» Artykuły » Inne artykuły » Czekamy na: Pył snów

Czekamy na: Pył snów

Czekamy na: Pył snów
Po miesiącach niecierpliwego czekania, już wkrótce fani Malazańskiej księgi poległych Stevena Eriksona zostaną obdarowani dziewiątym tomem tej wspaniałej sagi – Pyłem snów. Jak stwierdził sam autor, to nie tyle przedostatnia część serii, co pierwsza połowa ostatniej książki. Tym razem akcja powróci do znanych nam dobrze Łowców Kości pod przewodnictwem Tavore Paran – armii renegatów z Imperium Malazańskiego zmierzających ku Pustkowiom, aby raz na zawsze zakończyć groźbę ze strony Okaleczonego Boga.

Na ten tom czekam z szczególnym wytęsknieniem z racji występujących w nim postaci – w końcu to malazańska armia jest prawdziwym, zbiorowym bohaterem tego cyklu. Mam nadzieję, że autor pozwoli dotrwać do końca serii Skrzypkowi i Szybkiemu Benowi, którzy już od Ogrodów księżyca dzielnie walczą o przetrwanie w tym brutalnym świecie. Za to wszyscy możemy być pewni, że Erikson nie obniży formy – w końcu po ośmiu świetnych książkach naprawdę trudno mi uwierzyć, że dziewiąta mogłaby okazać się niewypałem. Spodziewam się też połączenia sił większości głównych bohaterów, uzyskania większej ilości informacji na temat Forkrul Assaili (najbardziej tajemniczej z ras – czyżby ostateczni wrogowie na wielki finał?), pojawienia się niewidzianego do dawna Ganoesa Parana i gigantycznego rozlewu krwi gdzieś w trakcie. Byłoby też miło zobaczyć paru innych dawno niewidzianych bohaterów (Srebrna Lisico, gdzie jesteś?), ale na nich pewnie jeszcze znajdzie się czas. A jak będzie, i czy plan Przybocznej Tavore się powiedzie, przekonamy się już pod koniec września.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Pył snów - Steven Erikson
Malazańskiej Księgi Poległych początek końca
- recenzja
Pył snów - Steven Erikson
Początek końca Malazańskiej Księgi Poległych
- recenzja
Opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu. Tom 2
Ponurzy panowie dalej straszą
- recenzja
Opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu. Tom 1
Absurd goni absurd - i dobrze!
- recenzja
Okaleczony Bóg
Wielkie zamknięcie
- recenzja
Kuźnia Ciemności
Malazańska Księga Rodzaju
- recenzja

Komentarze


Kumo
   
Ocena:
0
Czekamy, czekamy!
13-09-2010 19:22
   
Ocena:
0
Zdecydowanie czekamy.
13-09-2010 19:52
~Marcin Wełnicki

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Szkoda, że podobno kończy się cliffhangerem ;)

Pozdrawiam,
Marcin Wełnicki
Biały Atrament
13-09-2010 20:02

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.