» Blog » Deadzone: Nexus Psi - recenzja
26-03-2016 15:02

Deadzone: Nexus Psi - recenzja

W działach: gry planszowe, skirmish, deadzone, warpath, mantic | Odsłony: 122

Deadzone: Nexus Psi - recenzja

W gronie licznych, interesujących planszówek Jake’a Thorntona, wydana w 2013 roku przez Mantic Games Deadzone jest w mojej ocenie projektem najciekawszym. W kilku miejscach wyraźnie zainspirowana klasyczną Necromundą, w wielu elementach zawiera także własne, oryginalne rozwiązania, co czyni ją bardzo fajną, elegancko działającą hybrydą gry planszowej i figurkowego skirmisha. Podstawowy zestawDeadzone recenzowałem niedługo po premierze, na łamach 81. numeru Rebel Timesa. Od tego czasu gra zdążyła się rozwinąć, pojawiły się zestawy z nowymi modelami, dodatkowe frakcje i kilka podręczników rozszerzających podstawowe reguły. Dzisiaj poświęcę chwilę pierwszemu z nich, wydanemu rok po premierze Nexus Psi.

Przejdź do pełnej recenzji na łamach CommandPoint.pl

 

2
Notka polecana przez: Siman, Z Enterprise
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.