14-02-2013 10:29
Buehehehe #KB40
W działach: rpg | Odsłony: 12
Stuknęła 40 edycja Karnawału Blogowego a konkretnie to Magnes ją stuknął. Humor - temat rzeka. Aż dziwne, że to pierwsza zgłoszona i opublikowana notka tej edycji karnawału. Jako że nic konkretnego nie mam do powiedzenia a jednocześnie nie chcę przepuścić tak wdzięcznego zagadnienia, toteż będzie kilka luźnych myśli.
Kfiatki z sesji. Z czym wam się kojarzą? Bo mnie z przydługimi, nudnawymi, tudzież wręcz dennymi opisami jakiejś żenującej sytuacji z sesji z poczynionym na koniec sakramentalnym potwierdzeniem zabawności: i w tym momencie wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem. Mnóstwo się tego pleni po erpegowych forach, chyba każde ma swój wątek dedykowany sesyjnym lapsusom a często jest to jeden z dłuższych na danym forum. Niestety, jak widać po mojej refleksji, którą - zakładam - podzielacie, ilość nie idzie w jakość. Owszem, zdarzają się perełki, po przeczytaniu których mój monitor wzbogaca nowa flotylla plwocin. Jednak trzeba mieć sporo samozaparcia, żeby je znaleźć. W sumie fajnie by było, jakby ktoś w ramach tej edycji karnawału zebrał garść takich megakfiatków - raflezji Arnolda, czy innych kalafiorów - i z tego zrobił notkę.
Tymczasem, w ramach promocji blogosfery, którą ostatnimi czasy staram się uprawiać wzbogacając swoje notki o linki do źródeł, kontekstów i nawiązań u kolegów po fachu, że się tak wyrażę (tu mała uwaga dla mających problemy z językiem polskim tudzież ogarnięciem funkcji języka w ogólności: kolegów znaczy tutaj koleżanek i kolegów; podobnie, jak kiedy czytacie w internetach o blogerach jako o grupie, to nie macie wątpliwości, że chodzi o zbiór osób zajmujących się blogowaniem, czyli tak blogerek, jak i blogerów), podrzucę kilka linków do blogów poświęconych wyłącznie lub niemal wyłącznie kfiatkom:
(...)
Tutaj tekst się urywa - Poltergulamin go zeżarł.
Sprawdź na quodmeturbat.
Prócz tego nie można zapomnieć o Lisiej norze, w której niejaki Smartfox trzepie jak nawiedzony raport za raportem a przy tym okrasza je kfiatkami, często smakowitymi, jak na przykład ten:
(...)
Tutaj tekst się urywa - Poltergulamin go zeżarł.
Sprawdź na quodmeturbat.