» Córka mrocznego elfa

Córka mrocznego elfa

Dodał: Marcin 'Verghityax' Pawłowski

Tytuł: Córka Mrocznego Elfa (Daughter of the Drow)
Cykl: Światło i Cienie
Tom: 1
Autor: Elaine Cunningham
Tłumaczenie: Piotr Kucharski
Autor okładki: Todd Lockwood
Wydawca: ISA
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 2004
Liczba stron: 384
Oprawa: miękka
Format: 115 x 175 mm
ISBN-10: 83-7418-009-9
Cena: 28,90 zł

- Matka dziecka będzie opuszczać ten dom - powiedział Gromph Baenre do elfokształtnego golema. - Zajmij się tym i poinformuj jej rodzinę, że w drodze na Bazaar spotkał ją nieszczęśliwy wypadek.

Kamienny sługa podniósł się, skłonił ponownie, a następnie zniknął w ścianie tak łatwo, jak upiór przenika przez mgłę. Chwilę później z pobliskiej komnaty doszedł krzyk elfiej kobiety - krzyk, który zaczął się strachem, a skończył mokrym bulgotem.

Gromph wychylił się do przodu i zdmuchnął świecę, ponieważ ciemność najlepiej odzwierciedla charakter drowa. Z pokoju zniknęło całe światło, a oczy czarodzieja zmieniły barwę z bursztynowej na jaskrawoczerwoną - jego wzrok przestroił się tak, że zauważał otaczające go ciepło. Skierował na dziecko zdecydowane spojrzenie.
- Jesteś Liriel Baenre, moja córka i szlachcianka pierwszego domu Menzoberranzan - oznajmił.

Arcymag obserwował reakcję dziecka. Z jej twarzy odpłynął karmazynowy odblask ciepła, a drobnymi bladymi dłońmi chwyciła krawędź biurka, by zachować równowagę. Było jasne, że mała drowka dokładnie wiedziała, co się przed chwilą zdarzyło. Wyraz jej twarzy nie zmienił się jednak, a gdy powtarzała swoje nowe imię, w jej głosie dźwięczała pewność.

Gromph kiwnął głową z zadowoleniem. Liriel zaakceptowała swoją sytuację, zresztą ciężko by jej było zrobić coś innego i przeżyć, lecz w jej oczach palił się jasno gniew i frustracja nieposkromionego ducha.
To rzeczywiście była jego córka.

"Jestem miłośnikiem Elaine Cunningham od kiedy przeczytałem Cień elfa, a wynika to z jej lirycznego sposobu pisania oraz faktu, że jej postacie posiadają więcej niż dwa wymiary."
R. A. Salvatore

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.