» Blog » Cloudy, windy, wet...
27-09-2009 20:19

Cloudy, windy, wet...

Odsłony: 1

Cloudy, windy, wet...
Śmiem twierdzić, że trzeba zacząć czytać książki. Dużo książek. Trzeba wrócić do dawnego rytmu czytania książek. Jest tyle ciekawych pozycji na półkach, które tylko czekają, żeby wbić w nie swoje oczy i wyciągać, literka po literce, ich sekrety. A im więcej tych literek, tym przyjemniejsze i bardziej podniecające z minuty na minutę staje się eksplorowanie zasobów wiedzy i treści, pod nimi ukrytych. Po przerwie, jaką zafundowałam sobie w czytaniu, postanowiłam ruszyć przez szlak utarty polskimi pomysłami na Polskę. Wiecznie odwlekany z różnych powodów Jacek Komuda (który wciąż leży, ponieważ znowu jest coś pozornie lepszego, ale przynajmniej już leży u mnie, a nie w bibliotece), oraz "Królikarnia" Macieja Guzka, która wydaje się przerastać moje oczekiwania. Pozytywnie mnie zaskakuje.

Myślę, że po przebrnięciu przez ten ocean nowości, wrócę na chwilę do Andrzeja Pilipiuka, następnie odkryję na nowo, może tym razem z lepszym skutkiem, Jakuba Ćwieka. Ale wszystko jeszcze przede mną.



W kwestii mojej muzyczności, wykopaliska w świecie lat osiemdziesiątych trwają i mają się coraz lepiej. Do kolekcji dołączyli Alice Cooper, Helloween, Iron Maiden (mnie również to zastanawia), ACDC, co świetnie mieszam z Dream Theater. Mieszankę uzupełniają stare fascynacje Kings of Leon, SlipKnotem, Pink Floyd, Led Zeppelin, Queen... Można by rzec, mieszanka iście wybuchowa, czyli taka, która idealnie pasuje do mojego dość niespokojnego ostatnio trybu życia.



Jako wisienkę na torcie umieściłam właśnie tytułową "Herbatę z cytryną" zespołu Saluminesia. Polecam.
1
Notka polecana przez: Senthe
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.