Chłopaki Anansiego - Neil Gaiman

Bogowie są szaleni

Autor: Bartłomiej 'baczko' Łopatka

Chłopaki Anansiego - Neil Gaiman
W książce Chłopaki Anansiego Neil Gaiman przedstawia koncept zbliżony do mitologicznego – bogowie żyją i działają pośród zwykłych ludzi. Jednakże akcja, zamiast rozgrywać się w zamierzchłych czasach, ma miejsce w realiach współczesnego świata.

Tytułowe chłopaki to dwaj synowie boga pająka, Nancy'ego – Spider i Charlie, zwany Grubym Charliem. Obaj diametralnie się różnią: pierwszy w pełni korzysta z mocy, którą daje mu pochodzenie, robi to często i egoistycznie, używając życia jak może. Ten drugi natomiast to typowy średniak i nieudacznik, nieświadomy swojego boskiego rodowodu urzędas, w którego życiu nie dzieje się nic ciekawego. Kreacja tej właśnie dwójki bohaterów oraz ich wspólnych relacji stanowiła dla mnie największą zaletę książki. Różnice i podobieństwa w ich charakterach, uwidaczniające się podczas wzajemnych konfrontacji, wywołują efekt humorystyczny, absurdalny – bracia są wręcz przerysowani. Rozwiązanie to nie jest jednak wadą, gdyż wzmacnia siłę ich kreacji oraz dysonans między nimi, który odgrywa istotną rolę w tej powieści. Natomiast gdy się nie kłócą, wychodzi na jaw, że przeciwne osobowości są w stanie wiele się od siebie nauczyć.

Na relacjach między tymi bohaterami zbudowana jest fabuła. Charlie, wplątany w machlojki finansowe, próbuje się pozbyć brata i udowodnić ojcu, że nie jest nieudacznikiem. Spider zaś toczy walkę z odwiecznym wrogiem, Tygrysem, i próbuje się ustatkować – co zaczyna od odbicia bratu narzeczonej.

Pisarz przedstawia nam ponadto całą plejadę niezwykłych figur. Rosie, niezmordowana altruistka, jej zrzędliwa i wiecznie robiąca na złość córce matka, florydzkie, zwariowane i nowoczesne czarownice, Graham Coats, oszust finansowy i podstępna szuja, starożytni bogowie, a nawet duch, planujący zemstę zza grobu – trzeba przyznać, że dzięki niesamowitej wyobraźni Gaiman stworzył wiele różnorodnych postaci, a każda z nich zapada czytelnikowi w pamięć, oferując coś unikalnego.

Bohaterowie nie są jedynymi atutami książki – autor, niczym wytrawny bajarz, odnosi się do początków świata, ontologii, przyczyn i skutków wierzeń, prowadzi czytelnika przez świat bogów, ich konfliktów oraz opowieści, zabawia anegdotami. Kompozycja tej powieści bardzo przypomina baśń – mamy jasno określoną oś dobro-zło oraz morał. Dodatkową zaletą jest dynamiczna akcja z wieloma nagłymi, niespodziewanymi zwrotami, a czasami można się uśmiechnąć i zachwycić sposobem, w jaki pisarz radzi sobie z, wydawałoby się, sztampowymi rozwiązaniami.

Gaiman urzekł mnie Chłopakami.... Połączenie giętkiego pióra z czarnym humorem i bardzo wyrazistymi postaciami, w sosie mitologii, na wesoło – wciąga. To jedna z niewielu książek, po przeczytaniu których żałuję, że to koniec; te nieco ponad trzysta stron pochłania się naprawdę błyskawicznie.