Jak informuje serwis ENWord nie cichnie zamieszanie wokół TSR Games, ogłoszonego pod koniec czerwca nowego wydawnictwa korzystającego ze skrótu nazwy oryginalnego producenta Dungeons & Dragons.
W ciągu ostatnich tygodni firma swoim postępowaniem wzbudziła sporo kontrowersji w środowisku fanów w związku ze sposobem przejęcia praw do nazwy, wywiadem Erniego Gygaxa (który znajduje się we władzach nowego przedsiębiorstwa) dla kanału Live From the Bunker oraz serią wpisów w mediach społecznościowych, w których między innymi oskarżyła WotC o prowadzenie zorganizowanej akcji oczerniającej.
Niezrozumiała i konfrontacyjna postawa nowego TSR zaowocowała odcięciem się od niego przez wielu autorów i branżowych podmiotów, w tym organizatorów Gen Conu. W efekcie w zeszłym tygodniu wydawnictwo ogłosiło zmianę nazwy na Wonderfilled i zapowiedziało zmianę polityki informacyjnej. 9 lipca nastąpił jednak kolejny zwrot akcji i ponowny powrót do nazwy TSR, choć z innym niż dotychczas logo. Odpowiedzialność za całe zamieszanie miał natomiast ponosić, działający samowolnie i nieokreślony z nazwiska, człowiek prowadzący profile w mediach społecznościowych.
Trudno powiedzieć jak sytuacja rozwinie się dalej, zarówno jeśli chodzi o samą firmę, jak i jej potencjalne produkty, szczególnie biorąc pod uwagę, że autor GiantLands zrezygnował ze współpracy, a zapowiedź reedycji Star Frontiers została usunięta.
W tym samym czasie, funkcjonujące równolegle, TSR Games z 2011 roku przemianowało się na Solarian, żeby uniknąć skojarzeń z całą sprawą.