Capsized
Wszechświat interesuje ludzi od setek lat. Zresztą nie ma co się dziwić – miejsca niezdobyte lub niedostępne zawsze będą budzić ciekawość. Programista Lee Vermaulen i grafik Jesse McGibrey, którzy założyli studio Alientrap, postanowili pokazać, że odkrywanie niezbadanych planet może być zajęciem niezwykle niebezpiecznym.
Przenosimy się do bliżej nieokreślonej przyszłości, gdzie, jako jeden z astronautów wysłanych w kosmos, rozbijamy się na obcej planecie. Szybko okazuje się, że jej mieszkańcy nie zamierzają poczęstować nas kawą i ciasteczkami. Przeciwnie, od razu dają nam do zrozumienia za pomocą różnych siłowych argumentów, że nasza obecność jest absolutnie niepożądana. W obliczu takiej sytuacji nasz bohater musi odnaleźć pozostałych niedobitków, wezwać pomoc i uratować swoje cztery litery.
Już na samym początku pojawia się pewien zgrzyt – intro, składające się z komiksowego slajdu obrazków, jest bardzo prostackie i może budzić niesmak już przed startem. Na szczęście po przebrnięciu przez lichy początek gra nabiera rumieńców. Poziom trudności jest całkiem wysoki, więc do końcowych napisów rozgrywka starczy na kilka godzin.
Capsized to nie tylko platformówka, ale również gra akcji oraz tytuł z gatunku pozycji logicznych. Taka mieszanka fantastycznie wpływa na mechanizm rozgrywki. Sterując bohaterem, musimy nie tylko walczyć z kosmicznymi pokrakami, używając zmyślnych narzędzi, które sami skonstruujemy, ale też niejednokrotnie będzie trzeba zaprząc do pracy szare komórki. Każdą misję zaczynamy wyposażeni w jedną pukawkę. Narzucony system eksplorowania krain wymusza konieczność przeszukiwania wszelkich zakamarków. Cały ten trud oczywiście się opłaca, bowiem dzięki temu znajdujemy przedmioty niezbędne do stworzenia nowych broni palnych. Są one różnorodne nie tylko w wyglądzie, ale i w działaniu – mają dwa tryby ostrzału. W swoje łapska dostaniemy blaster, karabinek pulsacyjny albo coś na kształt strzelby czy miotacza ognia – w każdym przypadku wystrzał jest w kolorze niebieskim. Ponadto na poszczególnych przeciwników sprawdza się konkretny typ uzbrojenia.
Sami oponenci potrafią zajść za skórę. W zasadzie na każdym kroku powinniśmy być czujni. Pozornie bezpiecznie wyglądająca roślina może okazać się wybuchającą pułapką. Już nie wspomnę o zwinnych małych pajączkach czy o drapieżnych szkieletorach w kształcie kotów. Na dokładkę, co jakiś czas pojawiają się twardsi wrogowie o bardzo zmyślnych metodach walki. Potrafią oni nie tylko strzelać ognistymi pociskami, ale również ciskają różnymi przedmiotami. Gracz musi wykazać się nie lada zręcznością, by wyciągnąć bohatera z natłoku nadlatujących przeszkód.
Jak wspomniałem, starcia z obcą cywilizacją to nie jedyna atrakcja. Standardowym wyposażeniem kosmonauty jest linka z hakiem grawitacyjnym mająca kluczowe znaczenie w całej tej przygodzie. Niejednokrotnie użyjemy jej, aby dostać się na wyższe występy skalne albo odblokować zawalone jakimiś śmieciami przejścia. Z innych gadżetów warto wymienić plecak odrzutowy z ograniczonym paliwem, który trzeba co jakiś czas uzupełniać i narzędzie, dzięki któremu możemy wykonywać wysokie skoki.
Pierwszy kontakt z obcą planetą powoduje miłe zaskoczenie. Stylizacja jest niewiarygodnie oryginalna i urocza. Lokacje cieszą oczy szczegółowością, złożonością – wszędzie są jakiejś przejścia – oraz kolorystyką i możliwością destrukcji wielu elementów. Dosłownie mamy wrażenie, jakbyśmy faktycznie przebywali na nieznanym gruncie. Pewien niedosyt budzi nie najlepsza animacja, ale sądzę, że można się do tego niedopracowania przyzwyczaić.
Świetna muzyka ambientowa wprowadza gracza w stan ukojenia. Typowe dźwięki zamieszkujących florę istot napędzają klimat dzikiej dżungli.
Jeśli nie mamy ochoty grać samotnie, możemy zaprosić do rozgrywki partnera. Wtedy w kooperacji jedna osoba obsługuje klawiaturę i myszkę, a druga zaklepuje sobie pada. Zabawa w towarzystwie jest ciekawa, pod warunkiem, że przymkniemy oko na gubiącą się kamerę, która potrafi stracić z ekranu jednego z astronautów.
Capsized jest sympatyczną produkcją zapewniającą dobrą zabawę na kilka godzin. Nie jest wolna od pewnych technicznych niedociągnięć, jednak swoje uchybienia nadrabia sporą dozą grywalności. Dobrze, że CD Projekt postanowiło wydać tytuł w wersji pudełkowej. To spowoduje, że gdy będziemy w sklepie, być może opakowanie rzuci nam się w oczy, a niska cena tylko pogłębi chęć kupienia gry.
Plusy:
Minusy:
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
Obca i nieprzyjazna
Przenosimy się do bliżej nieokreślonej przyszłości, gdzie, jako jeden z astronautów wysłanych w kosmos, rozbijamy się na obcej planecie. Szybko okazuje się, że jej mieszkańcy nie zamierzają poczęstować nas kawą i ciasteczkami. Przeciwnie, od razu dają nam do zrozumienia za pomocą różnych siłowych argumentów, że nasza obecność jest absolutnie niepożądana. W obliczu takiej sytuacji nasz bohater musi odnaleźć pozostałych niedobitków, wezwać pomoc i uratować swoje cztery litery.
Już na samym początku pojawia się pewien zgrzyt – intro, składające się z komiksowego slajdu obrazków, jest bardzo prostackie i może budzić niesmak już przed startem. Na szczęście po przebrnięciu przez lichy początek gra nabiera rumieńców. Poziom trudności jest całkiem wysoki, więc do końcowych napisów rozgrywka starczy na kilka godzin.
Zmyślny miks gatunków

Dzika fauna

Broń to nie wszystko
Jak wspomniałem, starcia z obcą cywilizacją to nie jedyna atrakcja. Standardowym wyposażeniem kosmonauty jest linka z hakiem grawitacyjnym mająca kluczowe znaczenie w całej tej przygodzie. Niejednokrotnie użyjemy jej, aby dostać się na wyższe występy skalne albo odblokować zawalone jakimiś śmieciami przejścia. Z innych gadżetów warto wymienić plecak odrzutowy z ograniczonym paliwem, który trzeba co jakiś czas uzupełniać i narzędzie, dzięki któremu możemy wykonywać wysokie skoki.
Piękna mozaika

Świetna muzyka ambientowa wprowadza gracza w stan ukojenia. Typowe dźwięki zamieszkujących florę istot napędzają klimat dzikiej dżungli.
Kamera, akcja
Jeśli nie mamy ochoty grać samotnie, możemy zaprosić do rozgrywki partnera. Wtedy w kooperacji jedna osoba obsługuje klawiaturę i myszkę, a druga zaklepuje sobie pada. Zabawa w towarzystwie jest ciekawa, pod warunkiem, że przymkniemy oko na gubiącą się kamerę, która potrafi stracić z ekranu jednego z astronautów.
Grywalność ponad wszystko

Plusy:
- oprawa audiowizualna
- grywalność
- poziom trudności
- miks gatunków
- bronie, gadżety
- złożoność lokacji
Minusy:
- przerywniki filmowe w postaci slajdów
- licha animacja
Galeria
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0
Dodaj do swojej listy:



Tytuł: Capsized
Seria wydawnicza: Grywalność
Producent: Alientrap
Wydawca: Alientrap
Dystrybutor polski: CD Projekt
Data premiery (świat): 29 kwietnia 2011
Data premiery (Polska): 23 września 2011
Wymagania sprzętowe: Core 2 Duo 2 GHz, 1,5 GB RAM (2 GB RAM dla Vista / 7), karta grafiki 512 MB (GeForce 8800 lub lepsza), 1 GB wolnego miejsca na dysku, Windows XP / Vista / 7, łącze internetowe
Nośnik: DVD
Strona WWW: www.capsizedgame.com
Platformy: PC
Sugerowana cena wydawcy: 39,99 zł
Seria wydawnicza: Grywalność
Producent: Alientrap
Wydawca: Alientrap
Dystrybutor polski: CD Projekt
Data premiery (świat): 29 kwietnia 2011
Data premiery (Polska): 23 września 2011
Wymagania sprzętowe: Core 2 Duo 2 GHz, 1,5 GB RAM (2 GB RAM dla Vista / 7), karta grafiki 512 MB (GeForce 8800 lub lepsza), 1 GB wolnego miejsca na dysku, Windows XP / Vista / 7, łącze internetowe
Nośnik: DVD
Strona WWW: www.capsizedgame.com
Platformy: PC
Sugerowana cena wydawcy: 39,99 zł
Tagi:
Capsized