04-05-2008 19:21
Constar - 2008
W działach: RPG | Odsłony: 0
No i po konwencie. Było fajnie, ale raczej głównie ze względu na możliwość powygłupiania się na konkursach, poznawania nowych i starych znajomych. Prelekcje i larpy też były ciekawe, szczególnie moje :P Na niewielu byłem, ale dyskusje były fajne i w ogóle fajnie było.
Larp KGL Gospoda "Zbłąkana dusza" był bardzo dobry, świetnie się bawiłem. Co do mojego... też mogło być lepiej, mogło być gorzej. Zalatany byłem (1 MG, 25 graczy), ale przez to dobrze się bawiłem. Byli gracze, którzy bawili się gorzej, bo wielu prosiło mnie o dodatkowe questy. Tych graczy przepraszam z całego serca. Muszę koniecznie dodawać motywacje i cele do opisów. Eksperymentalna mechanika: paszła won.
Czy konwent był dobry? Odpowiedź brzmi następująco. Konwent jak konwent. Mogło być lepiej, mogło być gorzej, ja jestem zadowolony, acz, co ważne, nie jest mi jakoś specjalnie szkoda, że to ostatni Constar.
Trochę pograliśmy (wykazałem dlaczego stare dobre Marvel Superheroes ma najlepszą mechanikę tworzenia postaci), trochę popiliśmy (zakładamy z Silem i Yui grupę hiphopową), no i wygrałem olbrzymi stos nagród. Wychodzi że na kony już jeżdżę tylko dla towarzystwa i lansu, czyli, skoro mnie tyle osób poznawało, mogę już się uznać za fejmusa.
Tutaj powinny następować pozdrowienia, ale po co? Wiecie, że was lubię. A jak nie wiecie, to was nie lubię.
Larp KGL Gospoda "Zbłąkana dusza" był bardzo dobry, świetnie się bawiłem. Co do mojego... też mogło być lepiej, mogło być gorzej. Zalatany byłem (1 MG, 25 graczy), ale przez to dobrze się bawiłem. Byli gracze, którzy bawili się gorzej, bo wielu prosiło mnie o dodatkowe questy. Tych graczy przepraszam z całego serca. Muszę koniecznie dodawać motywacje i cele do opisów. Eksperymentalna mechanika: paszła won.
Czy konwent był dobry? Odpowiedź brzmi następująco. Konwent jak konwent. Mogło być lepiej, mogło być gorzej, ja jestem zadowolony, acz, co ważne, nie jest mi jakoś specjalnie szkoda, że to ostatni Constar.
Trochę pograliśmy (wykazałem dlaczego stare dobre Marvel Superheroes ma najlepszą mechanikę tworzenia postaci), trochę popiliśmy (zakładamy z Silem i Yui grupę hiphopową), no i wygrałem olbrzymi stos nagród. Wychodzi że na kony już jeżdżę tylko dla towarzystwa i lansu, czyli, skoro mnie tyle osób poznawało, mogę już się uznać za fejmusa.
Tutaj powinny następować pozdrowienia, ale po co? Wiecie, że was lubię. A jak nie wiecie, to was nie lubię.