Conan i pradawni bogowie - Robert E. Howard

Na Kroma, świetna lektura!

Autor: Bartłomiej 'baczko' Łopatka

Conan i pradawni bogowie - Robert E. Howard
Któż nie słyszał o Conanie Cimmeryjczyku, potężnym barbarzyńcy, którego stalowe mięśnie miażdżą każdego wroga? A jednak niewielu potrafi zauważyć coś poza jego filmową kreacją w wykonaniu Arnolda Schwarzeneggera – pierwsza z serii planowanych przez wydawnictwo Rebis antologii zawierających oryginalne opowiadania Roberta E. Howarda, Conan i pradawni bogowie, pokazuje, że to ktoś więcej niż nieokrzesany dzikus.

Choć większość tekstów z tego zbioru koncentruje się na rzezi i półnagich, pięknych kobietach, to Conan nie jest bezmyślnym mordercą. To człowiek inteligentny, król znający wartość poezji, błyskotliwy generał, poliglota, koneser piękna (nie tylko tego kobiecego – potrafi docenić sztukę, architekturę) i zręczny złodziej; cała jego barbarzyńskość mieści się w niesamowitej woli życia, zwierzęcej czujności, żelaznej wytrzymałości, zabobonności oraz pogardy dla cywilizacji i jej praw, sprzecznych z naturą człowieka.

Właśnie ta dzikość, pierwotność zasad Conana niejednokrotnie ratuje mu życie – jest nieprzewidywalny dla większości ludzkich przeciwników. A tych nadnaturalnych, częściowo zapewne zapożyczonych od H.P. Lovecrafta (amorficzne, mackowate istoty z Otchłani), pokonuje, z odrobiną szczęścia, nadludzką krzepą. Z twórcą mitologii Cthulhu Howard zresztą korespondował – podsyłali sobie wzajemnie teksty, dyskutowali o nich i w ogóle o literaturze.

Zdecydowanymi atutami opowiadań, poza głównym bohaterem, są tempo akcji oraz Hyboria (świat, w którym się rozgrywają). Choć fabuły nie są skomplikowane (walka, ucieczka, więcej walki), to pędzą one naprzód w szaleńczym tempie – mnóstwo potyczek, krótkich dialogów i dynamicznych opisów sprawia, że kolejne utwory pochłania się bardzo szybko. Natomiast realia świata Conana przewijają się w rozmowach i opisach – choć informacje podawane są oszczędnie, to już po paru tekstach czytelnik orientuje się mniej więcej w jego geografii, rasach, wierzeniach oraz mitach; poszczególne informacje wzajemnie się uzupełniają – całość jest bardzo spójna.

Kolejną zaletą antologii jest obszerny, zajmujący jedną trzecią całości, dodatek ze szkicami Howarda – planami opowiadań, zaczątkami tekstów, także tych, które w ostatecznej postaci znalazły się w tym zbiorze, mapami jego autorstwa, historią świata. Czytelnik dowiaduje się również czegoś o tym, jak powstawały kolejne opowieści o barbarzyńcy (niektóre były tworami czysto komercyjnymi w trudniejszych finansowo czasach), czym autor się inspirował, a także nieco o ich losach wydawniczych – sycąca porcja informacji.

Conan i pradawni bogowie to obowiązkowa pozycja w kolekcji każdego fana fantasy. Dzięki niej można sobie uświadomić, jak wiele gatunek ten zawdzięcza bohaterowi powstałemu na przełomie lat 20. i 30. ubiegłego wieku oraz jak bardzo się ta gałąź fantastyki zmieniła.