» Recenzje » Coś mocniejszego - Rafał A. Ziemkiewicz

Coś mocniejszego - Rafał A. Ziemkiewicz

Coś mocniejszego - Rafał A. Ziemkiewicz
Literaturę, którą czytam mogę generalnie podzielić na dwa wzajemnie zazębiające się zbiory. Po pierwsze są to książki, które zaintrygowały mnie swoim pomysłem. Ciekawa tematyka, intrygująca zapowiedź, pochlebna recenzja. Wiele jest czynników, które do danego dzieła mogą mnie przekonać. Drugi zbiór to powieści lub opowiadania pisarzy, których po prostu czytam "w ciemno". Do takich twórców zaliczam Eugeniusza Dębskiego, Jacka Piekarę, od niedawna również Annę Kańtoch. W grupie znajduje się również na jednym z najwyższych miejsc mój ulubiony publicysta polityczny, ironiczny komentator polskiej rzeczywistości Rafał A. Ziemkiewicz. Nie zawsze uda mi się przeczytać każdą ich nowość, ale staram się to nadrabiać z czasem. Realizując właśnie owo nadrabianie zaległości sięgnąłem po dzieła zebrane RAZa wydane przez Fabrykę Słów pod tytułem Coś mocniejszego. Rzeczywiście, tytuł odpowiada rzeczywistości – to naprawdę jest coś mocniejszego.

W zbiorze znalazło się dwadzieścia opowiadań, które miłośnikom "ziemkiewiczowskiego" pióra z pewnością nie są obce. Podzielone one zostały na trzy odrębne jakby bloki tematyczne, ze swoim własnym motywem przewodnim.

Pierwsza część, zatytułowana Żadnych marzeń to osiem opowiadań, za które nie sposób Ziemkiewicza nie lubić. Ich główny bohater, Rafał Aleksandrowicz, prawicowy dziennikarz, to postać chyba najbardziej rozpoznawalna w dorobku tego autora i z pewnością jedna z bardziej znanych w polskiej fantastyce. Ziemkiewicz właśnie przez postać Aleksandrowicza zaczął piętnować patologie III RP, co wielu czytelników uznało za zbytnie wprowadzanie polityki do fantastyki. Jak dla mnie, tego typu połączenie sprawdza się doskonale, zwłaszcza że osobiście mam z autorem mocno zbieżne poglądy w wielu kwestiach. Jednak przede wszystkim, przygody Rafała Aleksandrowicza to jednak fantastyka na najwyższym poziomie ze wspaniałymi pomysłami, z przebogatym humorem i iście mistrzowskim wykonaniu.

Takie perełki, jak Żywa gotówka – czyli spojrzenie na pieniądz z trochę innej strony – czy Pobożne życzenie to opowiadania, które znać po prostu trzeba. Zresztą przyznaję, że wybór najlepszych z tej części dokonałem trochę przypadkowo, gdyż wszystkie one są bardzo dobre i zasługują, by poświecić im czas.

Kolejna grupa opowiadań, w skład której weszło sześć sztuk, zatytułowana została Czerwone dywany, odmierzony krok. Nazwa skądinąd znana już fanom fantastyki, gdyż opowiadanie o tym tytule było głównym w wydanym zbiorze wydawnictwa SuperNowa w 2000 roku. Tutaj Ziemkiewicz dotyka trochę głębszych tematów, pisząc w sposób zdecydowanie bardziej poważny. Właśnie z tego powodu, w moim odczuciu, są to najsłabsze opowieści. Autor może sobie bowiem pozwolić, by pisać nawet i o najważniejszych tematach, ale nie powinien uciekać przy tym od swojego ironicznego sposobu komentowania. Gdy tego zabraknie, całość staje się słabsza, momentami nawet za ciężka, niezdatna do przetrawienia przez zwykłego czytelnika.

Trzecia część zbioru, nazwana Szybki montaż, to Ziemkiewicz, którego większość może nie znać. Tak jak postać Rafała Aleksandrowicza jest sztandarowa, tak opowieści z gatunku grozy to nie jest zbyt dobrze znana dziedzina pisarstwa RAZa. Dzięki temu zbiorowi Fabryki Słów jest szansa, by to nadrobić. Godzina przed świtem, czy Tańczący mnich to dwa teksty związane z tematem szeroko rozumianym wojskiem, naprawdę na długo zapadające w pamięć.

Dotychczas w serwisie znalazły się recenzje tego zbioru autorstwa Michała 'Grabarza' Sołtysiaka i Piotra 'Wojewody' Woyke. Obaj w nich zauważają, że znaleźli w tej całości opowiadanie słabsze i momentami lektura robiła się wręcz przyciężka. No cóż, są różne gusta, więc polemizować z takim odczuciem jest ciężko. Zresztą, jak pisałem powyżej, gotów jestem się nawet z tym w pewnym stopniu zgodzić. Jednak pragnę zwrócić uwagę na jedną dosyć istotną rzecz, o której zresztą również już wspominałem. W Coś mocniejszego znalazło się dwadzieścia opowiadań, blisko 670 stron lektury. Nawet więc, jeśli kilka potraktujemy jako poniżej poziomu, to dalej mamy tu pewnie kilkaset stron rewelacyjnej prozy. Zaniżanie oceny byłoby więc w tym wypadku w moim odczuciu nie w porządku. Stawiam maksimum, bo ja osobiście nie widzę by w ostatnim czasie na naszym rynku pojawiło się coś od tego zbioru mocniejszego.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
10.0
Ocena recenzenta
7.41
Ocena użytkowników
Średnia z 16 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Coś mocniejszego
Autor: Rafał A. Ziemkiewicz
Wydawca: Fabryka Słów
Miejsce wydania: Lublin
Data wydania: 2006
Liczba stron: 672
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Seria wydawnicza: Bestsellery polskiej fantastyki
ISBN-13: 978-83-89011-98-5
ISBN-10: 83-89011-98-0
Cena: 34,99 zł



Czytaj również

Coś mocniejszego - Rafał A. Ziemkiewicz
czyli trochę najlepszego Ziemkiewicza
- recenzja
Coś mocniejszego - Rafał A. Ziemkiewicz
Czyli Fantastyka, Horror i jeszcze raz Polityka
- recenzja
Władca szczurów - Rafał A. Ziemkiewicz
Jedna rewolucja w tysiącu wydań
- recenzja
Wybrańcy bogów - Rafał A. Ziemkiewicz
Rewolucjoniści wszystkich planet, łączcie się!
- recenzja
Walc stulecia - Rafał A. Ziemkiewicz
Science fiction o przedwojennej Europie
- recenzja

Komentarze


Qball
   
Ocena:
0
Jeśli chodzi o drugą część to opowiadanie tytułowe "Czerwone dywany, odmierzony krok" i "Pięknie jest w dolinie" są IMHO jednymi z lepszych. Tak samo "Godzina przed świtem" która tworzy świetny nastrój i rezczywiście zapada w pamięć. Ale "tańczący mnich" już nie bardzo.
Natomiast rozbawiły mnie opowiadania "Żywa gotówka" i "Bejbiś TM" które w sposób groteskowy i ironiczny pokazują niektóre aspekty naszej rzeczywistości którym hołdujemy.
10-12-2007 00:13
vanderus
   
Ocena:
0
Są różne gusta - pozostaje się cieszyć, ze nawet taki malkontent jak Qball znalazl cos fajnego dla siebie w tym zbiorze :P

A "Tanczacy mnich" jest rewelacyjny. Po prostu Qball nie czujesz tego klimatu. Za malo mackowy jestes :D
10-12-2007 08:59
Mandos
   
Ocena:
0
Osobiście moje poglądy w znacznej części pokrywają się z poglądami RAZ'a więc i odbiór jego opowiadań jest przyjemniejszy. Jestem ciekawy jak odbierają jego książki osoby o całkowicie różnych od autora poglądach.
Seji ? :)
10-12-2007 10:49
Qball
   
Ocena:
0
Dalej toczymy nieświętą wojnę vanderusie?

Ano, zbiór odbieram pozytywnie. Cieszę się też że umiałeś napisać reckę bez wciskania w nią zaśpiewów do jakichś elder gods i pisaniu o kultystach :P
10-12-2007 11:30
vanderus
   
Ocena:
0
Qball - widzisz, jaki ja zdolny jestem :D A toczenie wojen z Toba to jest to, co kultysci lubia najbardziej :)

Mandos - co do poglądów odmiennych od RAZ'a - z tego co wiem (na przyklad ze Szczurem kiedys rozmawialem, a on troche odmienna filozofie wyznaje :>) jak ktos potrafi cieszyc sie tekstem jako takim, to jest OK. Jak mocno utozsamia sie i przezywa to co czyta, to rzeczywiscie mozna pogryzc lub pociac strony ksiazek RAZ'a :)
10-12-2007 13:40

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.