Od dawna mówi się o tym, jak bardzo gry wypaczają psychikę dziecka. Psycholodzy i dziennikarze alarmują nas z ekranów telewizorów za każdym razem, gdy tylko jakiś gracz popełni przestępstwo (rzekomo pod wpływem komputerowej rozgrywki). Pozostaje zadać sobie pytanie: czy gry rzeczywiście mają tak destruktywny wpływ na swoich odbiorców, czy też jest to po prostu kolejne medium, takie jak telewizja czy książka (również zawierające sceny przemocy) i powinniśmy przejść nad tym do porządku dziennego?
Stąd pomysł na ten artykuł. W pierwszej części autor zestawia mit słynącej z brutalności produkcji Postal ze swoimi odczuciami (część dla bardziej odpornych psychicznie czytelników), w drugiej zaś przedstawiamy redakcyjne spojrzenie na ogół zagadnienia, jakim są krwawe jatki w grach. Zapraszamy do lektury!
Postal – mit czy prawda?
Postal zdobył rozgłos już przy okazji pierwszej części, gdzie aby przejść do następnej planszy, trzeba było wymordować określoną liczbę mieszkańców miasta. Jednak dopiero po premierze części drugiej aplikacja zagościła w przeróżnych gazetach, telewizji, a także w komputerach milionów graczy. Przeróżni profesorowie przestrzegali rodziców przed strasznym "wpływem najbrutalniejszej gry na świecie", prawnicy bronili młodych morderców, twierdząc, że "Mój klient grał w Postala 2", dzieci miały spora dozę "rozrywki", a twórcy pieniądze. Czy Postal 2 wytrzymał próbę czasu jako najbrutalniejsza gra na świecie, w zalewie takich produkcji, jak chociażby Prototype (ćwiartowanie na kawałki, wbijanie wielkich kolców w brzuch), Manhunt (mordowanie na wszelkie sposoby, z wykorzystaniem haka, noża rzeźnickiego czy piły łańcuchowej) albo konsolowy God of War (wyłupywanie oczu, rozdzieranie ludzi na części, wyrywanie kończyn)?
Tego dowiecie się czytając ten artykuł.
Mity sequela gry Postal
Co wzbudzało największe kontrowersje?
1. Ucinanie / rozwalanie głów
Głowę możemy tylko odstrzelić (bardzo słaby efekt rozpadania na kawałki) lub odciąć łopatą. To drugie jest żałosne, gdyż nie uświadczymy tu jakichś wielkich wytrysków krwi. Na "plus" zaliczam to, że głowę można kopać np. do psa który nam ją przyniesie w pysku.
Brutalność: 3/10
2. Sikanie
Klikamy R (rozpięcie rozporka) i lejemy strumień uryny na twarze przechodniów. Jeśli trafimy sikawką w usta, pechowiec zaczyna wymiotować. Co ciekawe, możemy doprowadzić do tego, by ludzie sami zaczęli (mimowolnie) oddawać mocz. Wystarczy delikwenta potraktować przez parę sekund paralizatorem, człowiek padnie na ziemię, a wokół niego zacznie rosnąc żółta kałuża... Chore, prawda?
Brutalność: 4/10
3. Spalanie
Tym razem dochodzimy do czegoś lepszego, tzn. brutalniejszego. Spalanie ludzi w P2 trudne nie jest – wystarczy zdobyć kanister z benzyną, polać kogoś i podpalić zapałką. Podpalony chwilę biega, trzymając się za głowę i histerycznie wrzeszcząc, by w końcu paść na ziemię i zwęglić się. Spalony człowiek wygląda świetnie (jeśli można tak powiedzieć). Widzieliście kiedyś mocno przypalonego kotleta? No cóż, więcej pisać nie trzeba.
Brutalność: 5/10
4. Brutalność wobec kotów
Słodkie kicie uciekają, gdy nas zobaczą. Z początku mnie to zastanawiało, do czasu, gdy złapałem jednego... Kociaka możemy wykorzystać jako tłumik – wsadzamy mu w odbyt lufę karabinu enterem i możemy strzelić kilka razy zanim rozpadnie się na kawałki.
Brutalność: 5/10
Podsumowanie
Gra nie wytrzymała próby czasu. Brutalność w niej zawarta wyczerpała się już dawno. W sukurs przychodzą tu fanowskie mody, które dodają to, czego Postalowi zabrakło. Wystarczy zainstalować AWP+AWP mod (modyfikacja do moda) i już możemy cieszyć się "headshotami", dziesiątkami nowych broni, zadaniami... Postal 2 bez modów nudzi się po godzinie-dwóch. By ujrzeć różnicę, wystarczy obejrzeć te filmiki: bez zmian i wersja Awp+Awp.
Cały powyższy artykuł jest o brutalności, nie o innych kontrowersjach, które Postal wywołał (m. in. ewidentna kpina z religii: judaizmu, islamu i chrześcijaństwa).