» Blog » Co w garach? #6
15-06-2009 17:26

Co w garach? #6

Odsłony: 0

Sabaton 40:1 - wypiardowa piosenka o naszych spartanach broniących Wizny w 1939.

UPDATE: Pojawiła się strona projektu a na niej druga grafika. Równie smakowita jak pierwsza.

Normalne jajca! Bagiński będzie kręcił pełnometrażowy film historyczny! No może nie do końca, film - animację. No i z tym historycznym, to też nie ma pewności...

Hardkor 44 - Nasz Oscarowy nominat i zwycięzca SIGGRAPH zrealizuje film o powstaniu warszawskim, lekko traktującym historyczne fakty. Zamiast tego ma mieć stylistykę bliższą 300... Film ma trafić do międzynarodowej widowni.

Madness? THIS IS WARSAAAAAAW!!!

PS. Warto dodać, że autorem pierwszego artworka do filmu jest Jakub Jabłoński.

Komentarze


Szarlih
   
Ocena:
0
Ojć...

Coś czuję, że kiedy Amierykance usłyszą 'Warsaw", pomyślą o 20 tysięcznym mieście pomiędzy Dallas a Nowym Orleanem (sprawdźcie w atlasie, naprawdę tam jest).

A na film pójdę z ciekawości.
15-06-2009 17:30
kaduceusz
   
Ocena:
+2
> ilm o powstaniu warszawskim [...] ma mieć stylistykę bliższą 300...

Brzmi srogo.
15-06-2009 17:46
Tarkis
   
Ocena:
+4
Jeden artwork a juz mi sie podoba- i moze wreszcie uda sie zrobic film o polskiej historii bez martyrologii :)
15-06-2009 18:01
996

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
Mogli by o jedynym wygranym film zrobić... Też nie wiem czemu lubimy świętować i rozpamiętywać przegrane i masakry inteligencji...
15-06-2009 18:05
Tarkis
   
Ocena:
0
Wiesz, zawsze to krok w dobrym kierunku :) Jak to sie mowi "Warszawy nie odbudowali w jeden dzien" :P
15-06-2009 18:07
malakh
   
Ocena:
0
Z tego, co kojarzę, coś więcej o tym projekcie ma być ujawnione przy okazji premier "Kinematografa".
15-06-2009 18:50
Siman
   
Ocena:
0
Wooow, czekam z niecierpliwością. :)
15-06-2009 20:05
soffi
   
Ocena:
0
Jeśli Malakh ma racje to chyba się wybiorę na to spotkanie z Bagińskim w Łodzi i może dowiem się co nieco
15-06-2009 20:57
neishin
   
Ocena:
+4
Jestem za. Może w końcu będzie jakiś kolejny fajny polski film, bo od czasu Testosteronu jak dla mnie nie pojawiło się nic ciekawego.

A to, że rozpamiętujemy przegrane, a nie pamiętamy o wygranych to taka narodowa tradycja. Musimy w końcu pokazać, że my broniliśmy wszystkich, a nam nie pomogli. Przedmurze chrześcijaństwa i tak dalej.
15-06-2009 20:58
996

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Trochę OT będzie, ale słucham sobie tego Sabatonu i chyba trąba ze mnie, że nie wcisnąłem go chociaż do PSa literki S :)

@Neishin
Ja bym powiedział, że od Superprodukcji. Ale ja generalnie omijam polskie filmy - dopóki inni nie sprawdzą i stwierdzą, że coś jest warte obejrzenia.
15-06-2009 21:05
Tarkis
   
Ocena:
0
@Craven: E, testosteron zdecydowanie dawal rade :)
15-06-2009 21:25
Siman
   
Ocena:
0
A skoro powstanie warszawskie, to bardziej niż Sabaton pasuje kawałek Heaven Shall Burn (zespołu, nota bene, niemieckiego) pt. Armia, traktującym właśnie o powstaniu.
15-06-2009 23:44
Absu
   
Ocena:
0
...albo "Warschau" Marduka. Chociaż w tym przypadku chodzi głównie o samą wojnę.

W każdym razie Sabatonowe 40:1 słucha się z wypiekami na twarzy.
15-06-2009 23:52
amnezjusz
   
Ocena:
0
...prócz HSB czy Marduka dodać trzeba będzie już niedługo "Warsaw Rising" Hail of Bullets, ktore w lecie będzie miało premierę :)
16-06-2009 01:27
Neurocide
   
Ocena:
0
Tja, ja rozumiem, że ten Flakvierling 38 który występuje w oficjalnym materiale, to ku czci polskiego żołnierza wali równolegle do płaszczyzny ziemi? To w takim razi jeszcze trzeba bedzie śpiewać Hajli hajlo. W sensie, że o Warschau piszę.
16-06-2009 02:03
~za(w)pracowany

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
No mrauuu...
16-06-2009 10:04
996

Użytkownik niezarejestrowany
Vini
   
Ocena:
+1
Hardkor44?
Po akcji z kablem od internetu, fatalna nazwa :/
17-06-2009 13:41
Kumo
   
Ocena:
+1
Dżizas... Sam nie wiem, co o tym myśleć. Zdecydowanie wolę, jeśli filmy historyczne (czy raczej w tym wypadku nawiązujące do historii) trzymają się faktów. Historia Leonidasa i jego 299 hoplitów to na wpół mit, powstanie warszawskie to wciąż zdarzenia niezbyt odległe w czasie i łączenie ich stylistyką rodem z "300" wydaje mi się trochę nie na miejscu. Z drugiej strony mam nadzieję, że film będzie dobry. W sumie jeśli będzie dostatecznie odrealniony, to nawet typowe "patryjotyczno-heroiczne" zadęcie może wypaść całkiem znośnie.
Innymi słowy: mam nadzieję, że będzie to praktycznie czysta fantastyka z lekkimi odniesieniami do historii.
17-06-2009 14:12
Lenartos
    Zaraz, to prawdziwy tytuł?
Ocena:
0
Hardko44: Prawie, jak Huta99.

No, ale przynajmniej nie będzie Jamesa McCaffrey, hura!
17-06-2009 18:06

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.