Chiny na planszy
W działach: ASL, WIF | Odsłony: 228Mam wrażenie, że moje zainteresowanie historią dramatycznie wzrosło po rozpoczęciu zabawy z grami wojennymi. Od poziomu pojedynczych potyczek (Advanced Squad Leader - ASL) aż do decyzji strategicznych decydujących o losach całych nacji (World in Flames - WIF) – dzisiejsze gry pozwalają na wniknięcie w temat z poziomu prawie-że praktycznego – co i dlaczego, gdzie, kiedy – historia w kontekście jest blisko nieskończenie bardziej ciekawa, niż ta nudna i męcząca ze szkoły.
Ostatnie dni to zwiększone zainteresowanie Chinami. Okazuje się, że zarówno w ASL jak i WIF mam scenariusze obrazujące zmagania w Azji.
Guadalcanal w WIF to jednoplanszowy (mieszczący się na stole), pięcioturowy obraz Azji (jest też dwuplanszowa misja na lata – Rising Sun - obrazująca Pacyfik od momentu gdy Japonia zaatakowała Chiny – świetnie, że autorzy gry zdają sobie sprawę, że nie u każdego, kto chce rozegrać całą wojnę, w domu zmieści się cała mapa:)). Narazie ten temat odłożyłem, liczę, że za tydzień czy dwa rozłożę sobie ten krótszy scenariusz.
Stanęło na ASL, w którym Japończycy mają inne zasady, niż chyba wszyscy inni. W skrócie- nie można ich rozbić, oni nie uciekają, lecą aż umrą. Podobnie dowództwo. Takie podejście prawdopodobnie zmieni dramatycznie rozgrywkę, jak dokładnie – mam nadzieję dowiedzieć się w najbliższych dnia po rozegraniu scenariusza Shanghai in Flames, którego akcja dzieje się 27 października 37 roku.
Początek trzeciej tury, ciężko zatrzymać Japończyków. Bardzo szybko padł pierwszy, niezwykle ważny karabin maszynowy Chińczyków- popsuł się przy pierwszym wystrzale.
Ogień się rozprzestrzenia, ale brak wiatru powoduje, że raczej promienie nie wpłyną na wynik.
Aktualizacja.
Początek czwartej tury. Zobaczcie, jakie nagromadzenie Japończyków przy budynku-celu. Niestety, sporo z nich jest już mocno osłabionych, ale pewnie rzucą parę granatów dymnych i się przedostaną do fortyfikowanej fabryki pełnej Chińczyków.
W międzyczasie przyszedł niewiadomo skąd szkwał, ogień się mocno rozprzestrzenił i jeden z budynków częściowo zawalił się.
Chińczycy ostro odbili teren na wschodzie, ciekawe czy zdążą dotrzeć jako posiłki…
Aktualizacja:
Zwycięstwo Japończyków! Machina nie do zatrzymania, mimo ufortyfikowanej fabryki (a pewnie też złe decyzje dowództwa). Zdobyli fabrykę w praktycznie ostatnim momencie, być może dwa złe rzuty i sytuacja (i wynik) byłaby inna.
Ogólnie bardzo fajny scenariusz, super na start, zwłaszcza dla grających Japonią, bo nie trzeba się przejmować rozbiciem własnych jednostek – po prostu napieramy.