» Blog » Cyberpunk Red Easy Mode
04-09-2022 15:38

Cyberpunk Red Easy Mode

W działach: RPG | Odsłony: 200

Cyberpunk Red Easy Mode

Do dzisiaj (04/09/2022) w wydawnictwie Black Monk jest 30% zniżka na wiele podręczników, między innymi na Cyberpunk Red, którego cena wygląda bardzo zachęcająco.

Mam sentyment do Cyberpunka, lecz jest to bardziej moje guilty pleasure niż wielka miłość. Mam podobnie jak starsi ludzie z komunizmem. Niekoniecznie tęsknią do samego ustroju, tylko do czasów kiedy byli młodzi i mieli przed sobą całe życie. Tak i ja wspominam czasy licealne gdy się grało u kolegów po nocach w wakacje, czy studia kiedy to kumpel poprowadził mi niesamowite sesje w tym systemie których nigdy nie zapomnę (a które były całkowicie niepodręcznikowe).

Ten sentyment sprawia, że ilekroć pojawiają się takie promocje słyszę cichy głos „A może by kupić” po czym odzywa się rozsądek „I tak w to nie zagrasz”. Jednak teraz by być bardziej obiektywnym przeczytałem sobie Cyberpunk Red Easy Mode – starter który był jakiś czas temu dostępny za darmo. Pomyślałem, że bardziej rzeczowe będzie wyrobienie sobie jakiejś opinii na wersji demonstracyjnej.

I cóż... już od samego początku zaczynam marudzenie. Najważniejsze hasła cyberpunka są przetłumaczone inaczej niż w oryginale. Co im przeszkadzało zostawić chwytliwe „Poza jest wszystkim”. Zamiast tego dali „Liczy się tylko nastawienie”. Nie wiem jak dla innych ale dla mnie to brzmi jak gadka jakiegoś mówcy motywacyjnego a nie ronina z ulicy.

Tak po prawdzie, to te cyberpunkowe hasła chyba przestały być takie atrakcyjne. Widać, że się starzeję. Mam wrażenie, że mogłyby się spodobać bardziej nastolatkom. No ale jak można się bawić w honorowych samurajów w L5K, to czemu by nie wczuć się w młodych zbuntowanych krzyczących Sex Drugs and Rock And Roll w końcu część frajdy w rpgach to odgrywanie kogoś innego.

Historia świata jest tragiczna. To był suchar ;). Po prostu jest przeładowana tyloma katastrofami, nieszczęściami i negatywnymi wydarzeniami że to jedna wielka tragedia. Ja wiem – witamy w mrocznej przyszłości, takie założenia, tak w to się gra. Tylko przez chwilę się zastanawiałem, czy to nie wygląda trochę jak oberwanie kojota Williego od Strusia Pędziwiatra – wiecie obrywa dynamitem, wylatuje w powietrze, potem wpada do przepaści, ląduje na samym dnie a potem obrywa jeszcze ogromnym głazem. Mamy do czynienia z taką ilością nieszczęść, ze przeradzają się w karykaturę.

Poza tym, tak szczerze mówiąc, mam wystarczająco dużo zmartwień w życiu. Od osobistych do pandemii, czy wojny w sąsiednim państwie. Nie wiem czy do kompletu mam ochotę grać w grę która jest alegorią naszego świata, tylko podkreślającą wszystkie najgorsze cechy.

Opis Night City – bardzo lubię to, że w Cyberpunku jest jasno określony setting. Na przykład w 7th sea mam mnóstwo dodatków o przeróżnych krainach ale stoją odłogiem bo gramy w jednym miejscu. W Cyberze to zjawisko nie jest tak widoczne. Prawie zawsze akcja toczyć się będzie w domyślnym mieście. Zawsze mi się to podobało.

Jeśli chodzi o mechanikę... To cechy i umiejętności wydają się być dobrane bardzo arbitralnie. Co prawda nie jest tak źle jak na pełnej karcie postaci, gdzie można znaleźć łucznictwo. Ale i tak trudno mi w tym dostrzec jakiś zamysł. Empatia jest w cechach, gdy większość innych gier traktuje ją jako umiejętność. I widać tego konsekwencje: są tylko 2 umiejętności przyporządkowane empatii, podczas gdy inteligencji 14. Mam cichą nadzieję, że chodzi o to, że od empatii w podstawce zależało człowieczeństwo i ile wszczepów można było sobie sprawić. Przykładowo w starterze cecha budowa ciała nie ma ani jednej umiejętności, ale jest bardzo ważna dla przeżycia. Mam jednak nieodparte wrażenie, że autorzy dobierali cechy „bo tak wygląda realistycznie” co niestety nie zawsze przekłada się na grywalność.

Co do testów są proste i eleganckie. Wystarczy wykonać rzut K10 + Cecha + umiejętność przeciwko poziomowi trudności, albo wynikowi w takim samym teście przeciwnika. Voila gotowe. Sama walka też jest bardzo prosta i nie powinna sprawiać problemów. Bardzo podoba mi się mechanika konfrontacji – możliwości zastraszenia kogoś by uniknąć konfliktu siłowego (nie pamiętam czy było to w poprzedniej edycji). Samo starcie, patrząc po statystykach postaci, wydaje się mniej mordercze. Praktycznie nie ma szans by jakaś postać zginęła od pierwszego strzału, a oberwanie ciężkiej rany jest jasnym ostrzeżeniem i wskazówką by gracz się wycofał. Sprawę odrobinę komplikują trafienia krytyczne ale i one nie są śmiertelne i raczej ograniczają postać.

Następnym elementem są ścieżki życia. Czyli losowe tabelki które mają pomóc stworzyć pełnokrwistego bohatera z jego przyzwyczajeniami, historią, przyjaciółmi i celami. I jak zawsze byłem przeciw tego typu rzeczom, tak odkąd zagrałem we Wrath and Glory z podobnym mechanizmem, bardzo mi się to podoba. Po zrobieniu tylu postaci, w tylu grach, czasem po prostu nie ma się pomysłu kim ma być nasze alter ego. A takie elementy jak wygląd, czy fakty z życia niesamowicie dodają frajdy z odgrywania bohatera.

Jednym z ostatnich elementów startera jest przygoda. Co mogę o niej napisać dobrego, to to, że autor radzi by wykorzystywać ścieżki życia. By angażować do niej postacie z przeszłości bohaterów.
Co mi się nie podoba? Podobne fabuły wymyślałem jadąc na sesję autobusem, gdy poprzedniego dnia nie zdążyłem się przygotować. Cała przygoda to jedna wielka improwizacja i zawarte są w niej słownie dwie sceny do rozegrania. Jest prosta jak budowa cepa. Całą sesję można skończyć na dwóch strzelaninach i pójść do domu.
I tak, ja wiem, że proste scenariusze też przynoszą dużo frajdy. Ale mimo to jestem rozczarowany. Przygoda ze startera jest sztandarowa, ma pokazywać świat i specyfikę przygód się w nim toczących. Ta opowieść pokazuje: dawaj akcję, kogo obchodzi fabuła.

Trochę się zastanawiam, czy Cyberpunk byłby taki popularny gdyby nie siła jego marki. Gdyby nie ten sentyment o którym mówiłem na początku i to, że był jednym z pierwszych systemów w tym gatunku. Po przeczytaniu startera czuję, że tak naprawdę nie ma w nim nic porywającego. Jakiś ciekawych idei w settingu, oryginalnych rozwiązań mechanicznych, opcji taktycznych w walce. Fabuły w nim opowiadane, sądząc po przygodzie też nie zapowiadają się najlepiej. I wiecie co? Mimo wszystko słyszę cichy głos „A może by kupić”. Mimo wszystko ciągnie mnie, by skorzystać z tej 30% zniżki na pełny podręcznik podstawowy.

Komentarze


Exar
   
Ocena:
+1
Chyba problemem dzisiejszego CP jest to, że od jego pierwszej edycji minęło kilkadziesiąt naprawdę świetnych systemów. Ciekaw jestem już od kilku lat Genesis+ Moduł o Netrunnereach (Shadow of the Beanstalk), ale zawsze odrzucało mnie to, że muszę kupić jakieś wydziwione kostki za 50PLN, a najlepiej to 50PLN/gracza.
04-09-2022 19:46
Johny
   
Ocena:
0

Ty masz pewnie spojrzenie na Cthulhu? Co zrobili autorzy by z nową edycją zachować świeżość systemu? Tutaj w Cyberze widać, że starają się robić coś ze światem. Atomówka w środku Nicht City, padnięta sieć, bardziej postapokaliptyczne nastroje. Tylko, że ja właśnie lubiłem bardziej klimat hypertech. Jest już tyle postapokaliptycznych systemów...

Kiedyś był news, ze Gramel miał wydać Eclipse Phase po polsku, Wielka szkoda, że to ucichło. To mogła być mega gra z jej transhumanistycznym światem.

04-09-2022 20:20
Exar
   
Ocena:
+1
Tak szczerze to nie wiem, co zrobili z Cthulhu - jest to bardzo dobre pytanie. Świata przecież nie zmienią, choć pojawiają się różne odmiany, WWII, Pulp, Gumshoe, Gumshoe 1x1, kiedyś CthulhuTech i pewnie inne... Może spora, niemalejaca popularność wynika z tego, że ZC "ma" tyle gier wszelkiego typu, że to trochę marka sama w sobie, której ciężko nie znać siedząc w fantastyce/planszówkach, co niekoniecznie jest prawdą dla CP.

Co od Hypertech to zerknij na tego Androida na Genesis, jak napiszesz że dobre to może będę musiał się zainteresować:).
05-09-2022 05:33
WekT
    Interface zero
Ocena:
+1

PArę Lat temu na savegach był interface 0 micłem chwilę podręcznik i wydawało się całkiem przyzwoite CP
https://www.rebel.pl/gry-rpg/savage-worlds-interface-zero-22845.html

05-09-2022 10:01
82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
@Johny
W koncu skusiles sie na CP RED?

@WekT
Niedawno byla wyprzedaz u Gramel i za 70-80 zl mozna bylo nabyc zestaw SWEP, Evenighta, Nemezisa i właśnie Interface Zero.
05-09-2022 18:10
Johny
   
Ocena:
+1

Dzięki WekT. U mnie w drużynie jakoś SW się nie przyjęło. Mam kilka podręczników i na przykład Sensacja i Przygoda bardzo mi się podoba. No ale jednej osobie nie pasuje ten system. Dynamika grupy utrudnia granie.

Aesthevizzt - ja byłbym idealnym konsumentem, bo podoba mi się wiele rzeczy i chciałbym kupić. Całe szczęście mam też procedurę że jak mam na coś ochotę, to odkładam kupno o parę dni. I zazwyczaj przechodzi. Tak też zrobiłem tutaj. Dlatego jeszcze nie utonąłem wśród podręczników.

Exar co do Androida, to raz że nie wiadomo czy to nie wyjdzie po polsku, bo Genesys ma wyjść. A wtedy wolałbym poczekać. A dwa Fantasy Flight Games to dla mnie mistrzowie upsellingu. Tak wydawają swoje produkty żeby dosprzedać jak najwięcej kości gadżetów czy dodatkowych podręczników z samą mechaniką. Trzy podstawki do Star Warsów, z czego dwie ponoć niemal takie same. Kilka podstawek do Warhammera 40stki. Wspomniane przez ciebie przekombinowane kostki. No nie wiem.... Ale szukałem startera w necie, nie znalazłem, ma ktoś może linka?

05-09-2022 20:24

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.