D&D 5ed po polsku!

Serio? To chyba zbyt piękne, żeby miało być prawdziwe. Ale trzymam kciuki.

D&D 5 po polsku, Zew Cthulhu 7 po polsku. Teraz Karlicki niech jeszcze zapowie WFRP 4 po polsku. Na sam koniec ktoś wyda Maskaradę 5 po polsku i wszystkie warunki z Apokalipsy św. Jana zostaną spełnione.

Czuję się jak w latach 90' i jakoś nie jest mi z tym źle. =D

Plotka ponoć nie wyszła od Rebela, więc nie jest na sto procent pewna - pytanie czy toczą się rozmowy, czy podręczniki się już tłumaczą.

@Vuko - w latach dziewięćdziesiątych było zdecydowanie gorzej :p

Trzymam kciuki, czekam na oficjalne potwierdzenie wydawnictwa.

@Enc

Powiem szczerze - w pewnych aspektach było znacznie lepiej. Było AD&D2, Earthdawn, CP, Gasnące Słońca, Shadowrun. Lata 90' to tak naprawdę najlepszy czas polskiego RPG. ;p

A co z dawnymi informacjami, że WotC sam będzie tłumaczył na różne języki? Wycofali się z tego?

@Vuko: dla mnie teraz są najlepsze czasy. Inny budżet, większy wybór systemów, paradoksalnie więcej czasu, masa miejscówek do grania...

@Siman: miało tym zarządzać Gale Force 9, ale oni robili to przez lokalne wydawnictwa. Po niemiecku wydaje na przykład Ulisses. 

Jak mówią, umarło, potem wygrzebało się z trumny, otrzepało i wróciło do gry!

@Enc "więcej czasu"!!?

Jakiś fenomen czasoprzestrzenny opanowałes?  Czyli rzuciła Cię kobieta, dzieci poszły z nią, jestes bezrobotny i masz awersje do utrzymywania higieny osobistej i porzadku w otoczeniu? No i oczywiście nie oglądasz zadnych seriali? Bo innych pomysłów na wygospodarowanie wolnego czasu na zabawę w lochy i potwory  częściej niż w młodości nie mam... ;) 

Miejscówek do gry i systemów do grania obecnie faktycznie sporo. Na moje oko więcej niż graczy.. ;)

@Anioł Gniewu:

Ano tak, więcej czasu. Muszę nagrać podcast o priorytetach albo napisać jakiś tekst, bo temat przewija się od dawna :)

W skrócie. Nie, nie oglądam seriali. Nie gram w planszówki, a do kompa albo konsoli siadam od wielkiego dzwonu. Fejsbunia i inne miejsca czytam z telefonu, najczęściej podczas drogi do pracy i z roboty albo wieczorem, jak teraz.

Nie mam już uczelni do 20:00. Nie wychodzę codziennie ze znajomymi na browar albo dicho, bo takie znajomości po studiach się pourywały. Z przyjaciółmi umawiam się na sesje - raz, czasem dwa razy w tygodniu. Mogę sobie na to pozwolić, bo po pracy mam do ogarnięcia tylko dzieciaki. A ponieważ mam normalną żonę, nie mam awantur o wyjście na RPG. Czasu na hobby zostaje jeszcze spokojnie na tyle, żeby naskrobać coś od czasu do czasu albo nagrać podcast.

Serio, nie kumam jak można nie mieć czasu na RPG kiedy dzieciaki już trochę podrosną.

Super wiadomość, miejmy nadzieję, że ceny będą przystępne.

Już pal licho ceny. Jeśli mają wydawać po polsku, to niech wydadzą te podręczniki jak należy - szyte i na konkretnym papierze. Byłbym skłonny zapłacić więcej za konkretną jakość podręczników, która stałaby wyżej od tego partactwa WotC, które robią z D&D5.

No wiesz, w moim przypadku 500pln za 3 podręczniki to z deka dużawo.

coś więcej wiadomo, poza tym że Polter umarł blogosferowo? :D

Trzymam kciuki, żeby to nie była zwykła plotka i tłumaczenie doszło do skutku :)