelskiego młyna przewinie się wielu takich tułaczy. Począwszy od kierowcy kampera i przewodnika Nikity, Percy'ego, poprzez mrocznego, seksownego Cygańskiego Księcia, który, mimo swej arogancji i pyszałkowatości, ze zbieraniny ludzi znikąd stworzył coś, co śmiało można nazwać rodziną, na zaglądającej w przyszłość Violet i uciekinierkach Florze oraz Rosie skończywszy. To grupa oryginalnych indywidualności, wyrywających się wszelkim schematom czy kliszom. Nawet wspomniany powyżej Cygański Książę, chociaż pozornie złożony jest z samych stereotypów, wymyka się jednoznacznej klasyfikacji i wraz z rozwojem historii pokazuje wciąż nowe oblicza.

Omawiając Diabelski młyn nie można zapomnieć o jego protagonistach. Nikita już w poprzedniej części przeszła proces dogłębnej metamorfozy – teraz czytelnik będzie jedynie świadkiem efektów tej przemiany. Kobieta, poznawszy swą rodzinę i powiązania z nordyckimi bóstwami, odnalazła wewnętrzny spokój i poczucie przynależności. Spokój ten jednak zostanie dość drastycznie zburzony przez jej berserka, który okaże się czymś znacznie więcej niż kiedykolwiek sobie wyobrażała. Z kolei Robin przez całą książkę pozostaje praktycznie taki sam – mimo niecierpliwości, nerwowego napięcia i głodu wiedzy, wciąż będzie opoką dla swej partnerki, jej przyjacielem, towarzyszem broni i obrońcą. Rewelacje dotyczące tożsamości Nikity, a także skrawki odzyskanych wspomnień i migawki z własnej przeszłości, w żaden sposób nie wpłynęły na jego relacje z główną bohaterką serii. Ta świetnie zobrazowana partnerska, całkowicie platoniczna więź ukazana jest pierwszorzędnie i niejednokrotnie może wywołać poczucie zazdrości… któż nie chciałby mieć takiego przyjaciela?

Diabelski młyn godnie zamyka serię o Nikicie i jej partnerze. Z jednej strony  pozostawia czytelnika w pełni ukontentowanym solidnie zamkniętymi wątkami, z drugiej zaś wywołuje głód za kolejnymi opowieściami o parze najemników. Na szczęście rozsiane tu i ówdzie po serii zagadki czy niewyjaśnione sprawy (np. dotyczące drobnej hakerki w stroju gotki czy dalszego losu Kosmy) pozwalają mieć nadzieję na ponowne spotkanie z tymi bohaterami. Oby jak najszybciej i na równie wysokim poziomie.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.5
Ocena recenzenta
3.17
Ocena użytkowników
Średnia z 3 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Diabelski młyn
Cykl: Nikita
Tom: 3
Autor: Aneta Jadowska
Wydawca: SQN
Data wydania: 1 sierpnia 2018
Liczba stron: 400
Oprawa: miękka
Format: 135 x 210 mm
Cena: 36,90 zł



Czytaj również

Dynia i jemioła. Nietypowe historie świąteczne
Jadowska w świetnej formie
- recenzja
Akuszer Bogów
W poszukiwaniu odpowiedzi
- recenzja
Dziewczyna z dzielnicy cudów
Szalone magiczne miasta i ich mieszkańcy
- recenzja
Afera na tuzin rysiów
Oswajania Nikity ciąg dalszy
- recenzja
Szamański twist
Taniec ze śmiercią
- recenzja
Ropuszki
Thorn Universe w pigułce
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.