Czy w Polsce wydano 3 edycję Wampira:Maskarady?

xD xD xD xD xD

Możliwe xD xD xD

@Petros

Cholera, rzeczywiście jest za 375$. Trochę przeginają z tym pałkę. Ja zrozumiem wiele rzeczy, skóra, posrebrzane strony, wstążeczki. Niemniej ta książka to po prostu duże kompendium Maskarady i nie jest warta więcej niż jakieś 150$. Pewnie dlatego przestała schodzić za takie pieniądze.

Poczekaj jeszcze trochę, to ktoś sobie zda z tego sprawę i za tyle wystawi. ;)

Kumplowi żona w prezencie kupiła limitkę V20. Fajna żona, co? :D

Ja zostaję przy Savage Worlds. Dużo mniej mnie kosztuje i dużo więcej z tym zrobię, niż z WoDem.

No, żona wprost fenomenalna. =D

A ja rzeczywiście poczekam. Może za kilka miesięcy (lub po wydaniu Dark Ages V20) ludzie wyluzują i zacznie być sprzedawane za prawdziwą wartość.

Gdzie popyt, tam i podaż. Niektóre nerdy oddadzą nerkę, byle mieć jakiegoś RPGowego białego kruka, do którego będą się tasować z kolegami. Talię kart tarokka do Ravenloft 3.0 ludzie potrafili za ponad 300 baksów brać i się jeszcze z tego cieszyć. Epic fail IMO, ale skoro ktoś lubi...ja osobiście nigdy nie rozumiałem diehard kolekcjonerów.

Musisz od czasu do czasu zaglądać na te ebaye, czy inne amazony, to może trafisz w końcu na jakąś aukcję z normalną ceną. Może faktycznie po wydaniu Dark Ages V20 ludzie się ogarną. W każdym razie masz nauczkę - trzeba było wziąć urlop, załadować odwłok w samolot i lecieć na Grand Masquerade. :P

Albo posypać goldem na Kickstarterze. Tak się jakoś złożyło, że wtedy nie miałem ochoty, dopiero teraz mnie naszło. Tylko dla mnie te limitowane pody nie są tyle warte ze względu na przekręt White Wolfa i Onyx Path. Pamiętam, że to miałyby być uber-mega limitowane podręczniki i nikt na świecie, poza wspierającymi, miał nie mieć dostępu do edycji jubileuszowych. Kumpel był jedną z 3 osób w Polsce, które wsparły Kickstartera. Potem okazało się, że każdy może sobie kupić V20 na DriveThru (a przez jakiś krótki czas chyba można było za 200$ kupić nawet wersję w skórze) i z jubileuszowych wersji dla wybrańców robią po prostu kolejną linie wydawniczą. Gdyby tak było, to ok - te Kickstarterowe limitki mogłyby sobie chodzić po 900 dolców nawet. Ale przy obecnym obrocie sprawy są one niczym więcej, jak lepiej złożonymi wersjami poda, który może mieć każdy. Kumpelo powiedział wprost, że czuje się oszukany, ale reszta świata jakoś się nie przejęła, bo słychać znowu tylko ryk fanbojstwa - jak w najlepszych latach White Wolfa, czyli 90'. ;>