» Recenzje » Ciemne lustra - Janusz Cyran

Ciemne lustra - Janusz Cyran


wersja do druku

Prawie jak Dick

Redakcja: Michał 'oddtail' Sporzyński

Ciemne lustra - Janusz Cyran
Nie wiem czemu, ale gdy tylko pojawiła się w Internecie zapowiedź Ciemnych luster Janusza Cyrana, od razu chciałem mieć tę książkę. Nie wiem, co było tego powodem. Może porównanie do twórczości Philipa K. Dicka, może nic nie znaczące skojarzenie z Gibsonem, a może po prostu nieodparta i kompletnie irracjonalna chęć posiadania. To już i tak nie ma znaczenia. W każdym razie książka w końcu trafiła w moje ręce. Cieszyłem się jak dziecko i po lekturze dalej się cieszę, choć powody są już zupełnie inne.

Janusz Cyran jest dla mnie niczym niezapisana kartka papieru. Do niedawna nawet nie słyszałem tego nazwiska, a dziś jestem pod wrażeniem jego książki, jego debiutu. Dodam, że zawsze lubiłem czytać debiutanckie powieści czy zbiory opowiadań. Lubię obserwować naturalne talenty nie skażone jeszcze bagażem dotychczasowej twórczości. A tutaj mamy do czynienia z nie lada talentem.

Ciemne lustra to zbiór dziesięciu opowiadań autorstwa, a kogóż by innego, Cyrana. To, jak reklamuje książkę Fabryka Słów, "dziesięć kroków w nieskończoność". Każde z nich jest w jakimś stopniu traktatem filozoficznym, pełnym pytań egzystencjalnych, pytań, na które nie da się udzielić jednoznacznej odpowiedzi, ale mimo wszystko można pytać. To właśnie robi autor – zadaje pytania. O człowieczeństwo, o dobro i zło, o wiarę i religię, o technologię i postęp cywilizacyjny. Są to trudne pytania, tak samo trudna jest lektura. Mimo, że zdaje się utrzymana w klasycznej stylistyce cyberpunku, to nie uświadczymy w niej mnóstwa akcji, strzelanin i na wpół zcyborgizowanych ludzi. O nie, to byłoby zbyt banalne. Cyran idzie w zupełnie inną stronę. Opisuje różne aspekty życia - nawet, a może zwłaszcza te, o których nie wypada mówić. Obnaża ludzkie namiętności, pokazuje, że ciemna strona lustra jest w każdym z nas i Alicja miała po prostu szczęście trafiając do Krainy Czarów. Neo z Matrixa nie miał tego szczęścia, podobnie bohaterowie Cyrana.

Każde opowiadanie traktuje o nieco innym aspekcie człowieczeństwa, o innej "ciemnej stronie", o innych aspektach mrocznej ludzkiej duszy, razem jednak tworzą jedną historię. Rozbita jest ona na dziesięć części składowych, ale mimo wszystko stanowi spójną całość

Ciężko tu mówić o bohaterach. To zwykli ludzie, mający zwykłe problemy, zwykłe namiętności i swoją własną ciemną stronę. Jedynie scenografia jest inna, bardziej dobitna, bardziej jednoznaczna. Świat, do jakiego sami zmierzamy. Świat, w którym samochód ważniejszy jest od człowieka, a już na pewno cenniejszy niż kruche ludzkie życie. Zresztą, autor nie boi się wysnuwać teorii, które mogą zostać uznane za nihilistyczne czy heretyckie. Niemal wszystko jest tu jak u Dicka, ale "niemal" robi wielką różnicę, i bynajmniej nie na minus dla Cyrana. W Ciemnych lustrach jest bardziej swojsko, a nawiązania do historii i rodzimej kultury czytelne nawet dla kompletnego ignoranta.

Podobieństwa do twórczości Dicka widać na każdej kolejnej stronie, ale wprawne czytelnicze oko jest w stanie dostrzec też wyraźne różnice, szczególnie w sferze języka. Nie znajdziemy tutaj bowiem radosnych dialogów, wulgarnego języka czy rubasznych dowcipów. Może odrobinę, ale to zaledwie kropla w morzu. W przeważającej części jest to język do złudzenia przypominający Nietzschego, podobnie jest zresztą z prezentowanymi poglądami i rozwijanymi przez autora teoriami. Momentami ciężko zrozumieć o co chodzi Cyranowi, poziom komplikacji czasami przewyższa wszystko, co do tej pory spotkałem. W efekcie lektura nie jest tak wciągająca jak mogłaby być. Za bardzo męczy. Co kilkadziesiąt stron musiałem robić sobie parogodzinną przerwę, żeby odpocząć. Zupełnie jak po poważnym wysiłku fizycznym. Trzeba jednak przyznać, że mimo "ciężkawości", język idealnie wkomponowuje się w treść i niewątpliwie dodaje jej swoistego uroku.

Pora pokusić się o podsumowanie, ale tak naprawdę nie wiem, co jeszcze mogę dodać. Przyznam, że spodziewałem się czegoś delikatnie innego, a dostałem zbiór opowiadań przypominający Valis czy Przez ciemne zwierciadło. Swoją drogą, podobieństwo tytułu do tego ostatniego również nie jest przypadkowe. Zbiór nie jest jednak kalką, ale solidną porcją dobrej literatury. Każdemu, kto ma ochotę na niebanalną rozrywkę polecam Ciemne lustra. Doskonała lektura!

Dziękujemy wydawnictwu Fabryka Słów za udostępnienie książki do recenzji.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
5.5
Ocena użytkowników
Średnia z 3 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 2
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Ciemne lustra
Autor: Janusz Cyran
Wydawca: Fabryka Słów
Miejsce wydania: Lublin
Data wydania: sierpień 2006
Liczba stron: 400
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Seria wydawnicza: Tryby fantazji
ISBN-13: 978-83-89011-79-4
ISBN-10: 83-89011-79-4

Komentarze


Rheged
    Gratulacje
Ocena:
0
Świetna recenzja. Więcej takich! Niebanalnie napisana, z ocierającymi się o artyzm porównaniami (Alicja i Matrix mnie rozwaliły). Fakt, że nie widzę żadnego podobieństwa między językiem Nietzsche'go a Cyrana nie umniejsza jakości tego artykułu. Jeszcze raz gratulacje
19-09-2006 12:33
Ausir
    Porównania do Alicji i Neo...
Ocena:
0
to nie zasługa autora recenzji, są z tyłu okładki :).
20-09-2006 11:40
bukins
   
Ocena:
0
Mając w głowię recenzję tej książki, nie wiem czemu, ale sięgnąłem po Dicka w bibliotece :)
20-09-2006 12:28
Alkioneus
   
Ocena:
0
Zostałem zachęcony recenzją do sięgnięcia po nieznanego mi autora.

Niech autor recenzji wie, jaką odpowiedzialność na barki włożył. Pensja nauczyciela nie jest wysoka.
20-09-2006 17:12
ShpaQ
    Dzieki...
Ocena:
0
Ksiazka naprawde jest swietna i jak Ausir slusznie zauwazyl nawiazania do Alicji i Neo sa sciagniete z czwartej strony okladki...

Po prostu uznalem, ze sa naprawde trafne i postanowilem wykorzystac. :D
20-09-2006 18:50
Rheged
    Alicja i Matrix...
Ocena:
0
Spojrzałem na czwartą stronę okładki i rzeczywiście, sformułowanie się tam znajduje. Moje niedopatrzenie. Niniejszym więc wycofuję komplement o ocieraniu się o artyzm ;)
20-09-2006 22:12
~Katy

Użytkownik niezarejestrowany
    Cyran - debiutantem??
Ocena:
0
Sieć prawdę Ci powie, ale akurat nie w tym przypadku;-) Janusz Cyran publikował już wcześniej w Science Fiction. Nie jest 20 latkiem a dojrzałym człowiekiem.
15-10-2006 15:33
~Krzych

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
to niestety najgorsza książka fabryki jaką czytałem: "Momentami ciężko zrozumieć o co chodzi Cyranowi" - tu jest pies pogrzebany.
13-11-2007 02:34

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.