» Blog » Cosy in the rocket
04-06-2007 17:54

Cosy in the rocket

W działach: Muzyka, Inspiracje, Bieganie, Podróże | Odsłony: 5

"Nobody knows where they might end up
Nobody knows"


Ostatnio muzyka ma na mnie szalony wpływ. Po tym, jak gov.us odciął mi dostęp do Pandory, zaczęłam kupować płytki na allegro. Mam powiększającą się kolecję Ben Foldsów i Barenaked Ladies, przy czym "Rock Spectacle" tych drugich sprawia, że czuję się cudownie, pomimo jakichkolwiek okoliczności natury.

Właśnie w klimacie boostowania humoru muzycznie były ostatnie dni. Miałam nieprzyjemność jechać z Poznania pociągiem bez Mojego Ukochanego Mężczyzny (Ej! Wiem, że to kiczowata nazwa. To dlatego, że lucek ją wymyślił.) co okazało się być stresujące pod sam sufit. Ale słuchawki w uszach, "Life, in a Nutshell" w wersji live i poczułam się bardzo cosy. Cosy in the rocket.

W duchu muzycznego powodzenia z niedzieli, nie dalej jak godzinę temu postanowiłam pobiegać. Należy tutaj wspomnieć, że moje nogi nigdy nie widziały porządnego biegania, a forma fizyczna poluzowała się tak bardzo od czasów mej młodości, że mogłaby z powodzeniem wypaść. Jednak, przy odrobinie chęci i Barenaked Ladies na odtwarzaczu mp3 przebiegłam 2 km w 12 minut. Nieźle, nieźle. Poklepię się po ramieniu :)


"Cosy in the rocket" to tytuł fantastycznej piosenki Psapp wykorzystanej w czołówce serialu Grey's Anatomy.

0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.