» Recenzje » Czarna Ikona. Tom 1 - Mieszko Zagańczyk

Czarna Ikona. Tom 1 - Mieszko Zagańczyk


wersja do druku

Niewykorzystany potencjał

Redakcja: Wojciech 'Wojteq' Popek

Czarna Ikona. Tom 1 - Mieszko Zagańczyk
Coraz więcej polskich autorów umieszcza swoje opowieści w czasach historycznych. Wystarczy choćby wspomnieć o Sapkowskim i jego trylogii husyckiej, Jabłońskim i cyklu o Witelonie, czy też wreszcie o Komudzie, którego opowiadania o Rzeczypospolitej Szlacheckiej wciąż cieszą się niesłabnącą popularnością. Do tego grona próbuje dołączyć Mieszko Zagańczyk, który dał się poznać przy okazji Allacha 2.0. W jego najnowszej powieści pt. Czarna Ikona, zabiera on czytelnika w znacznie bardziej egzotyczne tereny, aniżeli wyżej wspomniani pisarze. Jak prezentuje się młody autor na tle bardziej doświadczonych kolegów po fachu?

Początek jest w iście hitchcockowskim stylu. W prologu następuje przysłowiowe "trzęsienie ziemi" - tajemniczy mnisi mordują bez skrupułów dwójkę wędrowców w dość makabryczny sposób. Już w głównej części powieści poznajemy sprytnego złodziejaszka – Kaliksta Belzebuba, który wplątuje się w ogromną aferę złodziejskich gildii z Konstantynopola. Nie wiedząc, co dokładnie się święci, wykrada on sekretne plany, by zdobyć tajemniczy heretycki artefakt – Czarną Ikonę Upadłego Anioła. Oczywiście, sprawa się dodatkowo komplikuje - intryga goni intrygę, a spiski to chleb powszedni. W sam środek cyklonu trafia nie kto inny, jak Kalikst.

Akcja rozgrywa się miedzy innymi w Konstantynopolu, jednak czytając Czarną Ikonę ciężko to odczuć. Przydałoby się więcej szczegółów czy tez sugestywnych opisów, które mogłoby spowodować, że przed oczyma staje nam właśnie Bizancjum, a nie kolejna fantastyczna kraina jakich wiele. Opisy są zwyczajnie za suche i brakuje w nich jakiejś iskry pobudzającej wyobraźnię.

Oprócz tego dość irytującym faktem jest brak swego rodzaju wyczucia konwencji powieści . Z jednej strony mamy przygody Kaliksta, z drugiej dość poważną, jednak nieco nużącą rozgrywkę polityczną. Wygląda to tak jakby autor nie mógł się zdecydować czy postawić na jeden czy drugi aspekt. Wyprowadza to czytelnika z równowagi, choć nie na tyle, by przerwać czytanie książki. Mimo nieco infantylnej fabuły z początku, autor umiejętnie buduje napięcie i powoduje ciekawość u czytelnika.

Kolejny zarzut mam do bohaterów. Spotkamy tutaj całą plejadę dość... szablonowych postaci. Kalikst Belzebub to typ złodziejaszka z ambicjami, który czuje się odrzucony przez swego pana i postanawia udowodnić, że jest kimś naprawdę wartościowym. Nie trzeba chyba dodawać, że więcej masz szczęścia, niż rozumu. Towarzyszy mu Zoe, dziewczyna na każdym kroku udowadniająca swoją siłę. Z kolei Atanazy, mistrz gildii złodziei, to typ dobrotliwego wujka, który zgrywa tylko groźnego przywódcę. Takich przykładów jest znacznie więcej. Można powiedzieć, że mamy tutaj do czynienia z prawdziwie papierowymi postaciami.

O dziwo, Czarną Ikonę czyta się w miarę dobrze. Spowodowane to jest dość lekką narracją i wartką akcją w późniejszym etapie książki. Podziemia, tajemniczy mnisi, zaginiony artefakt, walka, ucieczka – nic nowego, a jednak wciąga. I właśnie w tym tkwi cały problem. Jeśliby ominąć niektóre fragmenty (głównie rozważania polityczne, które mają nadawać książce efekt bardziej historyczny), to dostajemy w ręce dobrą powieść przygodową.

Czarna Ikona nieco mnie rozczarowała. Zagańczykowi jeszcze nieco brakuje do autorów z wyższej półki. Mam jednak szczerą nadzieję, że drugi tom będzie dojrzalszy. Gdyby bardziej wykorzystano potencjał miejsca, w którym rozgrywa się akcja, mogłoby być nawet dobrze. A tak jest tylko średnio.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria

Okładka

5.0
Ocena recenzenta
5.08
Ocena użytkowników
Średnia z 12 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Czarna Ikona
Tom: 1
Autor: Mieszko Zagańczyk
Wydawca: Fabryka Słów
Miejsce wydania: Lublin
Data wydania: 1 grudnia 2006
Liczba stron: 434
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Seria wydawnicza: Bestsellery polskiej fantastyki
ISBN-13: 978-83-60505-16-8
ISBN-10: 83-60505-16-0
Cena: 29,50 zł



Czytaj również

Czarna Ikona. Tom 1 - Mieszko Zagańczyk
Historii Kaliksta Belzebuba część pierwsza
- recenzja
Czarna ikona. Tom 2 - Mieszko Zagańczyk
Losów Belzebuba ciąg dalszy
- recenzja
Czarna ikona. Tom 2 - Mieszko Zagańczyk
Kalikst powraca w dobrym stylu
- recenzja

Komentarze


~Rewan

Użytkownik niezarejestrowany
    Pytanie...
Ocena:
0
Przeczytałem tę książke, lecz nie wiem co z drugim tomem... Został już wydany czy jesczze nie?
31-01-2007 22:11
bukins
    Re: pytanie
Ocena:
0
Drugi tom nie został jeszcze wydany. Na stronie Fabryki Słów podany jest jedynie rok 2007 i okładka. Pozostaje cierpliwie czekać :)
01-02-2007 00:54

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.