Czarnoksiężnicy z Krainy Osobliwości - antologia
Wyobraźcie sobie starą bibliotekę i sędziwego bibliotekarza, który was po niej oprowadza. Staruszek, co chwila zatrzymuje się przy którymś z regałów i sięga po kolejny tom mówiąc z dumą: O tak, to naprawdę godne uwagi dzieło. Bibliotekarz opowiada o każdym pisarzu jakby był z nim i jego książkami serdecznie zaprzyjaźniony. Z podobnym, godnym podziwu zaangażowaniem Peter Haining opracował antologię Czarnoksiężnicy z krainy osobliwości .
Przed każdym opowiadaniem Haining umieścił krótką notę o autorze, jego twórczości oraz znaczeniu, jakie ów twórca miał dla rozwoju fantastyki. Dzięki temu zbiór ten jest małym kompendium wiedzy o gatunku fantasy. Należy przy tym zaznaczyć, że Haining nie nudzi. Opowiada o pisarzach nie tylko jako znawca, ale przede wszystkim miłośnik fantastyki.
Czarnoksiężnicy z krainy osobliwości to zbiór humorystycznych opowiadań wybitnych twórców. Antologię otwiera oczywiście tekst Terry’ego Pratchetta. Któż inny mógłby być lepszą reklamą dla książki? Niestety opowiadanie Teatr okrucieństwa jest krótkie i nie pozwala nacieszyć się błyskotliwym dowcipem mistrza. Tak samo jest zresztą z większością opowiadań w tym zbiorze. Ledwo zdążyłam zasmakować stylu twórcy, wciągnąć się w jego wizję, a opowiadanie dobiegało końca. To oczywiste, że chcąc zamieścić teksty wielu autorów, Haining musiał ograniczyć się do tych mniej obszernych - mógł jednak zrezygnować z kilku nazwisk, aby lepiej zapoznać czytelnika z pozostałymi.
Sporo opowiadań napisali nieżyjący już twórcy. Można więc powiedzieć, że jest to zbiór sentymentalny. Pojawiają się w nim głównie teksty z okolic pierwszej połowy ubiegłego wieku. Najnowszy utwór to, wspomniane już, opowiadanie Pratchetta z 1993 roku. Należy jednak uwzględnić fakt, że antologia ta została wydana w oryginale jedenaście lat temu. Okładka przywołuje na myśl klimaty rodem z Pratchetta, podczas gdy ogół zbioru prezentuje raczej odmienny styl, różniący się nieco od współczesnego humoru. Druga sprzeczność to podtytuł Humoreski fantasy, a tymczasem większość zbioru to opowiadania science fiction .
Teksty w Czarnoksiężnikach podzielone są na trzy części, których tytuły: Czarnoksiężnicy i tentegesy, Magią i mieczem oraz Kosmonauci i kosmici, nie zawsze są zgodne z zawartością. Dla przykładu – opowiadanie Biedny mały wojownik Briana W. Aldissa opowiadające o człowieku, który przeniósł się w czasie, znajduje się w części drugiej i nie ma właściwie nic wspólnego z heroic fantasy. Może Hainingowi bardziej zależało na tym, żeby w każdej części znalazła się taka sama ilość opowiadań?
Trudno byłoby zrecenzować wszystkie dwadzieścia cztery opowiadania zbioru, więc ograniczę się do stwierdzenia, że właściwie im dalej, tym lepiej. Ostatnia część podobała mi się najbardziej, pomimo że nie przepadam za SF. Zamykające całość opowiadanie Kurta Vonneguta NA1IE jest zaskakująco depresyjne jak na zbiór humoresek, aczkolwiek można je potraktować jako wyjątkowo czarny humor.
Jak już wspominałam, spodziewałam się po tej antologii czegoś zupełnie innego. Nastawiłam się na beztroską zabawę, ale niestety przy niektórych opowiadaniach udało mi się wykrzesać z siebie jedynie cień uśmiechu. Czarnoksiężnicy to zbiór, ze względu na krótkie opowiadania, dobry dla osób, które nie mają zbyt wiele wolnego czasu. Natomiast zupełnie nie do polecenia tym, którzy przedkładają dłuższe formy nad opowiadania.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
Przed każdym opowiadaniem Haining umieścił krótką notę o autorze, jego twórczości oraz znaczeniu, jakie ów twórca miał dla rozwoju fantastyki. Dzięki temu zbiór ten jest małym kompendium wiedzy o gatunku fantasy. Należy przy tym zaznaczyć, że Haining nie nudzi. Opowiada o pisarzach nie tylko jako znawca, ale przede wszystkim miłośnik fantastyki.
Czarnoksiężnicy z krainy osobliwości to zbiór humorystycznych opowiadań wybitnych twórców. Antologię otwiera oczywiście tekst Terry’ego Pratchetta. Któż inny mógłby być lepszą reklamą dla książki? Niestety opowiadanie Teatr okrucieństwa jest krótkie i nie pozwala nacieszyć się błyskotliwym dowcipem mistrza. Tak samo jest zresztą z większością opowiadań w tym zbiorze. Ledwo zdążyłam zasmakować stylu twórcy, wciągnąć się w jego wizję, a opowiadanie dobiegało końca. To oczywiste, że chcąc zamieścić teksty wielu autorów, Haining musiał ograniczyć się do tych mniej obszernych - mógł jednak zrezygnować z kilku nazwisk, aby lepiej zapoznać czytelnika z pozostałymi.
Sporo opowiadań napisali nieżyjący już twórcy. Można więc powiedzieć, że jest to zbiór sentymentalny. Pojawiają się w nim głównie teksty z okolic pierwszej połowy ubiegłego wieku. Najnowszy utwór to, wspomniane już, opowiadanie Pratchetta z 1993 roku. Należy jednak uwzględnić fakt, że antologia ta została wydana w oryginale jedenaście lat temu. Okładka przywołuje na myśl klimaty rodem z Pratchetta, podczas gdy ogół zbioru prezentuje raczej odmienny styl, różniący się nieco od współczesnego humoru. Druga sprzeczność to podtytuł Humoreski fantasy, a tymczasem większość zbioru to opowiadania science fiction .
Teksty w Czarnoksiężnikach podzielone są na trzy części, których tytuły: Czarnoksiężnicy i tentegesy, Magią i mieczem oraz Kosmonauci i kosmici, nie zawsze są zgodne z zawartością. Dla przykładu – opowiadanie Biedny mały wojownik Briana W. Aldissa opowiadające o człowieku, który przeniósł się w czasie, znajduje się w części drugiej i nie ma właściwie nic wspólnego z heroic fantasy. Może Hainingowi bardziej zależało na tym, żeby w każdej części znalazła się taka sama ilość opowiadań?
Trudno byłoby zrecenzować wszystkie dwadzieścia cztery opowiadania zbioru, więc ograniczę się do stwierdzenia, że właściwie im dalej, tym lepiej. Ostatnia część podobała mi się najbardziej, pomimo że nie przepadam za SF. Zamykające całość opowiadanie Kurta Vonneguta NA1IE jest zaskakująco depresyjne jak na zbiór humoresek, aczkolwiek można je potraktować jako wyjątkowo czarny humor.
Jak już wspominałam, spodziewałam się po tej antologii czegoś zupełnie innego. Nastawiłam się na beztroską zabawę, ale niestety przy niektórych opowiadaniach udało mi się wykrzesać z siebie jedynie cień uśmiechu. Czarnoksiężnicy to zbiór, ze względu na krótkie opowiadania, dobry dla osób, które nie mają zbyt wiele wolnego czasu. Natomiast zupełnie nie do polecenia tym, którzy przedkładają dłuższe formy nad opowiadania.
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 5
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Mają w kolekcji: 5
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Czarnoksiężnicy z Krainy Osobliwości (The Wizards of Odd)
Cykl: Opowieści ze świata fantastyki i humoru
Tom: 1
Autor: antologia
Tłumaczenie: Maciejka Mazan
Wydawca: Prószyński i S-ka
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 24 lipca 2007
Liczba stron: 320
Oprawa: miękka
Format: 142 x 202 mm
ISBN-13: 978-83-7469-542-8
Cena: 29,90 zł
Cykl: Opowieści ze świata fantastyki i humoru
Tom: 1
Autor: antologia
Tłumaczenie: Maciejka Mazan
Wydawca: Prószyński i S-ka
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 24 lipca 2007
Liczba stron: 320
Oprawa: miękka
Format: 142 x 202 mm
ISBN-13: 978-83-7469-542-8
Cena: 29,90 zł