Co moim zdaniem w promocji Furii poszło bardzo źle:
W działach: Fanboj i życie | Odsłony: 65
Moim zdaniem jednak tym razem jednak jej autor poradził sobie gorzej niż zwykle. Myślę, że w interesie wszystkich byłoby, żeby więcej taka sytuacja się nie powtórzyła. Co zrobił źle?
1) Prezentacja graficzna tekstu:
Zasadniczo pisząc cokolwiek na blogu należy moim zdaniem przestrzegać trzech prostych reguł:
- Zaczynać zdania dużą literą i kończyć kropką.
- Oddzielać od siebie akapity
- I wstawiać między nimi podwójny enter
W innych wypadkach tekst zwyczajnie jest nieczytelny. Powiem szczerze: nie mam pojęcia o co chodziło w tekście umieszczonym przez Drone, bowiem doczytałem do jego połowy. Przebicie się przez niego było zwyczajnie trudne, gdyż zlewał się w jeden ciąg. Jedno, co zauważyłem, to to, że ludzie tam przeklinali.
Tego tekstu w tej formie nie dało się w żaden sposób obronić. Mało kto był w stanie zmęczyć go do końca. Jeśli nawet komuś się podobał, to jego ochrona zwyczajnie była trudna.
2) Wulgaryzmy
Nawet gdyby tekst był czytelny, to nie miałby szans przetrwać. Po pierwsze: każdy rozsądny moderator by go skasował. Po drugie: gdyby go moderacja nie skasowała, to masa ludzi (w tym ja) miałaby prawo się za to obrazić. Po trzecie: wiele osób nie lubi wulgaryzmów. Serio. Ja sam klnę prawie jak Kapitan Bomba, jednak na tym świecie żyją osoby o delikatnych uszach. Tekst reklamowy zawierający bluzgi jest z góry skazany na porażkę.
3) Miejsce akcji
Miejscem akcji jest Polska. Problem Polski bardzo dobrze ilustruje ten komiks:
http://kops.pl/?p=446&lang=pl
Problem z naszym krajem jest to, że Polska jest dość przaśna. Każdy, kto osadza swój system w naszych realiach musi liczyć się z tym, że jest on raczej takim Shire pełnym hobbitów, niż jakimś jedwabistym Gondorem albo Rohanem. Tak więc broni palnej jest mało, przestępstwa są drobne, morderstwa popełnia się głównie widłami i siekierami, łatwiej dostać w mordę, niż zostać zastrzelonym. Policja, Wojsko i Tajne Służby są tak szczerze mówiąc średnie. Talibów można trzymać co najwyżej w Klewkach, zamiast złych korporacji mielibyśmy zły mały i średni biznes. Wiem co mówię, przecież mierzę się z tymi samymi problemami w 40 do 1. Ja mam jednak łatwiej, bo zawsze mogę wymyślić jakieś zbuntowane superkomputery, postapokaliptyczne ruiny, miasta psioników i tajne bronie Hitlerowców. W Furii: nic o tym nie wiadomo.
Każdy system osadzony w Polsce niestety ryzykuje, że będzie musiał mierzyć się z tą przaśnością. Tak więc każdy, kto czytał zajawki Furii musiał bać się, że zamiast Kane and Lynch RPG otrzyma Dresiarz RPG.
4) Brak sympatycznych postaci
Osobiście uważam, że w grach RPG powinno się dać utożsamić z bohaterem. Oznacza to, że albo powinien być on postacią nam bliską, albo kimś, kim chcielibyśmy być lub kim fajnie byłoby być. Brak takich postaci jest moim zdaniem poważną wadą Roboticki. Furia ma inny problem: postacie mają być bandytami, biorąc poprawkę na Polską Przaśność: zapewne drobnymi bandytami i przeklinać, co automatycznie wywołuje negatywne skojarzenia emocjonalne. Automatycznie więc system kwalifikowany jest jako „gra, gdzie gra się ludźmi, którzy są niesympatyczni”.
Oczywiście jest masa sympatycznych, ale wulgarnych postaci: Kapitan Bomba, Generał Italia, Cartman... Jest wiele systemów, gdzie gra się bandytami, często bardzo zdegenerowanymi (np. Warhammer i Hieny Cmentarne), są też wreszcie bardzo sympatyczne postacie bandytów np. Robin Hood, czy Arsen Lupin... Jednak Lupin jest gentlemanem, Robin Hood walczy ze złym Szeryfem z Notingham, Bomba z Kosmitami, Italia z Nazistami... W Warhammerze jest natomiast Chaos, przy którym nawet najgorsza Hiena Cmentarna to mały pikuś i pobożny sigmaryta. W zasadzie to nie wiadomo, jak to jest w Furii. Na razie wygląda to tak, jakbyśmy grali mętami i napadali na staruszki.
Być może się mylę. Jednak moim zdaniem brakuje tu punktu piątego:
5) Brak informacji kim się gra i po co się gra
Zresztą, tak samo było w Robotice. Wiadomo o niej było tylko tyle, że to gra o robotach. O Furii wiadomo tylko tyle, że to gra o bandytach. Nie wiadomo natomiast jacy to są bandyci? Dresiarza? Mafia? Złodzieje? Oszuści? Złodzieje samochodów? Mściciele walczący za pomocą zbrodni ze zbrodnią? Uczciwi ludzie zmuszeni do przestępstw przez wredny system? Buntownicy bez powodu albo z powodami?
Nie wiadomo też po co oni te przestępstwa popełniają. Bo są źli? Bo chcą być bogaci? Bo zmusił ich do tego zły los? Bo mszczą się za krzywdy bliskich? Bo walczą z systemem lub złymi korporacjami?
Oczywiście zarzucić mi można, że sam spłodziłem system, o którym w zasadzie nie wiadomo kim się gra i po co. Uważam jednak, że brak jasnej informacji tego typu jest największą wadą Czasu Waśni, która nawiasem mówiąc zostanie zniwelowana najpóźniej do końca wakacji.
IMHO Furia pewnie mogłaby być i może nawet byłaby fajna. Wypadałoby jednak jakoś poradzić sobie z tymi pięcioma kwestiami.